Czyżewski: Anna Walentynowicz to postać łącząca Polskę i Ukrainę

Robert Czyżewski, dyrektor Instytutu Polskiego w Kijowie mówi o otwarciu wystawy poświęconej Annie Walentynowicz. „Umieszczenie wystawy na Majdanie nabiera dodatkowego znaczenia” – podkreśla.

Instytut Polski w Kijowie wspólnie z Muzeum Narodowym Rewolucji Godności przy wsparciu Federacji Związków Zawodowych Ukrainy zaprasza na otwarcie wystawy „Anna Walentynowicz – bohaterka dwóch narodów” z udziałem Dyrektora Instytutu Polskiego Roberta Czyżewskiego i Dyrektora Narodowego Muzeum Rewolucji Godności Ihora Poszywajła. Otwarcie wystawy odbędzie się 31 sierpnia 2020 roku.

Sprawa Anny Walentynowicz jest rzeczywiście sprawą symboliczną związaną z wieloma wątkami. Jej osoba była najmniej uhonorowana w pewnym okresie swojego życia za zasługi w okresie Solidarności. Po tych wydarzeniach Anna Walentynowicz pozostała sobą, a wcześniej wróciła również do pracy w Stoczni Gdańskiej. Jej los pozostał losem człowieka zwykłego, który tworzył całą Solidarność.

W Annie Walentynowicz widzimy symbolikę człowieka tworzącego Solidarność, a jednocześnie nieczerpiącego z tego wielkich korzyści – mówi gość Wojciecha Jankowskiego.

Otworzenie wystawy w Kijowie ma podwójne znaczenie. Z jednej strony Anna Walentynowicz miała ukraińskie korzenie, jednak wychowała się w Polsce. Jej polskość stała się dla niej ikoną postrzegania patriotyzmu. Walentynowicz jest wspaniałym wzorcem dla Ukraińców, którzy przyjeżdżają do naszej ojczyzny. Z drugiej zaś strony istnieje związek ideowy pomiędzy polską Solidarnością a Majdanem.

Umieszczenie wystawy na Majdanie nabiera dodatkowego znaczenia. Myślę, że nam w Polsce pokazuje to, że nasze polskie wydarzenia Solidarności są dalej kontynuowane. Na Ukrainie natomiast wystawa ukaże bardzo ważny element w naszej części Europy – zaznacza.

Postać Anny Walentynowicz była marginalizowana, choć jej przeciwnicy polityczni nie odbierali jej zasług i poświęcenia, natomiast nie liczyli się z jej zdaniem dotyczącym tego, co dzieje się w Polsce po upadku komunizmu.

Z powodu panującej pandemii koronawirusa na otwarciu wystawy nie pojawi się rodzina Anny Walentynowicz. Pojawi się natomiast ambasador oraz wiceminister kultury Ukrainy. „Najważniejsze jest to, że na wydarzeniu będą obecni nasi partnerzy, ukraińskie organizacje czy fundacje. Jest to bardzo istotne, ponieważ buduje to pewien most pamięci pomiędzy Polakami a Ukraińcami” – dodaje Robert Czyżewski.

Anna Walentynowicz niewątpliwie łączy Polaków i Ukraińców. Planujemy, że wystawa będzie przewożona przez różne ukraińskie miasta. Związane z tym będą zajęcia, jakie będą proponowane w szkołach na lekcjach historii – podkreśla.

M.N.

Komentarze