Sobotni Serwis WNET – 80 lat temu NKWD rozpoczęło eksterminacje polskich oficerów

3 kwietnia 1940 roku z obozu jenieckiego w Kozielsku wyjechały pierwsze pociągi, wiozące obywateli II Rzeczypospolitej do Katynia. 

Według rosyjskiej historyk Galiny Andriejenko, kierownictwo Związku Sowieckiego planowało zbrodnię katyńską już we wrześniu 1939 roku, gdy Armia Czerwona napadła na Polskę. – Najważniejsze są jednak kwietniowe dni, ponieważ wtedy NKWD rozpoczęło trwające prawie cztery miesiące egzekucje.

Szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus napisał list do Prezydenta Andrzeja Dudy z podziękowaniami za podjęte dotychczas kroki w celu zwalczania pandemii koronawirusa.

Szef WHO kończy swój list kolejny raz dziękując Prezydentowi Andrzejowi Dudzie i wyrażając przekonanie, że rola Prezydenta Polski we wspieraniu solidarności między krajami ma zasadnicze znaczenie dla powodzenia walki z Covid-19.

Pierwsza Dama zachęca dzieci do wysyłania życzeń wielkanocnych.

W Irlandii jest obecnie 4273 osób zakażonych koronawirusem, wyzdrowiało 498.
Ministerstwo Zdrowia przekonane jest, że obostrzenia mają dobry wpływ na sytuację związaną z koronawirusem. Szef WHO chwali również Irlandię w walce z opanowaniem epidemii koronawirusa. WHO chwali cały naród i irlandzki rząd, który uznała za bardzo odpowiedzialny i rozważny.

Papież Franciszek wystąpił we włoskiej telewizji Rai. Papież zachęca, by też czas spożytkować na pomoc swoim bliźnim, mówił również o nadziei w walce z pandemią koronawirusa.

Zmarł Bill Withers 

O śmierci Billa Withersa, jednego z największych gwiazdorów amerykańskiej muzyki lat 70., poinformowała jego rodzina. Jego twórczość miała ogromny wpływ na kształt R&B i hip-hopu i inspirowała kolejne pokolenia artystów.

Sobotni serwis Radia WNET, z godziny 9:00 do wysłuchania tutaj:

Sabina Poulsen, Polka mieszkająca w Søldarfjørður opowiada o życiu w cieniu epidemii na Wyspach Owczych.

Sabina to bardziej niż odważna dziewczyna, który pochodzi z Odolanowa. Losy rzuciły ją na Wyspy Owcze, które uchodzą za magiczny koniec świata. Jest mamą, pedagogiem, właścicielką firmy i pisarką.

Sabina Poulsen ze swoimi „małymi wikingami”, jak pieszczotliwie nazywa swoje pociechy. Fot. zbiory własne. 

Sabina Poulsen mieszka Søldarfjørður i wychowuje dwójkę dzieci. Życie na archipelagu na Morzu Norweskim uważa za spełnienie swoich marzeń, których jeszcze nie przeczuwała kiedy pora pierwszy postawiła stopę na jednej z Wysp Owczych. Teraz nie wyobraża sobie życia poza tym skrawkiem ładu na wzburzonym i zimnym morzu.

Prowadzi Fjordcottage, pensjonat na Wyspach Owczych. Z wielką pasją i humorem oprowadza turystów po malowniczych zakątkach archipelagu.

Bez problemu wspina się po górach i klifach, na których lubi przesiadywać. Prowadzi warsztaty tradycyjnej kuchni farerskiej i jest ambasadorką Wysp Owczych na międzynarodowych targach i festiwalach kulturalnych. Współprowadzi także serwis internetowy owcze.com

Sabina Poulsen prowadzi także swoje biuro podróży, uczy farerskie dzieci, propaguje piękno Wysp Owczych. Ale to nie wszystko. Za kilka tygodni ukaże się jej pierwsza książka, którą wspolnie napisała z Segiuszem Pinkwartem. Jej tytuł „Wyspy Owcze. Z pierwszej ręki”.

Gdy to wszystko minie będzie ją można zakupić on – line już pod koniec kwietnia. – dopowiada.

Sabina Poulsen w Studiu 37 opowiedziała nam o życiu w tym pięknym zakątku globu w cieniu zarazy koronawirusa. Okazuje się, że Covid – 19 dotarł i tam. 

Tutaj wysłuchasz rozmowy z Sabiną Poulsen:

Serwis Radia WNET – Europa i świat – 26 marca 2020 – Chiny wspierają polski rząd i Polaków w walce z koronawirusem

Chiny wspierają polski rząd i Polaków w walce z koronawirusem! – takzadeklarował w rozmowie telefonicznej z prezydentem Polski Andrzejem Dudą przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping.

