Roszkowski: Nie powinniśmy spodziewać się w Polsce takiego bezrobocia jak w USA. Lepiej sobie radzimy, ale zbiedniejemy

Marcin Roszkowski o tym, jakiego bezrobocia powinniśmy się spodziewać, recesji, jaka nas czeka, potrzebie zachowania płynności przez przedsiębiorców, dochodzie gwarantowanym i związkach zawodowych.

 

Rozumiem, że rząd doszedł do przekonania i wspomóc przedsiębiorców utrzymać miejsca pracy utrzymać firmy, a nie potem wypłacać zasiłki dla bezrobotnych.

Marcin Roszkowski przypomina, że „recesja powoduje bezrobocie”. Wyraża opinię, że związki zawodowe powinny się obecnie skupić na tym by powstrzymać przyrost bezrobocie, a nie na „trzynastkach czy czternastkach”. Stwierdza, że wedle obecnych danych fala bezrobocia dosięgnie nas z opóźnieniem. Nie powinniśmy się jednak spodziewać tak wysokiego bezrobocia w Europie, a zwłaszcza w Polsce, jak w Stanach Zjednoczonych.

Wygląda na to, że lepiej radzimy, ale tak czy owak na tym wszystkim będziemy biedniejsi.

Prezes Instytutu Jagiellońskiego odnosi się rządowej pomocy dla przedsiębiorców i nieuniknionego końca obecnych rządowych programów:

Nie ma możliwości żeby państwo polskie samo utrzymywało prawie całą gospodarkę przez kilka miesięcy, bo to powoduje gigantyczne zadłużenie.

Zauważa, że czwarta tarcza  dotyka wakacji kredytowych i kodeksu pracy, czyli rzeczy, które mają pozwolić przedsiębiorcom zachować płynność. Gość audycji „Wszystko na temat tarczy antykryzysowej” odnosi się do pomysłu podstawowego dochodu gwarantowanego. Zauważa, że jakiś czas temu pojawiał się on tylko w książkach fantastycznych. Obecnie zaś takie rozwiązania zaczynają być wdrażana, m. in. w Hiszpanii.

To nie jest chyba taki etap, gdy ten dochód gwarantowany a szczególnie, dochód gwarantowany za niepracowanie był płacony, bo powoduje to dosyć duże obciążenia po stronie tych, którzy pracują.

Posłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.P.

Tarcza

Komentarze