Burmistrz Walulik: Paradoks, czyli brak rąk do pracy przy 12-procentowym bezrobociu. Augustów – miejsce dobre do życia

Dzień 36. z 80 / Każdego prezydenta – i aktualnego, i byłego – godnie przyjmę, pod warunkiem że będę wiedział o jego wizycie – powiedział burmistrz Augustowa pytany o Bronisława Komorowskiego.

Augustów to 30 tysięcy mieszkańców, 81 km kwadratowych powierzchni, dziewięć jezior, trzy rzeki i dwa kanały. Malowniczo położone miasto jest predestynowane do tego, aby stać się mekką turystyki i uzdrowisk, co rzeczywiście ma miejsce.

– Augustów chce oddychać dwoma płucami, a więc poza turystyką również przemysł nieuciążliwy dla środowiska – powiedział gość Poranka Wnet, burmistrz Augustowa Wojciech Walulik, który uważa, że domeną jego miasta będzie przemysł stoczniowy. Pochwalił się, że obecnie powstaje strefa aktywności gospodarczej w Augustowie, gdzie pozyskano 20 ha ziemi pod inwestycje.

– To jest paradoks – powiedział Walulik pytany o bezrobocie w Augustowie, bo pomimo utrzymującego się statystycznie bezrobocia na poziomie 12 procent brakuje rąk do pracy. Jego miasto chciałoby dołączyć do programu rządowego Mieszkanie Plus, bo mają tereny i chcą je uzbroić, by wykorzystać pod budownictwo mieszkaniowe na tani wynajem, „tak żeby młodzi ludzie mogli się tu w Augustowie osiedlać”.

Aktualnie brak rąk do pracy często jest rozwiązywany przez przedsiębiorstwa na zasadzie doraźnej. Sprowadzają pracowników zza wschodniej granicy, przede wszystkim z Ukrainy. Burmistrz uważa, że to jest rozwiązanie tylko tymczasowe, bowiem chciałby przyciągnąć do Augustowa mieszkańców z innych rejonów Polski.

– Naprawdę Augustów to bardzo dobre miejsce do życia – zachęcał burmistrz, który uważa, że w większych miastach standard życia de facto jest niższy niż w Augustowie. Zwrócił tu uwagę na zanieczyszczenia i permanentne korki.

– Gdy dojazd do pracy zajmuje mi więcej niż 7-8 minut, to znaczy, że stałem w korku – powiedział burmistrz Augustowa.

– Każdego prezydenta, czy to aktualnego, czy byłego na pewno godnie przyjmę, pod warunkiem że będę o tym wiedział – powiedział burmistrz Augustowa, pytany o wizytę Bronisława Komorowskiego w Augustowie, o której pisała prasa. Popierający demonstrujących augustowian prezydent miał się pojawić na manifestacji, jednak miasto nie udostępniło demonstracji prądu.

Jak wyjaśnił burmistrz, wniosek wpłynął telefonicznie już po godzinach urzędowania, a jego samego nie było w tamtym czasie w kraju, chociaż jako włodarz miasta poczuwa się do odpowiedzialności.

– Nie wpisuję się w żadną narrację polityczną, którą usiłuje mi się tu narzucić – powiedział Walulik, który sam, jak podkreśla, nie jest z żadnej partii, bo czuje się samorządowcem i startował w wyborach z komitetu lokalnego.

– W mojej pracy takimi sprawami nie zajmuję się, bowiem w mojej pracy mam wystarczająco dużo wyzwań naprawdę istotnych dla mieszkańców – zadeklarował Wojciech Walulik. Budowa dróg, plany zagospodarowania przestrzennego, pozyskiwanie inwestorów zewnętrznych „to kwestie palące”, a nie to, czy ktoś chce go „wciągnąć w jakieś dziwne rozgrywki polityczne”.

MoRo

Chcesz wysłuchać całego Poranka Wnet, kliknij tutaj

 

Komentarze