W łagodne klimaty post – rocka Tomasz Lipa Lipnicki i grupa Lipali wpletni ważne słowa. Te słowa mówią o tym, co Polki i Polacy w ciągu ostatnich wielu lat zagubili, albo… przestali być na to czuli.
Szanuję Tomasza Lipnickiego, że nie boi się, jako autor tekstów Lipali, zabierać głosu wobec bieżących wydarzeń, i tych politycznych, i (a może przede wszystkim) społecznych. Artystycznie swoje widzenie świata i Polski AD 2019 zaplata w metafory, który każą słuchaczowi pokolorować swoimi odczuciami. Przez szacunek do słuchacza sprawia, że nowej płyty Lipali „Mosty, Rzeki, Ludzie” słuchają nawet ci, którzy nigdy nie słyszeli o tym zespole. Sam znam przynajmniej kilkanaście takich osób.
Gdy książek brak Rozumu brak, procesów brak i wnętrza brak Gdy serca brak Odwagi brak, przyjaciół brak, miłości brak
Kim jestem?
Gdy drogi brak Refleksji brak, rozwagi brak i wąski świat Gdy trudu brak Maestrii brak i piękna brak, zachwytu brak
Kim jestem?
Gdy chęci brak To triumfów brak, spełnienia brak, kolorów brak Gdy czerń i biel W pojęciach brak i siebie brak, niewoli smak
Kim jestem?
Zapraszam do wysłuchania rozmowy z Tomaszem „Lipą” Lipnickim. To rozmowa przede wszystkim o nadziei i woli pobudzenia nas do działania i poszanowania innych. Bo może lepieć jest zrobić cichy rachunek sumienia niż tylko widzieć drzazgi w oku bliźniech. Najtrudniej zacząć od siebie.
Album „Mosty, Rzeki, Ludzie” to absolutnie pierwsza trzydziestka najważniejszych albumów ro(c)ku w Polsce.
Bartosz Marmol powrócił na rockowo – alternatywne pole bitwy, jak mawia Odstawił (pewnie na chwilę) człon electro w „Administratorr Electro” i wydał trzeci, bardzo gitarowy album jako Administratorr.
Przede wszystkim słuchanie krążka „Czy” daje dużo radości i poczucia lekkości. Czasami, z powodu tekstów właśnie, jest to Kunderowska nieznośna lekkość bytu. Ironia, czasami podszyta groteską wbija w nas („Autozdrada A4”, czy „Folia”) szpileczki znaków czasu.
Wtedy z letargu codzienności i tanecznych pląsów (bo wciąż słuchamy kolejnych piosenek z „Czy”) budzi się nasza refleksja i dystans. Okazuje się, że przez rzeczy z pozoru małe możemy dostrzec, to co wielkie i ważne („Ostatnia cząstka” i „Na Ukrainie szybkiej jak dźwięk”).
Tomasz Wybranowski
Bartosz Marmol po raz kolejny pokazuje talent kompozytorski. Każda z piosenek na płycie to pozbawiona rutyny i schematu inna opowieść dźwiękami. Jest nowa fala, sporo alternatywy i ducha post punka czy elementów electro rocka, ale wszystko… gitarowo. To także zasługa producentów albumu i magii miejsca studia Serakos.
„Czy” to jazda obowiązkowa absolutnie dla każdego. Osobiście czekam na kolejny krążek z piosenkami o Warszawie, w duecie z Lesławem. A skoro o Lesławie mowa, to nowy album Komet ma się ukazać najpóźniej do połowy marca 2020 roku.
Michał Augustyniak i jego zespół Limboski obdarowali nas w mijającym 2019 roku, albumem przesyconym klimatem berlińskiego avant – popu z lat 70. i 80. Tam Michał szukał natchnienia i uspokojenia.
Często mawiam na antenie Radia WNET, że Michał Augustyniak to jeden z nielicznych w Polsce śpiewających poetów – filozofów. Dużo emocji a jeszcze więcej refleksji nasuwa się po przesłuchaniu całej „Ucieczki Saula”, którą przyrównuję do znakomitej powieści Alejo Carpentiera „Powrót do źródeł czasu”.
