Bukowski: Gadżijew, który był jednym z faworytów, grał niechlujnie i był stremowany

Stanisław Bukowski opowiada na temat kolejnych zmagań największych światowych pianistów na XVIII Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina.

W środę 20 października odbywa się finał Konkursu Chopinowskiego. Przed warszawską filharmonią już od godz. piątej rano obserwujemy kolejkę, która z niecierpliwością oczekuje na otwarcie kas biletowych. Wejściówek jest zaledwie trzydzieści pięć. Stanisław Bukowski rozmawia z Karolem Radziwonowiczem o wczorajszych występach znakomitych pianistów. Eksperci zaczynają od występu ich uprzedniego faworyta, Aleksandra Gadżijewa, który dla obu komentatorów okazał się dużym rozczarowaniem:

Jako pierwszy wystąpił Gadżijew. Według mnie grał niechlujnie, był stremowany – komentuje Stanisław Bukowski.

Karol Radziwonowicz zaznacza, że wszyscy występujący pianiści zdradzali oznaki ogromnego stresu gdyż jest to już czwarty, finałowy etap. Znawca przyznaje, że bardzo wyczekiwał występu Gadżijewa, lecz nie okazał się on tak wielką przyjemnością jak zapowiadano:

Ni mogłem oderwać się od myśli, że on jest bardzo zdenerwowany, stąd wszystkie wyskoki – dodaje Karol Radziwonowicz.

Goście audycji dotykają również tematu silnych emocji, które towarzyszyły wczoraj uczestnikom konkursu. Jak podkreśla Karol Radziwonowicz, w finałowym etapie kompetycji uczestnicy są świadomi, że tylko jeden spośród nich osiągnie sławę i renomę na całym świecie:

To, że będziemy znani i będziemy koncertować na całym świecie, to dotyczy tylko pierwszej nagrody – podkreśla rozmówca Stanisława Bukowskiego.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

N.N.

Radziwonowicz: Nie przypominam sobie żadnego Konkursu Chopinowskiego, który by był złożony z tak wybitnych pianistów

Stanisław Jan Bukowski rozmawia z Karolem Radziwonowiczem na temat XVIII Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina.

Decyzją jury pod przewodnictwem prof. Katarzyny Popowej-Zydroń do przedostatniego III etapu konkursu zakwalifikowało się 23 uczestników reprezentujących 11 krajów. Polskę reprezentuje sześciu pianistów. Karol Radziwonowicz zaznacza, że poziom tegorocznego konkursu jest bardzo wysoki.

Nie przypominam sobie żadnego konkursu chopinowskiego do tej pory który by był złożony z tak wybitnych pianistów.

Nie ułatwia to jurorom odrzucenie części pianistów. Dodaje, że pianistom zależy nie tylko na wygranej, ale na samej możliwości zaprezentowania „swojego Chopina” w Filharmonii Narodowej. Stanisław Jan Bukowski i Karol Radziwinowicz zgadzają się, że Szymon Nehring nie mógł nie przejść do II etapu po swym zjawiskowym występie.  Świetnie skonstruował swój występ Nikołaj Chozjainow. Każdy kolejny utwór zaczynał od ostatniego dźwięki jakim kończył poprzedni. Świetnie zagrał także Piotr Alexewicz. Radziwonowicz ocenia, że

Jeśli tak dalej będzie jego gra wykonawcza postępowała, no to jest jeden z głównych kandydatów polskich.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

 

Audycja specjalna poświęcona Fryderykowi Chopinowi – prowadzi Adrian Kowarzyk 17.10.2019 r.

Gośćmi audycji specjalnej z okazji 170. rocznicy śmierci Fryderyka Chopina byli Piotr Witt, Karol Radziwonowicz, Barbara Kotarba oraz Katarzyna Kraszewska.

Fryderyk Franciszek Chopin – najwybitniejszy polski kompozytor i pianista, niewątpliwie największy kompozytor i pianista XIX wieku w ogóle.

Urodził się we wsi Żelazowa Wola w powiecie sochaczewskim. Za dzień urodzin kompozytora rodzina i on sam uznawali dzień 1 marca 1810 roku, jednak w metryce chrztu widnieje data 22 lutego. Rozbieżność ta do dziś nie została ostatecznie rozstrzygnięta.

Fryderyk Chopin zostawił po sobie bogaty dorobek kompozytorski, w tym m.in. 57, mazurków, 16 polonezów, 19 walców, 19 nokturnów, 27 preludiów, czy 27 etiud. W swoim zbyt krótkim życiu zagrał zaledwie trzydzieści koncertów, a jego sława trwa do dziś niezależnie od szerokości geograficznej.

