„Miesiąc Solidarności” w Radiu Wnet. Dorota Bakaj: wśród artystów w Wydawnictwie nie ma zazdrości, każdy sobie pomaga

Rozmówczynią Magdaleny Uchaniuk w ramach „Miesiąca Solidarności” jest Dorota Bakaj – dyrektor Wydawnictwa Artystów Malujących Ustami i Nogami „AMUN”, która opowiada o jego działalności.

Dorota Bakaj opowiada o Wydawnictwie Artystów Malujących Ustami i Nogami, którego jest dyrektorem. Powstało ono w 1993 roku i w początkowej fazie swojego istnienia zrzeszało 9 artystów.

Była to grupa 9 artystów malujących ustami i nogami – wszyscy należeli już do światowego związku takich artystów.

Stowarzyszenie zajmuje się głównie wysyłaniem kartek i kalendarzy na zamówienie – zawierają one prace artystów malujących dla wydawnictwa.

Większość z państwa kojarzy nas z wysyłką kartek, kalendarzy do mieszkańców naszego kraju. Poznajemy też w ten sposób nowych artystów.

Gość Radia Wnet wspomina również o światowym związku zrzeszającym artystów malujących za pomocą ust lub kończyn – funkcjonuje on od 1956 roku, kiedy to został założony w Niemczech przez jednego z tamtejszych artystów, częściowo sparaliżowanego w wyniku choroby.

Sprzedawał małe obrazki, aż zorientował się, że można z tego zrobić reprodukcję. Utworzono również ogłoszenie, które miało wybadać, czy są jacyś inni tego typu artyści w Europie – było kilkoro i założyli to wydawnictwo. W tej chwili zrzesza ono 800 artystów.

Dorota Bakaj podkreśla, że w Wydawnictwie panuje rodzinna atmosfera, a artyści regularnie pomagają sobie nawzajem i próżno szukać wśród nich oznak zaciętej rywalizacji.

Nie ma zazdrości, tylko jeden drugiemu pomaga. Jest to grupa 20 zupełnie różnych od siebie artystów.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

„Miesiąc Solidarności” w Radiu Wnet. Sobierajski: Andrzej Rozpłochowski miał wiele planów i to bardzo konkretnych

Rozmówcą Łukasza Jankowskiego w ramach „Miesiąca Solidarności” jest Czesław Sobierajski – poseł PiS, działacz opozycji antykomunistycznej, który wspomina postać Andrzeja Rozpłochowskiego.

Czesław Sobierajski wspomina postać niedawno zmarłego Andrzeja Rozpłochowskiego – działacza opozycji antykomunistycznej w czasach PRL, który odznaczył się m.in. jako jeden z twórców śląskiej „Solidarności” – poseł PiS zaznacza, że działalność aktywisty nie miała tylko i wyłącznie charakteru lokalnego, a tzw. „Porozumienie Katowickie” miało dużo większe znaczenie.

To w tym porozumieniu zapisano, że związek ma mieć strukturę ogólnokrajową – w żadnym innym taki punkt się nie pojawił. Bez tego nie byłoby „Solidarności”, jaką znamy dziś.

Wspomniane porozumienie było jednak marginalizowane przez ówczesne struktury organizacji, głównie przez uprzedzenia do osoby samego Rozpłochowskiego, który postrzegany był jako jednostka przesadnie wyłamująca się ze schematu.

Andrzej już wtedy był postrzegany jako radykał nie do przyjęcia, dlatego próbowano minimalizować znaczenia IV Porozumienia.

Poseł PiS zaznacza, że Andrzej Rozpłochowski był jednostką, która wyróżniała się charyzmą.

Był głosem sumienia – jak mówił, to się wszyscy kulili. Był głosicielem prawdy przez duże „p”.

Rozmówca Łukasza Jankowskiego dodaje, że działacz miał wiele planów związanych z polityką krajową.

Andrzej miał wiele planów i to bardzo konkretnych – jak miała wyglądać władza, demokracja, czy służba zdrowia.