Tomasz Wybranowski
Samotność i oddech wieczny czasu tworzą z tej płyty moralitet o człowieku, któremu zdaje się, iż „zawsze jest jeszcze trochę czasu”. Ta naiwność skarcona jest w najlepszym nagraniu na albumie „Kino nocne”:
/…/ kupiłaś to mieszkanie a w nim jest klatka z ptakiem co śpiewa jak kochanek
kochana zapłać raty / że były inne plany / lecz było tyle pracy / wcale nie na starość,
młodość trzeba spłacić / minęła wam we dwoje / wspomnienia nienajlepsze / do krwi się dotarliście na kwadratowym metrze /…/
Ten fragment to czysta poezja i diagnoza współczesnego życia Polek i Polaków, których opuszczają ostatnie marzenia. Sam album w szacie muzycznej nasączony jest elektroniką, która wzmacnia przekaz przenośni. Muzycznych eksperymentów jest więcej i zamiast razić przydają twórcy nowego charakteru. I mimo, że może mniej gitarowo, to wciąż Limboski daje do myślenia, bo „Na statku”:
/…/ gdzie ten chłopak bawi się nożem / i patrzą jak kaleczy palce
odkrywa świat/ marzy o bajce, wadzi się z Bogiem.”
„Jeżeli rządzą globalnowioskowa dyskoteka i gwiazdy tabloidu, a społeczeństwo na to się godzi, to trudno widzieć lepszą przyszłość. Lem powiedział krótko i dobitnie: „Lepiej już było”. Marek Jackowski
Marek Jackowski to legenda polskiego rocka. Kompozytor, twórca muzyki filmowej i eksperymentalnej, ale też dziennikarz i tłumacz, znawca literatury. Od 1965 r. nieprzerwanie, do swojej nagłej śmierci w 2013 roku, był obecnyna rynku muzycznym. Najpierw w łódzkiej grupie Impulsy, potem w Piwnicy pod Baranami.
Na cztery lata zagościł w kultowej Anawie, z którą nagrał płyty: „Marek Grechuta & Anawa” oraz „Korowód”. Później grał z zespołem Osjan. W grudniu 1975 r. założył z Milo Kurtisem zespół Maanam, którego został liderem. Ostatnimi jego muzycznymi projektami, w które był zaangażowany, były The Goodboys i „Projekt Grechuta”.
Oto wspomnienie i wybór z moich wielu rozmów z Markiem Jackowskim.
W Studiu 37 Tomasz Wybranowski wspominał Jonasza Koftę w siedemdziesiątą siódmą rocznicę urodzin niezwykłego poety, satyryka, dramaturga i piosenkarza. Pamięjamy o ogrodach i poecie Jonaszu Kofcie…
Tomasz Wybranowski zaprasza na kolejną muzyczną audycję przeplataną rozmową z gośćmi i dobrą muzyką.
Goście Studia 37:
Maria Tyszkiewicz — piosenkarka
Marcin Krajewski — Pragaleria
Hanna Kazahari — Fundacja Hemp Fukushima
Wojciech Zabłocki — radny do sejmiku województwa mazowieckiego
Marcel Klinowski– zespołu doradczego pełnomocnika rządu ds. budowy CPK, Partia Porozumienie
Prowadzenie: Tomasz Wybranowski
Wydawca techniczny: Aleksander Popielarz
Realizator: Piotr Szydłowski
Cześć pierwsza:
Marcin Krajewski zaprasza na wystawę Humperdoo 11 października w Pragalerii, gdzie wystawione będą dzieła Nikity Tsoya. To druga wystawa dzieł tego artysty w Pragalerii (poprzednia była dwa lata temu). Krajewski stwierdza, że to, co będziemy mogli zobaczyć na wystawie, jest „zupełnie inne od tego w Polsce i Europie”. Artysta operuje deformacją ciała. Pod względem pewnego antyestetyzmu porównać go można ze Zdzisławem Beksińskim. Rozmówca Tomasza Wybranowskiego zauważa, że „brzydota to też kategoria piękna”. Na obrazach Ukraińca spod „warstwy powykrzywianych twarzy” wyzieraja przepiękne detale, misterne pociągnięcia pędzla- jest to„połączenie brzydoty z pięknem malarskim”. Gość ” Studia 37″dodaje, że „sztuka powinna nas boleć, dawać nam katharsis. Nikita nas boli, ale w przyjemny sposób”.