Na rok przed śmiercią, w 1848 roku, londyńskie „Daily News” pisały o nim: „Delikatność i łagodność emanujące z jego gry mogą zwieść słuchacza, który nawet nie podejrzewa, jaki ogrom cierpień stoi za tą anielską muzyką”.

 

Piotr Witt / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

Piotr Witt w początkowej części wywiadu skoncentrował się na ostatnich 15 miesiącach życia Chopina, okresie, wokół którego narosło wiele niejasności i nieporozumień. Zwrócił uwagę na sprzeczności między relacjami osób towarzyszących Chopinowi w ostatnim stadium śmiertelnej choroby.

W dalszym fragmencie swojej opowieści historyk obalił funkcjonujący w literaturze pogląd, jakoby Walenty Radziwiłł udzielił kompozytorowi wsparcia na początku jego pobytu w Paryżu. Witt barwnie zarysował krajobraz Paryża, który zastał Chopin, Paryża okresu epidemii i zamieszek przeciwko Ludwikowi Filipowi.

Nie zabrakło również wzmianki o wyjeździe Chopina do Wielkiej Brytanii. Pobyt na Wyspach nie był dla genialnego kompozytora udany, wypowiadał się o nim bardzo niepochlebnie – „przeklęty Londyn”.


Karol Radziwonowicz / Fot. Ze zbiorów artysty

Karol Radziwonowicz opowiada o tym, jak doszło do wysłania muzyki Chopina w kosmos. W lutym 2010 r. kiedy przypadało dwustulecie narodzin kompozytora, NASA wysyłała na orbitę prom Endavour. Adam Ursynowicz zwrócił się wtedy z prośbą do Amerykanów, czy mogliby zabrać ze sobą coś związanego z Chopinem. Jako że loty kosmiczne wykorzystują najnowsze technologie, postanowiono wysłać nowe wykonania Chopina nagrane także przy użyciu najnowocześniejszych technik. Nagrana w stereofonii wielokanałowej muzyka nie tylko poleciała na orbitę, ale też towarzyszyła astronautom za każdym razem, gdy zakładali skafandry. Na temat tego wydarzenia powstaje obecnie film reżyserowany przez Ursynowicza, do którego muzykę nagrał Radziwonowicz. Temu ostatniemu muzyka Chopina towarzyszy od dzieciństwa.

Więcej można przeczytać w TYM MIEJSCU.


Barbara Kotarba / Fot. Materiały własne

Barbara Kotarba, właścicielka Chopin Point opowiedziała o swoich początkowych doświadczeniach z pracy w turystyce, kiedy to zauważyła, że mniej znani artyści z innych krajów niejednokrotnie są bardziej promowani niż Fryderyk Chopin.  Przez ostatnie dwadzieścia lat liczba turystów przyjeżdżających do Warszawy znacząco wzrosła, nadal wielu nie wie, że Chopin był Polakiem. Zwiększenie świadomości na ten temat , obok spopularyzowania samej muzyki Chopina, było celem powstania Chopin Point.

Kotarba zaprasza, by przyjść na odbywające się codziennie w Chopin Point koncerty. Podkreśla, że w tym miejscu można nie tylko posłuchać muzyki wielkiego polskiego kompozytora, ale również dowiedzieć się, jakim jest człowiekiem, co ułatwi kontakt z twórczością Chopina.

Jako wzór dla Warszawy, jak promować twórczość Chopina, wskazany został przez twórczynię Chopin Point Mozartowski Wiedeń.

Zapytana o artystów występujących w Chopin Point artystów, Kotarba zwróciła uwagę, że są to zarówno pianiści z Polski, jak i z zagranicy; osoby wielokrotnie nagradzane oraz takie, przed którymi kariera dopiero stoi otworem.


Katarzyna Kraszewska / Fot. Adrian kowarzyk, Radio WNET

Katarzyna Kraszewska z inicjatywy „Time for Chopin”, jako główny zamysł swojego przedsięwzięcia wskazała chęć dania ludziom przestrzeni do kontemplacji, do nawiązania kontaktu z własnymi emocjami. Zwróciła uwagę na uniwersalność muzyki Chopina, pozwalającą jej  dotrzeć do odbiorcy niezależnie od miejsca, z którego pochodzi.

W ramach inicjatywy „Time for Chopin” codziennie odbywają się godzinne  koncerty w lewym skrzydle Zamku Królewskiego. Wśród wykonawców są m.in. profesorowie Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina. Kraszewska krótko opowiedziała o wybranych artystach występujących na „Time for Chopin”, podkreślając różnorodność ich interpretacji twórczości Chopina.