Serwis z Europy i ze świata wysłuchasz tutaj:

 

Przyjaciel w potrzebie, jest przyjacielem w potrzebie! – powiedział w rozmowie z prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Andrzejem Dudą przewodniczący Xi Jinping mówiąc o tym, że polscy eksperci wzięli udział w zorganizowanej przez Chiny dla 17 państw Europy Środkowej i Wschodniej wideokonferencji na temat chińskich doświadczeń w walce z koronawirusem.

Przewodniczący ChRL – według relacji dziennika „Global Times” – zwrócić miał uwagę na wyrazy wsparcia ze strony polskiego rządu i społeczeństwa. Xi Jinping podkreślić miał , że Polska to główny partner Chin w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.

STANY ZJEDNOCZONE

Rząd Stanów Zjednoczonych zatwierdził plan stymulacyjny o wartości 2 bilionów dolarów. 880 stronicowa ustawa to największy projekt ulgi ekonomicznej w historii USA. 96 senatorów zagłosowało za ustawą. Nikt nie był przeciw. Senatorzy i urzędnicy administracji doszli do porozumienia w sprawie pakietu stymulacyjnego wartego 2 bilionów dolarów. Każdy Amerykanin, który spełnia kryterium dochodowe, otrzyma czek na 1200 dolarów.

Wspólnie rozliczające się z podatków małżeństwa dostaną 2400 dolarów. Obywatele zarabiający więcej niż 75 tys. dolarów rocznie i pary zarabiające ponad 150 tys. dolarów rocznie dostaną mniejsze wsparcie. Osoby zarabiające powyżej 99 tys. dolarów rocznie nie będą kwalifikowały się do otrzymania pomocy. Dodatkowo na każde dziecko zostanie przyznane jednorazowo 500 dolarów.

Dublin. Most O’Connella w centrum Dublina w godzinach szczytu. Stolica Irlandii podczas epidemii. Fot. Tomasz Wybranowski

REPUBLIKA IRLANDII

Irlandzkie ministerstwo zdrowia poinformowało, że wzrost ilości zachorowań, nie ma takiego tempa, jak się wcześniej obawiano, a może to być spowodowane nadzwyczajnymi środkami, jakie wprowadzono w celu ochrony mieszkańców wyspy, co potwierdza departament premiera Republiki Irlandii.

Przede wszystkim izolacja i bezpieczne odległości, to chyba dwa czynniki, które ograniczyły ilość zakażeń, ale i zamknięcie zakładów pracy, gdzie trudno było o zachowanie zasad bezpieczeństwa. Wcześniej rząd spodziewał się, że dojdzie do około 15 000 zakażeń w krótkim czasie, jednak obecne dane nie wskazują, chociaż są niepokojące, raczej nie można mówić już o takiej ilości.

Dublin. Zamknięty dla turystów i muzyków Temple Bar. Fot. Tomasz Wybranowski

Co podkreśla się w informacji, a tę podał premier Leo Varadkar, wciąż musimy zachować dużą czujność, a i zachowywać wszystkie zalecane środki bezpieczeństwa, więc odległości między sobą, izolację i często myć ręce. Pełne dane o wpływie wprowadzonych ograniczeń powinny znane być jutro lub w poniedziałek, ale teraz z dużą dozą prawdopodobieństwa można powiedzieć, że w Irlandii nie dojdzie do tragedii, jaką obserwujemy we Włoszech i Hiszpanii.

Tymczasem irlandzki Narodowy Zespół ds. Zdrowia Publicznego (NPHET) zgłosił wczoraj 235 nowych przypadków, co stanowi jak do tej pory najwyższą dzienną sumę, odkąd Irlandia odnotowała swój pierwszy przypadek zakażenia Covid – 19 prawie miesiąc temu. Łącznie 1 564.

Według danych irlandzkich placówek intensywnej terapii OIOM-ów, tylko 5,6 osób na 100 000 wymaga hospitalizacji, i jest to najniższy poziom w Europie. Te szacunki oparto obserwując scenariusze 18 procent hospitalizowanych pacjentów wymagających opieki na OIOM – ach, tak jak miało to miejsce w Lombardii podczas wybuchu Włoch.

A teraz trochę statystyk, Krzysztof Skowroński pytał wczoraj polskiego ministra zdrowia prof. Łukasza Szumowskiego o ilość respiratorów w Polsce. Jak to wygląda na Wyspie Szmaragdowej?

W Irlandii Północnej jeden respirator na każde 10 614 osób. W Republice Irlandii, ze stołecznym Dublinem jeden respirator przypada 1 na 3 769 osób. W Stanach Zjednoczonych pod tym względem jest najlepiej 1 respirator na na 1 941 osób.

 

Serwis przygotował i przeczytał Tomasz Wybranowski

współpraca: Katarzyna Sudak i Bogdan Feręc

 

Partner Studia Dublin i Radia WNET

Niedzielny Popołudniowy Serwis WNET 22.03.20 – Wzrost zachorowań w Polsce i szczegóły specustawy rządowej.