Maria Tyszkiewicz mówi o współpracy z wytwórnią muzyczną „bardzo cię ucieszyłam, że mają takich wspaniałych artystów”. Stwierdza, że obecnie jest debiutantką, która wydała dwa single. Opowiada, gdzie słucha muzyki: „ja głównie słucham muzyki przez streamingi, odkrywam nowości i znajduję starsze rzeczy”. Piosenkarka zaprasza do odsłuchania swojego drugiego singla „Chodź”. W drugiej części rozmowy mówi więcej o swoim singlu. Tekst do niego pisała na wakacjach, razem ze swoim chłopakiem, Antonim Wędzikowskim. Odpowiadając na pytanie o wydanie płyty, stwierdza, że „Idziemy w miarę płynnie singiel po singlu, nie wiem, jak będzie wyglądała płyta w całości”. Dodaje, że „następny singiel trochę bardziej energetyczny”. Zaprasza do wysłuchania swojego pierwszego singla „Ufam sobie”, wyprodukowanego przez Wishlake’a.
Cześć druga:
Wojciech Zabłocki mówi o swoim starcie w wyborach do Sejmu RP oraz związanej z nim kampanią wyborczą. Komentuje warszawską konwencje PiS, która jak mówi, była bardzo ważna. Jak mówi, „PiS postawił na swoich samorządowców”, jeśli chodzi o obsadę warszawskiej listy wyborczej, czego sam jest przykładem. Dodaje, że samorządowcy Prawa i Sprawiedliwości są nastawieni na merytoryczną pracę, a nie próżne polityczne spory. Komentuje reprywatyzacyjne nadużycia w Warszawie jakie miały miejsce za prezydentury Hanny Gronkiewicz-Waltz. Stwierdza, że sama prezydent miała przyznać, iż „w Ratuszu działała grupa przestępcza”. „Żałuję, że prokuratura i sądy nie zadziałały mocniej” – stwierdza kandydat na posła. Komentuje również ujawnione rozmowy działaczy PO z byłym przewodniczącym jej klubu sejmowego Sławomirem Neumannem. Jak mówi „komisja powinna wyjaśnić, jak to jest, że Neumann obiecuje, że sądy są po ich stronie w przypadku machlojek”.
Marcel Klinowski o budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego. Jak stwierdza, projekt CPK obejmuje nie tylko lotnisko, ale także nowe linie kolejowe i drogi w tym dużą obwodnicę aglomeracji warszawskiej. Tych zaś potrzebuje pół miliona ludzi codziennie dojeżdżających do Warszawy. CPK to także „olbrzymie zyski dla firm budowlanych” i nie tylko. Stwierdza, że także „Lotnisko Chopina generuje paręset mlnów zysku”. Kandydat na posła z okręgu podwarszawskiego mówi, że „powinniśmy znieść podział na Warszawę 1 i Warszawę 2 […] żeby mieszkańcy powiatów podwarszawskich nie czuli się obywatelami drugiej kategorii”.
Tomasz Wybranowski zaprasza na kolejną muzyczną audycję przeplataną rozmową z gośćmi i dobrą muzyką.
Goście Studia 37:
Marcin Kaczorowski – Muzeum Powstania Warszawskiego, Stowarzyszenie Zachowania Pamięci AK;
Zbigniew Stefanik – politolog, korespondent Radia WNET we Francji
Prowadzenie: Tomasz Wybranowski
Wydawca techniczny: Marta Niźnik
Realizator: Piotr Szydłowski
Cześć pierwsza:
Marcin Kaczorowski mówi o wydarzeniu pt. „Warszawiacy w niemieckich obozach”, które odbędzie się 2 października w Muzeum Powstania Warszawskiego.
Stykając się z obcokrajowcami mam wrażenie, że luka o historii Polski jest nadal niezałatana. Po co wspominać o bohaterstwie żołnierzy skoro nie chcemy nic dla Polaków zrobić – mówi gość „Studia 37”.
