Polskie bitwy i powstania: Bitwa pod Szczekocinami

W najnowszej edycji audycji Krzysztofa Jabłonki historyk opowiadał o przebiegu jednej z bitew insurekcji kościuszkowskiej, która niestety dla polskich powstańców była przegrana.

Chodzi o bitwę pod Szczekocinami, która odbyła się 6 czerwca 1794 roku. Polscy powstańcy pod wodzą Tadeusza Kościuszki zmierzyły się w boju z połączonymi siłami armii rosyjskiej i pruskiej, na których czele stanęli generał Fiodor Denisow i cesarz Fryderyk Wilhelm II. Niestety Polacy znaleźli się w trudnej sytuacji, ponieważ mając korpus liczący 15 tysięcy żołnierzy oraz 33 armaty, mieli za zadanie przezwyciężyć dwie armie, które łącznie liczyły 26 tysięcy żołnierzy. Dodatkowo armia pruska oraz rosyjska posiadała w sumie 134 armaty.

Wojska Kościuszki przegrały bitwę. Podczas insurekcji to zbrojne starcie miało ogromne znaczenie, ponieważ po porażce morale powstańców upadło.

K.T.

Jabłonka na 225. rocznicę aktu zawiązania konfederacji targowickiej: Była to zdrada haniebna, bez honoru

– Tylko dlatego ta rocznica jest warta obchodzenia, aby nigdy się już nie powtórzyła – powiedział Krzysztof Jabłonka w autorskiej audycji „Polskie bitwy i powstania”.

W tym roku przypada 225. rocznica zawiązania aktu konfederacji targowickiej. Spisku, który często jest przywoływany jako symbol jednej z największych zdrad narodowych. 225 lat temu bowiem, czyli 14 maja 1792 roku, we wsi Targowice (miejscowość obecnie znajduje się na terytorium Ukrainy) część magnaterii zawiązała tajne porozumienie w celu obalenia Konstytucji 3 maja.

W najnowszej odsłonie „Polskich bitew i powstań” Krzysztof Jabłonka poświęcił audycję tej rocznicy w celu przypomnienia słuchaczom o „haniebnej zdradzie”, która dokonała się już ponad dwa stulecia temu, a wciąż jest żywa na ustach Polaków: – „Targowica” jest tylko dlatego warta obchodzenia, aby nigdy się już nie powtórzyła. Aby zawczasu spostrzec znaki ostrzegawcze w drodze ku niej, kolejnej „targowicy”. [Warta jest również obchodzenia, aby wiedzieć], że nigdy z obcej ręki nie przyjdą dobre zmiany dla wszystkich Polaków – powiedział historyk.

Podczas audycji Jabłonka przypomniał także genezę oraz skutki zawiązania konfederacji targowickiej, która dla 13 sygnatariuszy okazała się śmiertelna. – Każdy z nich splamił się zdradą ojczyzny. […] W tyglu powstania kościuszkowskiego powieszono ośmiu targowiczan. Czterech w Warszawie, a czterech innych w Wilnie. Pięciu kolejnych targowiczan nie powieszono, ale w zamian uczyniono to z ich portretami, co było w tamtych czasach równie haniebne co [realny pohybel] – mówił.

 

 

K.T.

 

Krzysztof Jabłonka: Nagroda Aurory jest przyznawana osobom, które swoimi czynami ratują świat

W najnowszej audycji Krzysztofa Jabłonki „Polskie bitwy i powstania” historyk mówił o swoim pobycie na ceremonii rozdania nagrody Aurory.

Krzysztof Jabłonka w swojej audycji w Radiu Wnet opowiadał o Aurorze Mardiganiani, kobiecie, która w wieku 14 lat przetrwała ludobójstwo Ormian (1915-1917). Na własne oczy widziała śmierć własnej rodziny. Turcy bowiem pewnego dnia postawili brutalnie zamordować mieszkańców Çemişgezek – miejscowości, z której pochodzi Mardiganiana.

Następnie była schwytana i sprzedana na targu niewolników w Anatolii. Jednak hart ducha, spryt i szczęście pozwoliły jej uciec z niewoli do Tbilisi, potem St. Petersburga i dalej do Oslo. Ostatecznie osiadła w Nowym Jorku. Aurora Mardiganian wydała wspomnienia pt. Zgwałcona Armenia.
– Jest natchnieniem, że jest możliwe człowieczeństwo pośród zbrodni i miłosierdzia pośród nienawiści – mówił w audycji Jabłonka.

Na setną rocznicę jej urodzin ustanowiono nagrodę Aurory. Zostaje przyznana osobom, które swoimi działaniami wpłynęli na rzecz życia ludzkiego: – Nagroda Aurory jest przyznawana osobom, które swoimi czynami ratują świat – podkreślił Krzysztof Jabłonka.

