Ryszard Proksa komentuje zamieszanie związane z wypłatą obniżonych pensji niektórym polskim nauczycielom. Zaznacza, że ta grupa zawodowa była do tej pory niezbyt dobrze poinformowana o swojej realnej sytuacji.
Nauczyciele jak i przewodniczący placówek byli niedoinformowani.
Polepszeniu może ulec sytuacja osób, która łączą kilka etat w kilku placówkach – to właśnie oni byli do tej pory najbardziej stratni.
Problem jest do rozwiązania dla nauczycieli, którzy łączą etat w kilku szkołach.
Jak wskazuje gość „Popołudnia Wnet”, rozmowy dotyczące pensji nie idą do przodu.
Rozmowy ws. wynagrodzeń są w impasie. Nie mamy żadnych ustaleń ani perspektyw od września.
Związkowiec odnosi się też do kwestii negocjacji ws. podwyżek nauczycielskich zarobków. Ocenia, że do porozumienia ze stroną rządową jest bardzo daleko, a rząd źle szacuje zarobki polskich pedagogów.
Nie znam nauczyciela zarabiającego 10 tysięcy złotych brutto.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!
P.K.