Na spotkaniu w Muzeum Powstania Warszawskiego będą więźniowie Auschwitz i innych obozów koncentracyjnych, będzie można dowiedzieć się o sylwetkach zaproszonych osób. Znajdzie się również obszerna część poświęcona na pytania do publiczności.
„Czy to nie jest tak, że Rosja ma dzisiaj najlepszy dział propagandowy? Rzeczywiście jest nad czym się zastanawiać. Mało się mówi o lata 39-45. Mamy ogromną plamę, jeśli chodzi o osoby, które zginęły w czasie wojny” – dodaje.
Jest powiedzenie: „tylko prawda jest ciekawa”. Jako naród powinniśmy trzymać się prawdy, która za granicą jest wciąż zacieranaj. Musimy pilnować, żeby w muzeach i instytucjach były przekazywane jedynie prawdziwe fakty historyczne.
Zbigniew Stefanik przybliża sprawę śmierci byłego prezydenta Francji. Jacques
Chirac był merem Paryża w latach 1977-95. W tym czasie dwukrotnie stał jednocześnie na czele francuskiego rządu w latach 1974–1976 oraz 1984–1986. Pełniąc następnie przez 12 lat urząd prezydenta Republiki, był ostatnim prezydentem Francji urodzonym przed wojną. W ciągu swej czterdziestoletniej kariery politycznej związany był z ruchem gaullistowskim.
Jak mówi nasz korespondent: Jacques Chirac zostanie w pamięci, jako jeden z najbardziej kontrowersyjnych polityków.
Zbigniew Stefanik mówi także o sytuacji politycznej w Algierii. Kraj znajduje się w coraz gorszym stanie, można go nazwać gospodarczym bankrutem.
„W Tunezji również jest niespokojnie, która musi stawić czoła dużym kłopotom gospodarczym po upadku najstarszego biura turystycznego. Wybory w tym kraju są niepewne. Trudno przewidzieć, co się tam przydarzy” – dodaje nasz korespondent. Tunezja to państwo, które prowadziło dużo rozwiązań prawnych ws. praw kobiet. „Pojawia się pytanie, jak nowa władza odniesie się do trendu reformatorskiego, który Tunezja budowała już od siedmiu lat” – pyta.
Zbigniew Stefanik o wyborach prezydenckich w Tunezji, sytuacji w Algierii i walce Francji z przestępczością zorganizowaną.
Zbigniew Stefanik opowiada o tym, co dzieje się w wyborach prezydenckich w Tunezji.
Mamy oficjalne wyniki pierwszej tury wyborów. Wyniki odzwierciedlają klimat, który panuje w kraju, gdyż mieszkańcy odrzucili dwie główne partie rządzące […]. Warto również zwrócić uwagę na frekwencje, która wyniosła 30%. Jest to spowodowane trudną sytuacją gospodarczą i polityczną w Tunezji.
Poparcia nie zdobył ani kandydat islamistycznej Partii Odrodzenia (Hizb an-Nahda), ani partii zmarłego prezydenta Wezwanie Tunezji (Harakat Nida Tunis).
Wszystko wskazuje na to, że wybory wygra Kais Saied. Bardzo mało wiemy o jego poglądach. Jest to osoba konserwatywna, która jest zwolennikiem kary śmierci. Nie mamy również żadnych informacji, jeżeli chodzi o jego spojrzenie na politykę gospodarczą oraz sferę islamistów.
Na 6 października planowane są w Tunezji wybory parlamentarne.
Korespondent odnosi się do wydarzeń w sąsiedniej Algierii, gdzie ogłoszono wybory na 12 grudnia.
Ogłoszenie tej daty może oznaczać, że wykształciła się grupa rządząca.
Te zaś, jak przypomina odbyć się miały już w lipcu, ale p.o. prezydenta Algierii Abd al-Kadir Bensalah „uznał, że nie ma na razie warunków”. Jak mówi Stefanik, już teraz rządzi on krajem poza ramami konstytucyjnymi. Podanie nowej daty wyborów może oznaczać, że algierskie elity władzy związane z polityką, biznesem, wojskiem i służbami specjalnymi dogadały się co do tego, kto ma rządzić. Wyłoniona przez nich grupa zalegalizowałaby swoją władzę w „rzecz jasna niedemokratycznych” wyborach. Zapowiedź może też być jednak kolejnym wybiegiem rządzących mającym na celu uspokojenie wzburzonych Algierczyków, z których jak mówi korespondent, codziennie milion protestuje.
