Zbigniew Stefanik z Francji dla WNET/ We Francji lewica protestuje przeciwko likwidacji przez rządzących państwa prawa

Kolejny były kandydat na prezydenta Francji wraca na arenę polityczną. Prezentujący się jako skrajnie lewicowy Jean-Luc Mélenchon oficjalnie przeciwstawia się pomysłom prezydenta Emmanuela Macrona.

Jean-Luc Mélenchon, były kandydat na prezydenta Francji, przewodniczący określanej jako skrajnie lewicowa partii France Insoumise, rozpoczyna swoją polityczną ofensywę.

Wystąpił przeciwko nowej ustawie antyterrorystycznej oraz przeciwko reformie francuskiego prawa pracy. Wezwał do manifestowania 23 września sprzeciwu wobec „demolce społecznej i likwidacji przez rządzących demokratycznego państwa prawa we Francji”.

Mélenchon zyskuje nad Sekwaną na sile, poparciu i politycznym znaczeniu. Po upadku partii socjalistycznej, podziale partii Republikanie i potężnej klęsce Frontu Narodowego staje się on najsilniejszym liderem opozycji wobec prezydenta Macrona i jego obozu politycznego.

We Francji trwale ustanawia się polityczna próba sił i polityczna konfrontacja  pomiędzy nierzadko zachowującym się nie jak prezydent, ale jak król Emmanuelem Macronem i w błyskawicznym tempie stającym się królem ulicy Jeanem-Lukiem Mélenchonem.

ZS/MS

Komentarze