Minister spraw zagranicznych był pytany na poniedziałkowej konferencji prasowej o swoją wcześniejszą wypowiedź w TVN24, w której stwierdził, że MSZ ma ekspertyzy dowodzące, że Donald Tusk został wybrany na drugą kadencję szefa Rady Europejskiej w sposób, który można zakwestionować na poziomie prawa europejskiego. Waszczykowski był pytany, kto dopuścił się sfałszowania wyboru Tuska i jakie kroki ewentualnie rząd w tej sprawie rozważa.
Szef MSZ nawiązał w TVN24 do wypowiedzi prof. Jacka Czaputowicza w tygodniku „Do Rzeczy”, który – jak podkreślił – odniósł się do jednego z artykułów traktatu o funkcjonowaniu UE. Gdyby go zastosowano, to wybór powinien wyglądać inaczej.
– Są więc takie ekspertyzy. Oczywiście nie ma żadnych politycznych decyzji, aby z tych ekspertyz skorzystać. Natomiast one funkcjonują. Naukowcy przekonują nas, że ten wybór był niewłaściwy – podkreślił minister.
Z kolei wiceszef resortu spraw zagranicznych Konrad Szymański powiedział w Radiu ZET, że nie wie, co miał na myśli minister Waszczykowski, mówiąc o tej sprawie. Według niego prawnie nie ma podstaw, żeby podważać dzisiaj ten wybór, który został dokonany efektywnie, lecz z poważną wadą polityczną.
[related id=”8698″]
W ocenie Szymańskiego tryb wyboru przewodniczącego Rady Europejskiej jest bardzo słabo opisany, co powoduje, że „faktycznie można mieć wątpliwości na gruncie chociażby uznanych reguł głosowania w sprawach personalnych”.
Wiceminister powiedział, że rząd miał wątpliwości, co do tego, w jaki sposób zgłaszani są kandydaci na to stanowisko. Jego zdaniem to jest absolutnie niecodzienna rzecz, że „bez desygnacji, bez zgłoszenia ze strony państwa można wybierać osobę na stanowisko przewodniczącego instytucji o czysto międzyrządowym charakterze”.
Prezydencki minister oznajmił, że w sensie formalno-prawnym sprawa wyboru Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej uznana jest za zamkniętą. – Sugerujemy, żeby do tej sprawy w sensie politycznym już nie wracać – powiedział.
Wypowiedź ministra SZ komentował również marszałek Senatu Stanisław Karczewski: – Wybór Donalda Tuska pokazuje, że procedury nie są doskonałe i powinno się nad nimi pracować; w sprawie obsady najważniejszych stanowisk w UE wybory powinny być transparentne, nie powinno się ich dokonywać w zaciszu gabinetów.
PAP/lk