Francja będzie miała własne DEA.
Rozmówca Tomasza Wybranowskiego wspomina również o zamieszkach w Marsylii, która staje się areną przestępczości, gdzie ścierają się największe gangi narkotykowe. Rząd zapowiedział powstanie nowej grupy, która będzie składać się z 700 agentów, których rolą będzie inwigilacja i likwidacja grup przestępczych, zwłaszcza tych powiązanych z handlem narkotykami. Komentuje również plany nowelizacji przepisów imigracyjnych, które, mimo że należą do jednych z najbardziej restrykcyjnych w UE, to okazują się niewystarczające.
Zbigniew Stefanik opowiada o tym, co dzieje się w wyborach prezydenckich w Tunezji.
„Mamy oficjalne wyniki pierwszej tury wyborów. Wyniki odzwierciedlają klimat, który panuje w kraju, gdyż mieszkańcy odrzucili dwie główne partie rządzące. Warto również zwrócić uwagę na frekwencje, która wyniosła 30 %. Jest to spowodowane trudną sytuacją gospodarczą i polityczną w Tunezji” – mówi nasz korespondent.
Wszystko wskazuje na to, że wybory wygra Kais Saied. Bardzo mało wiemy o jego poglądach. Jest to osoba konserwatywna, która jest zwolennikiem kary śmierci. Nie mamy również żadnych informacji jeżeli chodzi o jego spojrzenie na politykę gospodarczą oraz sferę islamistów – twierdzi Zbigniew Stefanik.
Rozmówca Tomasza Wybranowskiego wspomina również o zamieszkach w Marsylii, która staje się areną przestępczości, gdzie ścierają się największe gangi narkotykowe. Rząd zapowiedział powstanie nowej grupy, która będzie składać się z 700 agentów. Ich rolą będzie inwigilacja i likwidacja grup przestępczych.
Alex Sławiński mówi o sytuacji wśród lokalnych mieszkańców w Sycylii. „Jest to miejsce urokliwe. Warto podkreślić, że aby dostać się na wulkan Etna trzeba zapłacić 65 euro. Ten wyjazd mogę zaliczyć do jednego z najbardziej udanych” – mówi nasz korespondent.
Kiedy rozmawiałem z lokalnymi mieszkańcami Sycylii nie słyszałem opinii o nielegalnej emigracji. Sycylia jest pierwszym miejscem, które przyjmuje emigrantów, bezpośrednio nie widać jednak niezadowolenia mieszkańców. W Sycylii można zobaczyć dużą ilość przybyszy z krajów arabskich, warto podkreślić również, że nie ma tu problemu z przestępczością. Nowi emigranci powoli dopasowują się do włoskiej przestępczości, która bardzo dobrze ich przyjmuje – dodaje Alex Sławiński.
Małgorzata Warmińska mówi o przygotowaniach do wystawy fotografii „Pieśni Nocy”, która zorganizowana będzie w Instytucie Historii PAN przy Rynku Starego Miasta 29 w Warszawie.
Mottem tegorocznej wystawy będą słowa: Szczęście to ulotna chwila.” Jak dodaje gość Tomasza Wybranowskiego: Szczęście to dla każdego co innego, a na pewno jest czymś innym dla ludzi, którzy przyjeżdzają z innaych krajów. Na wystawie pojawią się ludzie 15-stu narodowości, a każdy z nich przywizie pięć zdjęć. Po dwóch wystawach w Paryżu, przyszedł kolej na Warszawę, która obcokrajowcom często kojarzy się z trudną historią i Fryderykiem Chopinem. To jego muzyka z całą gamą emocji takich jak miłość, spokój, harmonia, melancholia, smutek, radość, patos i tragizm, była inspiracją dla 62 zdjęć, które są częścią wystawy. Wystawie będzie jej towarzyszył koncert chopinowski w ciemnościach w Nowym Świecie Muzyki 20 września.
Sławomir Sumka opowiada o Gminie Stare Babice położonej w województwie mazowieckim.
