Dzięki pomocy świetlicy mogę spokojnie chodzić do pracy, bo wiem, że mój sen jest w dobrych rękach.
Katarzyna Kurdziel mówi, że w ośrodku Fundacji Św. Brata Alberta w Radwanowicach dzieci zabierane są w różne miejsca: do muzeów, teatrów, na pizze. Mówi, że jej niepełnosprawny syn Maciek
Jak nie widzi swoich terapeutów, kolegów, przyjaciół to jest mu ciężko, jest mu źle.
Obecnie zaś świetlica jest zamknięta ze względu na koronawirusa.
A.P.