Wejdzie w życie pakiet antykryzysowy rządu, który przewiduje m.in.: odroczenie podatku do sprzedaży detalicznej, obniżenie o 90 proc. czynszu za okres, gdy najemca lokalu nie prowadził działalności.

 

Tutaj wysłuchasz serwisu informacyjnego Radia WNET:

 

Dzisiaj przed południem Ministerstwo Zdrowia w poinformowało o kolejnych przypadkach zakażenia koronawirusem. O 12:15 było ich 547, a o godzinie 15:00 już 563. Oczywiście w każdej chwili te dane mogą ulec. Ministerstwo kwadrans po godz. 11 podało:

Zgodnie z diagnozą lekarzy, powodem śmierci zmarłej dziś 37-letniej pacjentki z Poznania było zakażenie koronawirusem i choroby, które pojawiły się w następstwie zakażenia. Tym samym liczba osób zmarłych z powodu zakażenia koronawirusem wzrosła do sześciu.

Najpierw trzydziestosiedmiolatka trafiła do szpitala w Wolicy pod Kalisza, a później została przewieziona do placówki w Poznaniu w skrajnie ciężkim stanie i od razu umieszczono ją na oddziale intensywnej terapii szpitala zakaźnego.

Poddana została procedurom intensywnej terapii, stan krytyczny niestety się utrzymywał; chora zmarła – powiedział PAP lek. med. Jacek Górny, szef SOR i rzecznik szpitala zakaźnego w Poznaniu.

W Głogowie dzisiaj zmarł 45-letni kierowca ciężarówki, który niedawno wrócił z Niemiec. Przyczyna jego śmierci nie jest znana, ale przebywał w kwarantannie. W związku z tą śmiercią starosta głogowski Jarosław Dudkowiak w emocjonalnych słowach zwrócił się do rządzących (cytat za wp.pl):

Najsmutniejsze jest to, że ta osoba czekała na testy. Wzywam ministra, aby te testy były, aby nie okłamywać społeczeństwa. Osoby w kwarantannach mają problem z wykonaniem testów.

O godzinie 12:20 Ministerstwo Zdrowia poinformowało o kolejnych przypadkach zakażenia koronawirusem i śmierci 43-letniego pacjenta z Radomia. Mężczyzna był w stanie ciężkim. To 7 przypadek śmiertelny w Polsce.

 

Specustawa na ostatniej prostej!!!

 

Teraz słów kilka o rozwiązaniach, które rząd zawarł w specustawie. Jej wprowadzenie kosztować będzie w 2020 r. 11,9 mld zł, a w 2021 r. 1,2 mld zł – wynika z Oceny Skutków Regulacji specustawy według stanu na 21 marca.

Trzeba jednak zaznaczyć, że projekt w ostatnim kształcie nie uwzględnia sobotnich ustaleń premiera Mateusza Morawieckiego i prezydenta Andrzeja Dudy, chodzi o poszerzenie pakietu o zwolnienie ze składek ZUS na 3 miesiące osób samozatrudnionych, zleceniobiorców i mikrofirm mających do 9 pracowników, jeśli ich przychody spadły o 50 proc. „Tarcza antykryzysowa” ma zostać uzupełniona o to rozwiązanie.

W rozdziale „Ocena Skutków Regulacji” możemy przeczytać, że specustawa wprowadzająca pakiet rozwiązań antykryzysowych ma wejść w życie niezwłocznie w dniu następnym po dniu jej ogłoszenia.

 

Serwis przygotował i przedstawił Tomasz Wybranowski

współpraca: Katarzyna Sudak i Ftanciszek Żyła

Niedzielny Serwis WNET 22.03.20 Prezydent Andrzej Duda: Zwolnieni z płacenia składek ZUS będą nie tylko samozatrudnieni

W sobotni wieczór padły ważne słowa z ust Prezydenta RP Andrzeja Dudu dla wszystkich samozatrudnionych i mikroprzedsiębiorców: Państwo polskie dopłaci do pensji pracowników. Musimy się wspierać!

Andrzej Duda / fot. Jakub Szymczuk KPRP / CC 4.0

Prezydent Andrzej Duda powiedział, że państwo polskie dopłaci do pensji pracowników 40 % średniego wynagrodzenia firmom, które utrzymają miejsca pracy. Zwolnieni z płacenia składek ZUS będą wszyscy samozatrudnieni oraz wszyscy mikro przedsiębiorcy jeśli ich przychody spadły o więcej niż 50 procent w stosunku do lutego 2020 roku.

