Siostra Michaela Rak opowiada o zarządzanym przez siebie Hospicjum im. bł. ks. Michała Sopoćki w Wilnie.
Dajemy dom i serce pacjentom, którzy tego najbardziej potrzebują.
Dodaje, że pacjentami tej placówki są ludzie różnych narodowości.
Pacjentami są nie tylko Polacy, ale i przedstawiciele innych narodowości.
Pacjent hospicjum nie jest obciążony żadnymi dodatkowymi kosztami.
To pacjent czuje się w centrum, nie ma tego balastu że musi zapłacić i obciążyć rodzinę.
Siostra podkreśla, że najważniejsze jest okazanie zarówno materialnego jak i psychologicznego wsparcia chorym i ich rodzinom.
I chory i jego rodzina mają poczucie, że nie są sami z ciężarem który mógłby ich przytłoczyć.
Hospicjum musi jednak na bieżąco stawiać czoła pewnym trudnościom natury finansowej.
W każdym miesiącu brakuje nam ok 70 tysięcy euro.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!
P.K.