Miał być symbolem nowego otwarcia firmy, a kwietniu br. jego produkcja zmniejszona została o jedną piątą, czego skutkiem są straty w wysokości kilku miliardów dolarów. Do proponowanych przez Boeing zmian do modelu 737 Max, które miałyby zapobiec awariom maszyny, amerykański urząd nadzoru, a także instytucje z innych części świata, zgłaszają kolejne wątpliwości. Tymczasem wstrzymanie produkcji tego modelu uderzy w około 600 poddostawców oraz całą gospodarkę Stanów Zjednoczonych. Jak podaje portal 300 gospodarka:
Firma ma kontrakty na dostarczenie 4,5 tys. modeli samolotu przez kolejne siedem lat. Ma też już około 400 ukończonych samolotów, które czekają na parkingach firmy – to więcej, niż 383 już dostarczonych.
Właścicielem pięciu z uziemionych Boeingów jest LOT. Wcześniej zamówił on dziesięć kolejnych maszyn tego modelu. Jak poinformował LOT w cytowanym przez Onet.pl komunikacie:
Na bieżąco monitorujemy koszty wynikające z uziemienia Boeingów 737 MAX. Jesteśmy w stałym kontakcie z naszymi partnerami – leasingodawcami oraz firmą Boeing i pracujemy nad rozwiązaniem problemu na drodze współpracy
A.P.