Serwis informacyjny WNET (niedziela, 22 marca 2020 roku, godzina 9:00) odsłuchasz tutaj:

Ministerstwo Zdrowia po raz kolejny przypomina podstawowe zasady kwarantanny. Najważniejsze jest to, aby nie wychodzić z domów i nie spotykać się z innymi osobami. Według resortu i ministra profesora Łukasza Szumowskiego te działania prewencyjne „mają za zadanie ograniczyć transmisję koronawirusa”. 

Minister Łukasz Szumowski powiedział podczas wieczornego brefiengu o możliwości przekładania zabiegów pewnych zabiegów medycznych. Wszystko z powodu epidemii koronawirusa w Polsce. Ze względu na wzrost liczby przypadków zakażeń Covid 19 rozważane jest odłożenie w czasie planowych zabiegów. Minister zdrowia Łukasz Szumowski jednocześnie uspokajał, że

Z tych restrykcji w ogóle wyłączona jest onkologia.

Tymczasem we Włoszech liczba zgonów po raz kolejny wzrosła. Premier Włoch zapowiedział zamknięcie całej działalności produkcyjnej na terenie kraju z wyjątkiem tej niezbędnej.

W sobotę w Irlandii odnotowano 102 nowe potwierdzone przypadki koronawirusa, co zwiększyło ogólną liczbę w państwie do 785. Był to drugi dzień z rzędu, w którym liczba przypadków była mniejsza niż dzień wcześniej – 126 przypadków zgłoszonych w piątek i 191 w czwartek.

Wcześniej w sobotę. ok. godziny 11.30 czasu lokalnego władze Irlandii Północnej ogłosiły kolejne 22 przypadki zarażenia koronawirusem, tym samym zwiększając całkowitą liczbę zachorowań do 108, z jedną odnotowaną śmiercią.

Serwis przedstawił i przygotował Tomasz Wybranowski

Sobotni Serwis WNET – Premier Mateusz Morawiecki ogłosił stan epidemii na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej

W trakcie piątkowej konferencji prasowej prezes rady ministrów Mateusz Morawiecki poinformował o wprowadzeniu stanu epidemii.

Od 20 marca 2020 roku, od godziny 18:30 na terytorium Polski obowiązuje stan epidemii. Oznacza to, jak powiedział premier Mateusz Morawiecki:

Sytuację prawną wprowadzoną na danym obszarze w związku z wystąpieniem epidemii w celu podjęcia określonych w ustawie działań przeciwepidemicznych i zapobiegawczych dla zminimalizowania skutków epidemii.

Premier Mateusz Morawiecki oraz minister zdrowia prof. Łukasz Szumowski, a także minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski w szczegółach wyjaśnili, co też ów stan epidemii oznacza. Można je opisać w sześciu punktach:

  • wstrzymanie nauki do Świąt Wielkanocnych (12-13 kwietnia) – wydłużenie zamknięcia szkół i placówek edukacyjnych,
  • podwyższenie kary za złamanie kwarantanny do kwoty 30 tys. zł,
  • bardziej szczegółowy monitoring obywateli objętych kwarantanną,
  • możliwość delegowania konkretnych osób, decyzją Ministra do walki z epidemią,
  • uprawnienia do ograniczenia poruszania się osób i wykorzystania środków transportu,
  • a także tworzenie tak zwanych stref „zero”. Taka strefa to

obszar bezpośrednio wokół ogniska wirusa, w którym są dodatkowe ograniczenia i kontrola. Strefami zero mogą być miasta albo całe regiony.

Sobotni serwis Radia WNET, z godziny 9:00 do wysłuchania tutaj:

Piotr Banach: Od kilku lat jestem innym człowiekiem. Przestałem być chłopcem, a stałem się mężczyzną

Piotr Banach o swojej młodości, środowisku w którym zaczynał, pułapkach show-biznesu i jak się z nich wydostał oraz o zmianach w swoim życiu.

Szczecin wyznaczył mi pewne wzorce, standardy. […] U nas tych sal prób nie było. Płacenie sobie za próby byłoby czymś nagannym i wykluczającym z grania.

Piotr Banach wspomina swoje początki w dniu 55. urodzin tłumacząc jak ukształtowało go specyficzne szczecińskie środowisko ludzkie. Stwierdza, że „jak się wjeżdża w zachodniopomorskie to jest jakoś inaczej”, nawet pogoda jest inna. Założyciel Hey dzieli się refleksjami na temat show-biznesu, które zna zarówno z autopsji, jak i z lektury biografii swoich ulubionych wykonawców.

Wszyscy znamy jakieś legendy, często przesadzone, o muzykach, którzy popadli w narkomanię bądź skończyli na leczeniu na choroby psychiczne albo jedno i drugie. Bierze się to stąd, że to bardzo trudny zawód.

