Paweł Borys Prezes PFR: Pracownicze Plany Kapitałowe to dobra szansa na godziwą emeryturę [VIDEO]

Jak zaznaczył w rozmowie z Radiem Wnet Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, proponowana reforma emerytalna znacząco różni się od OFE, ponieważ nie narusza środków publicznych ubezpieczeń.

Program Pracowniczych Planów Kapitałowych nie jest reformą systemu publicznego, to też nie jest konkurencja dla systemu ZUS-owskiego, tylko jego dopełnieniem. PPK to jest zaproponowanie Polakom systemu gromadzenia kapitału, w mojej ocenie, na bardzo atrakcyjnych warunkach – podkreślił w Poranku Wnet Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.

16 kwietnia odbyła się pierwsza konwencja uzgodnieniowa nad projektem ustawy o Pracowniczych Planach Kapitałowych, na której przedstawiciele ponad 50 instytucji i stowarzyszeń razem ze stroną rządową dyskutowali nad konkretnymi rozwiązaniami nowej formy budowy kapitału. Najwięcej zastrzeżeń i dotyczących również fundamentalnych założeń zgłosiły: Narodowy Bank Polski i Komisja Nadzoru Finansowego.

[related id=51767]

Program zakłada wprowadzenie comiesięcznego transferu środków odliczanych od uposażenia uczestnika w wysokości 3,5 procent pensji na specjalny fundusz oszczędnościowy prowadzony przez prywatne Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych.

Zdaniem Pawła Borys, wprowadzenie dodatkowego programu ubezpieczeń jest konieczne dla uzupełnienia coraz niższy emerytur z ZUS-u: Pierwszy filar emerytalny, ten powszechny realizowany przez ZUS będzie w przyszłości pod presją niekorzystnych zmian demograficznych. W tej chwili cztery osoby pracujące przypadają na jednego emeryta. W przyszłości będzie to jeden do jednego. W przyszłości wysokość emerytury spadnie to do około 30% ostatniego wynagrodzenia. Więc mamy przed sobą bardzo poważne wyzwanie, jeżeli chodzi o przyszłe niskie emerytury.

Prezes PFR nie zgadza się ze stwierdzeniami, że środki gromadzone przez emerytów mogą być zagrożone poprzez nagłą utratę wartości lub niesumienne zarządzanie przez TFI: Komisja Nadzoru Finansowego podkreśla, że system Pracowniczych Planów Kapitałowych spełnia najwyższe standardy, jeżeli chodzi o konstrukcję takich programów na świecie. Podobny system wdrożyła niedawno Wielka Brytania.

Wśród uwag podnoszonych przez NBP oraz część polityków PiS, wskazuje, że przy zapisach ustawy o automatycznym zapisie powtarzanym co dwa lata, nie można mówić o dobrowolności systemu, na co wskazują przedstawiciele rządu. Stanowiska o dobrowolności na antenie Radia Wnet bronił Paweł Borys: System jest absolutnie prywatny i dobrowolny. Program rzeczywiście bazuje na tak zwanym automatycznym zapisie, czyli każdy pracodawca, który tworzy ten system, automatycznie zapisuje wszystkich pracowników, natomiast w ciągu trzech miesięcy, każdy pracownik może złożyć deklaracje, że po prostu nie chce w tym uczestniczyć. Do tego pracownik może praktycznie bez żadnych kosztów wyjść z tego systemu w dowolnym momencie. Dlatego uważam, że absolutnie jest to system dobrowolny.

Prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, jednoznacznie podkreślił, że PPK działają na zdecydowanie innych zasadach niż prowadzona przez rząd Buzka reforma emerytalna: Nie jestem zwolennikiem OFE, z uwagi na to, że to był zupełnie innym systemem, niż Pracownicze Plany Kapitałowe. Przypomnijmy po pierwsze, że to nie były prywatne środki, bo w ustawie było wpisane, że OFE są częścią publicznego systemu zabezpieczeń społecznych. Po drugie tam nie mieliśmy do czynienia z żadnymi dodatkowymi oszczędnościami. Po prostu podzielono składkę do ZUS-u, następnie nie było z czego pokryć luki w FUS i wtedy powstał dług. W 2013 r. system został zdemontowany, więc de facto nie ma tego filara kapitałowego i ja się zgadzam, że dzisiaj OFE nie mają żadnego sensu.

Paweł Borys w czasie rozmowy odniósł się do szeregu uwag pod adresem projektu m.in. do problemu ograniczenia konsumpcji oraz osłabienia kondycji firm poprzez przekazanie części wynagrodzeń z rynku na oszczędności: Obecnie wynagrodzenia rosną w tempie 5 c do 7 procent rocznie i półtora procent, które przedsiębiorstwa będą musiały odprowadzić do PPK naprawdę nie powinno być dla nich wyzwaniem. (…) Potrzebujemy, aby wzrósł poziom oszczędności w gospodarce. To jest bardzo w tej chwili potrzebne, bo jak wiadomo, od wielu lat za dużo kapitału importujemy z zagranicy i problemem strukturalnym polskiej gospodarki i gospodarstw domowych jest niski poziom kapitału. Polskie gospodarstwa domowe mają jeden z najniższych w Unii Europejskiej poziomów aktywów finansowych i teraz Pracownicze Plany Kapitałowe mają te trendy odwrócić, tak żebyśmy zaczęli budować lokalny kapitał – powiedział prezes PFR, chociaż przyznał, że w krótkim terminie może nastąpić spowolnienie dynamiki wzrostu konsumpcji.

Mówimy o tym, że to jest to system gromadzenia kapitału, to będą nasze pieniądze, nasze oszczędności. Ustawa przewiduje pewne bodźce i zachęty do tego, żeby te środki służyły nam dłużej, właśnie w okresie emerytalnym. Ustawa daje możliwość wykupu na przykład doświadczenia dożywotniego. Użytkownicy mogą w banku zdefiniować odpowiedni program, że co miesiąc bank będzie wypłacał stosowną kwotę – podkreślił szef Polskiego Funduszu Rozwoju.

Paweł Borys zarysował również pole ewentualnych zmian w projekcie: Jest silny postulat, który też wyraził pan Piotr Duda przewodniczący Solidarność, aby poprawić atrakcyjność tego programu dla osób najniżej zarabiających. W tej chwili poprawia się sytuacja gospodarstw domowych i zdecydowana większość ma pewne nadwyżki finansowe, które umożliwiają oszczędzanie. Natomiast jest oczywiście około 10 do 15 procent pracowników, których budżet domowy się nie domyka i nie mogą oszczędzać. Chcemy tutaj wspólnie z partnerami społecznymi wypracować odpowiednie rozwiązanie. Drugim elementem zmian jest wzmocnienie nadzoru nad tym programem przez Komisję Nadzoru Finansowego.

ŁAJ

Komentarze