„Polskie bitwy i powstania” Krzysztofa Jabłonki – 2 maja 2017

Tym razem historyk Krzysztof Jabłonka w swoim autorskim programie opowiadał o historii sztandarów narodowych oraz formacji wojskowych.

W kolejnej edycji programu „Polskie bitwy i powstania” historyk wytłumaczył, dlaczego znakiem spartańskich wojów była grecka litera „Lambda”, a Rzymianie na swych vexillium mieli zawarty napis „SPQR”. Ponadto Krzysztof Jabłonka wyjaśnił, co wiąże polskiego orła białego ze spuścizną Cesarstwa Rzymskiego.

Jabłonka: Gdyby nie pierwszy holocaust, Ormian, drugi holocaust – Żydów – by się nie odbył lub byłby mniejszy

Krzysztof Jabłonka w autorskiej audycji „Polskie bitwy i powstania” porównał ludobójstwo Ormian i Asyryjczyków do holocaustu Żydów dokonanego przez Niemców podczas II wojny światowej.

24 kwietnia 2017 roku obchodzona jest 102 rocznica wydania rozporządzenia przez tureckie władze aresztowania ormiańskiej inteligencji. Tego dnia w 1915 roku rozpoczęło się ludobójstwo Ormian, Asyryjczyków i Greków. Szacuje się, że podczas rzezi trwającej dwa lata zabito około 1,5 miliona osób.

Historyk Krzysztof Jabłonka stwierdził, że gdyby nie holocaust Ormian, zagłada Żydów podczas drugiej wojny światowej mogłaby być znacznie mniejsza: – Gdyby nie pierwszy z holocaustów, drugi by się nie odbył lub nie miałby takich rozmiarów. Musiałby być eksperymentem. Bardzo wyraźnie zostały zanotowane słowa, w których usłużni doradcy Adolfa Hitlera zwracają mu uwagę: „No dobrze, ale co świat powie na zagładę Żydów?”. Wtedy z ust führera padło bardzo istotne, cyniczne zdanie: „Świat przemilczał zagładę Ormian. Przełknie i to”.

Podczas autorskiej audycji w Radiu Wnet Krzysztof Jabłonka przytoczył przyczyny rzezi ludności ormiańskiej oraz opowiedział o Endlösungu, czyli planie całkowitego rozwiązania kwestii żydowskiej, który przyczynił się do zamordowania milionów Żydów.

K.T.

Krzysztof Jabłonka przybliża w Poranku WNET genezę Ludobójstwa Ormian, dokonanym przez Turków w latach 1915-1917.

24 kwietnia 1915 roku o świcie wojsko tureckie zaatakowało wszystkie miejsca, w których mieszkali Ormianie w zwartych grupach.Szczególnie dotyczyło to katedry w Erzerumie.

A więc tzw. Armenii Większej, która dzisiaj pozostaje w państwie tureckim. Pamiętajmy Pamiętajmy o tym, że była to noc z Wielkiego Piątku na Wielką Sobotę w ormiańskim kalendarzu liturgicznym – przypomniał w Poranku WNET genezę Ludobójstwa Ormian, historyk Krzysztof Jabłonka

W trakcie Wielkiej Nocy nastąpiła niemająca precedensu w historii nowożytnej Zagłada Ormian. Dodam, że sama ludność turecka była tą akcją zaskoczona, ponieważ była to zbrodnia państwowa, zaplanowana odgórnie, a dyrektywa w tej sprawie przesłana była do wszystkich garnizonów wschodniej Anatolii, aby przystąpiły do tej zbrodni – wyjaśniał nasz gość.

Historyk szukał przyczyn Zagłady Ormian – Trudno jednoznacznie wyjaśnić przyczyny państwowej zbrodni dokonanej na Ormianach. Niewątpliwie Imperium Osmańskie, ówcześnie wielokulturowe obejmujące świat arabski a sułtan był jednocześnie kalifem, dokonywało wtedy przeorientowania w kierunku Turanizmu, a więc wspólnoty nie religijnej, lecz językowej z ludami mieszkającymi w pasie aż do Bajkału. Turcy zdawali sobie sprawę, że Arabowie się oderwą prędzej czy później. I dzięki polskiemu badaczowi, odkryto że język turecki jest pokrewny z językami ludów Azji Centralnej i Azji Wschodniej.

Język mongolski i mandżurski ma wiele wspólnego z tureckim, tak jak języki europejskie są pokrewne językom indyjskim. I wtedy w pewnych kręgach stambulskich powstała koncepcja stworzenia imperium od Bosforu do Morza Żółtego i naprzeciw tego stanęli Ormianie – zaznaczył nasz gość.

Posłuchaj całej rozmowy!