Zwraca uwagę, że kiedy komuś uda się odnieść sukces to mężczyźni mu przytakują, a kobiety go pragną. Jednak uwielbienie ludzi przemija wraz ze zmianami mód i gustów publiczności. Dochodzi do tego atmosfera rywalizacji między artystami. Lider Indios Bravos znalazł sposób żeby spełniać się jako muzyk, a jednocześnie nie obcować z show-biznesem. Chodzi o to, żeby znaleźć własną niszę. Wspomina swoją pracę w sklepie muzycznym Rockandroller.

Od kilku lat jestem innym człowiekiem.  Przestałem być chłopcem, a stałem się mężczyzną.

Gitarzysta Dum Dum opowiada jak się zmienił w ostatnich latach. Zauważa, że w porównaniu do swoich jest „trochę opóźniony w rozwoju”. Zrobił bowiem prawo jazdy w wieku 46 lat, a ojcem został wtedy, kiedy jego koledzy zostawali dziadkami.

A.P.

 

„Let’s Pretend to dziesięć energicznych i radosnych piosenek, bo radość to najlepszy rodzaj buntu.” – mówi Francis Tuan.

Gdy po raz pierwszy usłyszałem debiutancką EP Francisa Tuan, to powiedziałem sobie [prawie jak Faust]: „Chwilo jesteś piękna! Chwilo trwaj!”. Cztery wyśmienite interpretacje poetyckich herosów i świat

muzycznej wyobraźni, gdzie dużo miejsca na refleksję i oddech. Wiersz mistycznego poety Williama Blake’a „The Divine Image” (trzeci na EP „Poems”) to małe, piosenkowe arcydzieło. I czas czekania na duży, debiutancki album Francisa Tuan dłużył mi się. Wreszcie 20 lutego 2020 roku „Let’s Pretend” został światu ukazany.

Tomasz Wybranowski

 

Tutaj rozmowa z Fryderykiem Nguyen, którego alter ego jest Francis Tuan:

Najpierw ukazał się pierwszy singel „First Mover”, który zapowiadał album „Let’s Pretend”. Niezwykła mała, singlowa płytka. bo w przełamaniu tanacznych brzmień i rytmów z wplecioną filozoficzną refleksją o jedności bytu i ruchu:

/…/ Spojrzyj w niebo: wszystkie gwiazdy, planety, galaktyki i samoloty są tej samej wielkości.
Wszystko jest tańcem, nasza Ziemia wiruje wokół Drogi Mlecznej jak serpentyna DNA /…/

Muzycznie na mapie stylowo – gatunkowej róża wiatrów wyrzuciła nas gdzieś pomiędzy The Bee Gees, biegnącym Tame Impala, a melodycznością Debbie Harry  i jej Blondie. Do tego spora szczypta tajemniczej aury azjatyckich instrumentów. Bo przecież Fryderyk – Francis (prawie jak Gustaw – Konrad) kryje w sobie moc i niezwykłość wietnamskiej spuścizny historii i muzyki. Ale w „First Mover” jest i pogłos Blake’a i Swedeborga wywodzący się z pism św. Tomasz z Akwinu:

Jeśli w świecie istnieje ruch, musiał istnieć Pierwszy Poruszyciel.

Francis Tuan w pełnej koncertowej krasie. Fot. archwum własne zespołu.

Wszystkie nagrania z krążka są warte posłuchania wielokrotnie. Jego uniwersalność zniewala, bo to dźwięki (i metafory) na niepogodę złych chwil i duchowych rozterek, jak i na słońce, radość i konsumpcję miłości w każdej możliwej formie. Od zachwytu nad pięknem świata i Boskiego stworzenia, po dotyk, oddech i słowo osoby ukochanej.

Od pierwszego dźwięku niewoli fankujący rytm, który okryty peleryną folkujących wietnamskich instrumentów przynosi popowe melodyczne smakowitości.

Cały album jest słonecznie perfekcyjny. To jedna z tych płyt, którą chce się odtwarzać w nieskończoność. I nie nudzi się, bo trwa tyle … ile trzeba. Od pierwszego przesłuchania mnie urzekły trzy nagrania: „Come to the Water”, „Speaking in Tongues” i singlowy „Borders”.

Warto dodać, że majową porą Francis Tuan będzie reprezentował nasz kraj podczas Canadian Music Week, jednego z najważniejszych festiwali muzycznych w Kanadzie.

Tę niezwykłą grupę tworzą, obok wielkiego mistrza nastroju Francisa Tuan – Fryderyka Nguyen, Ajda Wyglądacz, Gabriela Cybuch i Paweł Drygas.

Pamiętajcie, że Francis Tuan to muzyka warta słuchania, bo tylko taką serwujemy na antenie Radia WNET. Podczas rozmowy z Fryderykiem – Francisem nie obyło się bez wspomnienia osoby Sławomira Orwata, szefa i pomysłodawcy Listy Przebojów Radia WNET PoliszCzart. 