Ponadto polityk przyznaje, że bieżące reformy PiS w zakresie sądownictwa nie oddają do końca wizji Andrzeja Rozpłochowskiego.

Nasze reformy niekoniecznie wprowadzają to, o co mu chodziło.

Zapraszamy do wysłuchania całej audycji!

P.K.

 

„Miesiąc Solidarności” w Radiu Wnet. Uładz Kobiec: ludzie zostali objęci patronatem, udzielamy pomocy na różne sposoby

Rozmówcą Pawła Bobołowicza w ramach „Miesiąca Solidarności” jest Uładz Kobiec – szef Centrum Białoruskiej Solidarności, który opowiada o prowadzonej przez siebie fundacji.

Szef Centrum Białoruskiej Solidarności opowiada o sposobie działania prowadzonej przez siebie fundacji – pomaga ona osobom, które były zmuszone do emigracji wskutek represji na Białorusi.

Do Polski i do innych krajów wyjechali ludzie zmuszeni do relokacji z powodu represji na Białorusi.

Fundacja zapewnia szeroko zakrojone wsparcie dla tych osób, wliczywszy w to pomoc na gruncie prawnym.

Ludzie zostali objęci patronatem – powstał departament prawny w Centrum, gdzie w ciągu tego roku dano 7 tysięcy konsultacji prawnych.

Uładz Kobiec dodaje, że fundacja nawiązała współpracę z licznymi instytucjami na terenie całego kraju.

Nawiązaliśmy ścisłą współpracę z biurem rzecznika praw człowieka, okręgową izbą radców prawnych, urzędem miasta w Warszawie.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Siostra Michaela Rak: dajemy dom i serce pacjentom, którzy tego najbardziej potrzebują

Siostra Michaela Rak – założycielka hospicjum w Gorzowie Wlkp. oraz pierwszego hospicjum na Litwie (Wilno) w rozmowie z Jaśminą Nowak w ramach Miesiąca „Solidarności” w Radiu Wnet.

Siostra Michaela Rak opowiada o zarządzanym przez siebie Hospicjum im. bł. ks. Michała Sopoćki w Wilnie.

Dajemy dom i serce pacjentom, którzy tego najbardziej potrzebują.

Dodaje, że pacjentami tej placówki są ludzie różnych narodowości.

Pacjentami są nie tylko Polacy, ale i przedstawiciele innych narodowości.

Pacjent hospicjum nie jest obciążony żadnymi dodatkowymi kosztami.

To pacjent czuje się w centrum, nie ma tego balastu że musi zapłacić i obciążyć rodzinę.

Siostra podkreśla, że najważniejsze jest okazanie zarówno materialnego jak i psychologicznego wsparcia chorym i ich rodzinom.

I chory i jego rodzina mają poczucie, że nie są sami z ciężarem który mógłby ich przytłoczyć.

Hospicjum musi jednak na bieżąco stawiać czoła pewnym trudnościom natury finansowej.

W każdym miesiącu brakuje nam ok 70 tysięcy euro.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

P.K.

Miesiąc Solidarności. Teresa Wierzbicka: dziękuję Bogu za każdego dobrego człowieka, którego spotykam

Miesiąc Solidarności – 40 audycji dla upamiętnienia 40. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. Rozmowy o solidarności z tymi, którzy na codzień służą i pracują na rzecz innych.

W kolejnym spotkaniu podczas Miesiąca Solidarności Adrian Kowarzyk rozmawia z Teresą Wierzbicką – społecznikiem i wolontariuszem. Gość Radia Wnet codziennie pomaga potrzebującym w lokalnej społeczności. Jej ofiarność i gotowość do wspierania innych jest szeroko znana w Supraślu i okolicach.

Zawsze jestem gotowa, że ktoś może zadzwonić i poprosić o pomoc – mówi Teresa Wierzbicka.

Skąd pani Teresa czerpie energię?

Z Eucharystii. Codziennie proszę Boga, by był moją witalnością i mocą. (…) W modlitwie proszę o łaski potrzebne na dziś – by nieść nie siebie, a Boga – wskazuje.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.N.