„Mieszkańcy gmin stawiają na ludzi coraz młodszych z bogatą wyobraźnią i chęcią pracy dla swojej lokalnej społeczności” – mówi Burmistrz Gminy Stare Babice.
Jak dodaje Sławomir Sumka: Trzeba aktywować, zachęcać do współpracy i wydobywać z ludzi to, co najlepsze.
Dla gminy miejscem docelowym jest Warszawa, w której pracują mieszkańcy Starych Babic. „Zachęcam wszystkich do zamieszkania w tym miejscu, gdyż jest to piękna gmina z wielkimi możliwościami. Staramy się aktywizować historię i przypominać o wydarzeniach historycznych, które dotyczyły naszej gminy. Chcemy przywrócić pamięć radiostacji, aby uczyć pokolenia nie tylko w kierunkach humanistycznych, ale również w kierunkach ścisłych takich jak: matematyka, fizyka czy chemia” – mówi Sławomir Sumka.
Przez wiele lat powtarzam, że jestem państwowcem, nieważne jaki rząd pełni władze, ważne, aby pełnił ją w należyty sposób. Polityka w ostatnim czasie bardzo wkradła się w nasze domy i serca, nie można również ukryć, że podzieliła. Nie dzielmy się na obozy, ale zjednoczmy się, budujmy i twórzmy razem – twierdzi rozmówca Tomasza Wybranowskiego.
Jak podkreśla gość „Studia 37”: Jeśli chodzi o Gminę Stare Babice, chciałbym skupić się na pomocy naszej oświacie i w tej kwestii liczę na wsparcie rządu. Problemem jest również kwestia odpadowa. Brakuje mi także jedności, abyśmy usiedli przy stole i zaczęli mówić jednym głosem.
Małgorzata Warmińska mówi o wystawie fotografii „Pieśni Nocy”, która zorganizowana będzie w Instytucie Historii PAN przy Rynku Starego Miasta 29 w Warszawie.
„Cała moja przygoda zaczęła się na Instagramie, kiedy zobaczyłam, że wiele ludzi wstawia tam piękne zdjęcia. Również i ja zaczęła wstawiać zdjęcia z moich podróży, dzięki temu poznałam wielu fantastycznych osób o takich samych zainteresowaniach” – mówi Małgorzata Warmińska.
Mottem tegorocznej wystawy będą słowa: Szczęście to ulotna chwila.” Jak dodaje gość Tomasza Wybranowskiego: Szczęście to dla każdego co innego, a na pewno jest czymś innym dla ludzi, którzy przyjeżdzają z innaych krajów. Na wystawie pojawią się ludzie 15-stu narodowości, a każdy z nich przywizie pięć zdjęć.
Pokażemy jak pojmujemy szczęście, bez względu na nasze pochodzenie, kulturę, wiek, płeć lub zawód. Spotkamy się, aby spojrzeć sobie w oczy, porozmawiać i podziwiać prace, które zostały przeniesione z wirtualnego świata Instagrama w przestrzeń galerii – mówi gość „Studia 37”.
Po dwóch wystawach w Paryżu, przyszedł kolej na Warszawę, która obcokrajowcom często kojarzy się z trudną historią i Fryderykiem Chopinem. To jego muzyka z całą gamą emocji takich jak miłość, spokój, harmonia, melancholia, smutek, radość, patos i tragizm, była inspiracją dla 62 zdjęć, które są częścią wystawy. Wystawie będzie jej towarzyszył koncert chopinowski w ciemnościach w Nowym Świecie Muzyki 20 września.
Cześć druga:
Mikołaj Konopacki opowiada o wernisażu, który odbędzie się w Pragalerii na ul. Stalowej 3, 13 września o godz. 18:00. Na wystawie zaprezentowanych zostanie 13 premierowych prac, które jak twierdzi Mikołaj Konopacki: Robią wrażenie i zmuszaja do refreksji.
Wernisaż jest kontynuacją tematyki prac Eweliny Kołakowskiej czyli napięcia, które powstaje miedzy dwojgiem ludzi. Prace niosą za sobą również dodatkowe emocje. Na wystawie będą zaprezentowane matryce graficzne 3D. Sam proces ich tworzenia odchodzi od tradycyjnych technik metalowych na rzecz nowoczesnej technologii.