 

Julia Marcell powróciła znakomitym albumem „Skull Echo”. Z Julią Marcell rozmawia Tomasz Wybranowski w Studiu 37 Dublin

Najnowszy album Julii Marcell jest dla mnie i objawieniem, i muzycznym ukontentowaniem. Lekiem na tęsknoty. To kolejna znakomita płyta polskiej artystki, która ma coś ważnego do zakomunikowania światu

… Światu, który w pędzie i ekstazie wielkiego hedonistycznego dobrostanu totalnie nie zastanawia się, gdzie zmierza, dlaczego i po co.

„Echo czaszki” / „Skull Echo” wybija z tego marazmu i bezwolności myśli i uczuć. Wreszcie dodam, że to najdorzalsza płyta Julii Marcell, a teksty celnie i boleśnie dają swiadectwo stanu i cywilizacji, i coraz bardziej samotnych ludzi. Boleśnie, bo prawda często boli. Bo prawda nie znosi czegoś w pół taktu. Bo półprawd nie ma. Po prostu nie ma…

Tomasz Wybranowski


Julia Marcell w otoczeniu albumów Skull Echo, które podpisuje. Fot. archiwum Julii Macell

 

„Skull Echo” to jedenaście obrazów współczesności, która zarozumiale niczego sie nie lęka, ale wciska w ramy samotności, tęsknoty i nie – Miłości. Tesktowo to najdojrzalsza płyta Julii, a kluczem i mocą czakramową jest nagranie „Domy ze szkła”. To nagranie jest ABSOLUTNIE doskonałe!

 

Ja rację mam i nie oddam Ci

Nie dam ni krzty, choć więcej mam niż potrzeba mi

Na każdy czas trzymam i dbam

Nie próbuj nic, to ja rację mam

Domy na domach i w domach ze szkła

Widoki z okien spowija mgła

Domy na domach i w domach ze szkła

W zbrojonych trumienkach się sypia do cna /…/

Zapraszam do wysłuchania rozmowy z Julią Marcell. Denerwowałem się strasznie, bo Julia to osoba dla mnie ważna i jedna z najważniejszych polskich artystek. A już jutro na naszym portalu recenzja krążka „Skull Echo”, który (mimo, że luty ledwie wykluł się) jest platynowym kandydatem do miana „Albumu Roku 2020”.

Całej rozmowy Tomasza Wybranowskiego z Julią Marcell posłuchasz tutaj:

 

Najważniejsze polskie albumy muzyczne roku 2019. Część pierwsza, od 51 do 41 miejsca – prezentuje Tomasz Wybranowski

Kolejny rok (prawie) za nami. W muzyce był to jeden z najlepszych lat od prawie dekady. W moim subiektywnym zestawieniu „51” najlepszych polskich płyt bez podziału na style i gatunki. Zapraszam gorąco

i dodam, że nagrania z każdego z omawianych i prezentowanych w zestawieniu albumów gościły oczywiście na antenie Radia WNET. Bo radio WNET to „muzyka warta słuchania”. Zatem zaczynam odliczanie.

                                                                                   Tomasz Wybranowski

 

 

51. Fisz Emade Tworzywo: „Radar” (Grand Imperial / Dwa Ognie) – hip hop

 

 

50. Michał Kowalonek: „O miłości w czasach powstania” (Agencja Muzyczna Polskiego Radia) – rock

Płyta jest solowym debiutem Michała Kowalonka, znanego ze Snowman czy Myslovitz. Na płycie historyczne polskie obrazki z rockową oprawą („Grudniowa etiuda”, czy „Matki”). To wspaniała lekcja historii Polski, tej najnowszej, skromna muzycznie, ale bardziej niż interesująca w swojej indie – rockowej formie.

 

 

49. Ryszard Makowski: „Ryszard Makowski (album)” – (Agencja Muzyczna Polskiego Radia) – piosenka / pop.

Pierwsza pięćdziesiątka dla pana Ryszarda za słoneczny song „Cudowny dzień” i ogólny, bo bardziej niż pogodny (wreszcie) wyraz artystyczny.

 

 

48. No More Jokes: „A ludzie się patrzą…” (Sonic Records) – rock / grunge / alternative metal

EPka „Wybacz”, wydana dwa lata temu, pozytywnie mnie zaskoczyła. Czekałem na duży krążek No More Jokes i nie rozczarowałem się. Udowodnił to już pierwszy singel „Reset” z albumu „A ludzie się patrzą…”. Znajdziecie w zbiorze jedenastu nagrań i indies rockowe brzmienia, przechodzące w grundge i metalizujące historie muzyczne. Moje faworytki to mroczna, gotycka „Klepsydra” i zaskakująca kompozycyjnie „Symulacja”.

