Do dwóch dni przed wyborami nie wiemy, jaki jest ich termin.
Piotr Apel krytykuje rządzących za „niepoważne potraktowanie obywateli” w kwestii wyborów prezydenckich. Zauważa, że organizacja wyborów nie jest rzeczą tak trudną.
Jak obywatel ma się czuć dobrze w państwie, które nie potrafi wyborów zorganizować.
Zdaniem polityka Koalicji Polskiej należało wprowadzić stan nadzwyczajny i w ten sposób przesunąć wybory na sierpień. Zyskanie dodatkowych miesięcy „przygotować obywateli i sam proces głosowania korespondencyjnego”. Można by, jak mówi, poświęcić pół roku na zorganizowanie e-votingu, takiego, jaki odbywa się w Estonii.
Odszkodowania, tak czy siak, będą.
Odpowiadając na pytanie o skutki wprowadzenia stanu klęski żywiołowej w kwestii odpowiedzialności finansowej państwa Apel stwierdza, że to obecnie grożą nam pozwy o wysokie odszkodowania. W przypadku stanów nadzwyczajnych określone są granice, do jakich państwo pokrywa straty. Łatwiej jest uzyskać odszkodowania mniejszym podmiotom. Obecnie zaś wielki biznes może bez ograniczeń skarżyć państwo o „ograniczenie działalności działania bez żadnego trybu”.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
K.T./A.P.