Założycielka „Time for Chopin” opowiedziała również o różnicach w odbiorze twórczości Chopina zależnie od narodowości, wskazując polskiego słuchacza jako najbardziej wymagającego.

Na koniec Kraszewska zaprosiła na otwarty, bezpłatny koncert 9 listopada o 16.30, z okazji 25o. rocznicy urodzin Józefa Elsnera 200 rocznicy urodzin Stanisława Moniuszki.

 


Posłuchaj całej audycji specjalnej:


 

Zachwyca od Polski po Japonię. Teraz geniusz Chopina dosłownie przekracza granice orbity ziemskiej

„Żeby zrozumieć geniusz i ponadczasowość Chopina trzeba być tam”- mówili amerykańscy astronauci, którzy spoglądając z orbity kosmicznej na Ziemię, słuchali w hełmofonach muzyki polskiego pianisty.

Jak doszło do wysłania muzyki Chopina w kosmos, wyjaśnia Karol Radziwonowicz. W lutym 2010 r. kiedy przypadało dwustulecie narodzin kompozytora, NASA wysyłała na orbitę prom Endavour. Adam Ursynowicz zwrócił się wtedy z prośbą do Amerykanów, czy mogliby zabrać ze sobą coś związanego z Chopinem. Jako, że loty kosmiczne wykorzystują najnowsze technologie, postanowiono wysłać nowe wykonania Chopina nagrane także przy użyciu najnowocześniejszych technik. Nagrana w stereofonii wielokanałowej muzyka nie tylko poleciała na orbitę, ale też towarzyszyła astronautom za każdym razem, gdy zakładali skafandry. Na temat tego wydarzenia powstaje obecnie film reżyserowany przez Ursynowicza, do którego muzykę nagrał Radziwinowicz. Temu ostatniemu muzyka Chopina towarzyszy od dzieciństwa.

Pochodzę z rodziny muzycznej, wzrosłem w atmosferze literatury fortepianowej. Chopina słuchałem od dziecka, poczułem, że to jest coś niezwykłego, po prostu geniusz.

Karol Radziwonowicz mówi, jak zaczęła się jego miłość do muzyki Fryderyka Chopina. Przyznaje, że bał się go grać „jako nieopierzony pianista”. Ojciec wytłumaczył mu, że nie chodzi o to, żeby grać jak Chopin, tylko, o jego własną interpretację.

Tam każda nuta jest natchniona absolutnym geniuszem, nie mogę wyjść z podziwu. W muzyce klasycznej jest paru takich, drugim jest może Mozart, trzecim może Bach, nie ma więcej.

Chopenista podkreśla wyjątkowość polskiego kompozytora, którego dodatkowo wyróżniało to, że ograniczył się do komponowania tylko na fortepian: „on chyba czuł, że to jego instrument i nie potrzebował żadnych innych”. Podkreśla, że „mimo zawężenia napisał wszystko, co w muzyce może być napisane”.

Radziwinowicz mówi o najsłynniejszym polskim kompozytorze, że „był osobą niezwykle wrażliwą, szlachetną”, niemającą w sobie „nic z buty i zarozumialstwa”. W tych właśnie cechach charakteru Chopina, jakie odnajdujemy w jego dziełach, można widzieć powód, dla którego trafia on do ludzi wszystkich czasów i kontynentów. W tym też nasz gość widzi źródło jego szczególnej popularności w Japonii, gdzie ceni się szlachetność i czystość i kultywuje się szczególną wewnętrzną wrażliwość. Jest tak mimo głębokiego zanurzenia Chopina w polskość i polską kulturę, w tym  folklor ludowy.

Ignacy Jana Paderewski zaczął pierwszy grać półtoragodzinne recitale, tylko Fryderyka Chopina. To był duży szok dla publiczności.

Prezes Towarzystwa im. Ignacego Jana Paderewskiego w Warszawie opowiada niełatwym zadaniu grania Chopina. Interpretacja polskiego premiera była genialna, podczas gdy muzyk musi tutaj oddać „na jednym instrumencie całą wielką gamę wzruszeń i dramatów”. Podkreśla, że każde publiczne wykonanie jest inne, gdyż tworzy się pewna szczególna więź, między artystą na scenie a publicznością. Stwierdza, że dla niego najlepszą nagrodą jest cisza, jaka zapada po odegraniu ostatniego utworu, kiedy widownia „nie jest w stanie uwierzyć, że utwór już się skończył”.

Rozmówca Adriana Kowarzyka opowiada także o projekcie „Chopin for Children”, którego założeniem jest idea, że „kształcenie dzieci i młodzieży musi być nastawione na ich wrażliwość”, która w dzisiejszych czasach jest przytłumiona przez wszechobecny szum medialny.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

Część pierwsza

Część druga

A.P.