 

 

47. Kwiat Jabłoni: „Niemożliwe” (Wydawnictwo Agora) – folk

W rolach głównych „następcy tronu” Jakuba „Elektryczne Gitary” Sienkiewicza – Kasia i Jacek, oraz ich fonograficzny debiut “Niemożliwe”. Na płycie i przebojowo, i folk – popowo, ale i klimatycznie z frazą bluesa i muzyki świata, jak w nagraniu „Kto powie mi jak”, moim faworycie z płyty.

Album jest przeładowany przebojowymi melodiami, które często stylowo odstają od siebie sprawiając wrażenie przypadkowego doboru, ergo poszukiwania właściwego i swojego stylu. Moja rada? Słuchać tej płyty należy w odstępach dwu, trzydniowych i będzię wszystko w porządku. Nadzieję przynoszą (opróćz mojego faworyta) nagranie “Nie ma czasu” z przepięknym fortepianem Kasi Sienkiewicz i instrumentalny „mocarz” “Wodymidaj intro”.

Czekam na ich drugi album, bo wierzę iż po małych korektach szczyt bardziej niż blisko.

 

 

46. Blauka: „Miniatura” (Duża Wytwórnia) – rock / vintage / indie

Krążek „Miniatura” to kolejny znakomity debiut „made in Poland” mijającego roku. Fundamentami Blauki są Georgina Tarasiuk (serce, metafory, głos i melodie) i Piotr Lewańczyk (rytm, bas i produkcja). Na płycie znajdziemy dziesięc piosenkowych historii o sinusoidzie ludzkich żywotów na szlakach życia, które przybiera najróżniejsze barwy. I te barwy czuć i słychać w muzyce.

Muzycznie jest stylowo i rockowo, z domieszką melodyjnej psychodelii z początku lat 70. To jeden z najbardziej rozświetlonych albumów 2019 roku. Mocne strony albumu to otwierający „Amerykański sen” (mój faworyt, z gorzkim tekstem), a także szlagierowo – popowa „Błękitna” (jeden z naszych WNET-owych częstograjów) i gitarowo – synth pop(ujący) „Fantazmat”.  Całość zrealizowana lekko, naturalnie i prawdziwie, choć brakuje mi nieco Georginy z mocniejszym głosem i mocą, jak to niegdyś bywało.

Na koniec jeszcze jedno: debiut Blauki nie zastarzeje się tak szybko, jak kończący się rok! Tego jestem pewien.

 

 

45. Król: „Nieumiarkowania” (ART2) – electronic / rock

Jestem w mniejszości krytyków muzycznych i recenzentów, ale uważam stanowczo iż „Nieumiarkowania” przebijają skandująco – zaangażowany krążek Króla „Przewijanie na podglądzie”. Błażej Król postanowił na najnowszym krążku pójść w kierunku „piosenkowej instancji tworzenia”.

Przykładem tego był pierwszy singel zwiastujący wydanie płyty, przebojowy, rozświetlony i z niebanalnym tekstem, „Te smaki i zapachy”. To jeden z dziesięciu największych przebojów Radia WNET odchodzącego w cień ro(c)ku 2019.

Od 13 września jest z nami cały album, gdzie znajdziemy dziewięć nagrań. Okazuje się, że wciąż można być zaangażowanym i wyczulonym na relacje ze światem i bliźnimi, a jednocześnie przekazywać ważne treści w przystępnej formie piosenek. A jest i nowa fala, i gitarowość („Druga pomoc” i „W dole miasta”), domieszka bluesowego sznytu („Okazało się”) czy czysty dubstep („Gula”), gdzie robi się zdecydowanie KobiecoWydmowo (ukłony dla pani Iwony).

Bardziej niż dobry album Błażeja Króla, z mottem, które warto zacytować:

„/…/ Jeśli słyszysz, ciśnij mną o ścianę / Dobrze wiem, że się mylę”

 

 

44. Amarok: „Storm” (On-Art) – ambient / rock progresywny / electronic

To jeden z albumów, który swoją baśniowością i odnośnikami do muzyki koncepcyjnej oczarował mnie. Mowa o piątym albumie Amarok za którym stoi Michał Wojtas. Krążek „The Storm” to niezwykła ścieżka dźwiękowa do spektaklu brytyjskiego teatru tańca współczesnego Jamesa Wiltona „Dance Company”.

„The Storm” to muzyczny teatr magii. Jest rockowo i progresywnie, ale oszczędnie i delikatnie, zaś nagraie „Facing the Truth – The Grand Finale” to mała dźwiękowa epopeja, nie tylko ze względu na długość utworu (ponad osiemnaście minut) i swoisty hołd oddany berlińskim mistrzom gatunku.

Ta płyta jest niezwykle klimatyczna i osacza słuchacza obrazem. Flodowska gitara przetykana jest elektroniczną szatą atmosferą przypominająca nieco, choć w nowej formie i Tangerine Dream czy mistrza Klausa Schulze, oraz ten deszczowy fortepian w nagraniu „Natural Affinity”. I jeszcze doskonały „ll the Struggles”, gdzie odnajdujemy szamańską plemienność, którą zwiastują bębny kojarzące się natychmiast z „Peter Gabriel 4”.

Michał Wojtas to mistrz nad mistrze, który inspiruje, zachwyca i zniewala. Płyta zdecydowanie do słuchania we dwoje.

 

 

43. Konrad Kucz i Ola Bilińska: „Kucz/Bilińska” (MTJ) – avant – pop / dream pop

Recepta na znakomity album muzyczny, który nie nudzi, przykuwa i jest nowatorski? To proste. Potrzebujemy Konrada Kucza i jego melodycznej bajkowości, podlanej elektroniką. Dodajemy głos i emocje Oli Bilińskiej (zwłaszcza gdy śpiewa po polsku, jak w cudnych „Węgielkach”) i odrobinę muzycznej wyobraźni i chłodu Karoliny Kozak. Do tego dosypujemy metafory i liryczne obrazki Gaby Kulki i mamy znakomit zbiór „Kucz/Bilińska”.

Wsłuchując się po raz pierwszy w zestaw „Kucz/Bilińska”, oprócz retro – vintage popu, przychodzi do głowy i serca słowo elegancja i wysmakowanie. Do instrumentalnego nagrania „Wiking” mamy atlas wybitnych i słonecznych piosenek. Poźniej przychodzi zmierzch i senne marzenia zlewają się z naszymi pomrukami realności.  Wraz z “Cirrus Minor” gitarowo wstaje Księżyc. I tak jest już do końca płyty.

Dzieło Oli Bilińskiej i Konrada Kucza jest znakomitą odtrutką na wszystko co chemicznie, plastykowo zasysa nas w pędzie szarości dni podobnych do siebie. Piosenka – udowadniają twórcy – nie musi być sztampowa, byle jaka i „z dźwięków i melodii podobna do wszystkiego”. „Kucz/Bilińska” dociera do jasnego jądra prawdziwej piosenki, co daje nadzieję. Znakomite!

 

 

42. Michał Bajor: „Kolor Cafe” (Sony Music) – pop

Na album Michała Bajora „Kolor Cafe. Przeboje włoskie i francuskie” czekałem nie tylko dla tego, że jestem nieco sentymentalny. Michał Bajor to znakomity album, ale przede wszystkim jedne z trzech najdoskonalszych interpretatorów piosenek, który potrafi z ich wnętrz wydobyć absolutnie wszystko łącząc to ze znakomitym głosem, najdoskonalszą dykcją i wielkim, wielkim talentem.

„Kolor Cafe” to kontynuacja albumu sprzed ośmiu lat „Od Piaf do Garou”.  Michał Bajor na tej płycie składa swój głęboki hołd dla podziwianych artystów. Panteon znakomity, bo znajdziecie w nim słuchaczki i słuchacze wielką Edith Piaf, Dalidę, Jacquesa Brela czy Joe Dassina.

Płyta „Kolor Cafe” zachwyca i słuchaczom przydaje lekkości i uśmiechu. Wyboru piosenek dokonał sam mistrz Michał Bajor. Muszę zwrócić uwagę na aranżacje Wojciecha Borkowskiego i trud tłumacza – Rafała Dziwisza, który podarował tym francuskim i włoskim przebojom nową duszę, też porywająco słoneczną. Moim faworytem od pierwszego przesłuchania jest jednak nagranie wykonane przez pana Michała po francuski. To „Hymn Miłości / Hymne a L’Amour” z repertuaru wielkiej Édith Piaf.

 

41. Ladaco: „Pierwsze primo” (Ladaco Record) – post – rock / electronic

Rafał Benedek, który skrył się pod pseudonimem Ladaco, udowadnia, że „mniej znaczy często więcej”. Czerwiec i dzikie lato przyniosły jego debiut płytowy „Pierwsze primo”. Ladaco urzeka nowelkową formą opowiadania o swoich bohaterach i zdarzeniach. Niby te śpiewające nowelki i orazki są proste i banalne, ale właśnie z takich historii składa się życie. A obserwatorem Rafał Benedek aka Ladaco jest znakomitym, czego przykładem takie nagrania jak „Moje miasto”, przebojowe „Jest dobrze” i z największym ciężarem przeności „Tacy tacy”.

Ladaco w młodzieńczym dziele tworzenia nie kombinuje i nie stara się przypodobywać komukolwiek. Jego wielka wyobraźnia, swoboda językowa plus skromne i wyważone środki muzycznego wyrazu dały bardzo dobrą płytę. Jeszcze jedno, nie potrafię niczego wskazać na polskim muzycznym rynku co przypominałoby twórczość Rafała Benedka. Proszę zapamiętać i posłuchać.

Tomasz Wybranowski