• Jacek Pruszynski

    Widocznie to taka „stara świecka tradycja” ponieważ na odbyłbym się już dość dawno Marszu Niepodległości, również pojawiła się grupka osób, która na początku odpalała petardy i race i rzucała je w kolumnę uczestników Marszu, a następnie zmieniła kierunek rzutów i obrzuciła nimi grupę policjantów. Napięcie po obu stronach zaczęło natychmiast narastać i ze strony policji w pewnym momencie padło polecenie opuszczenia pochodu przez posłów i senatorów, dziennikarzy i osoby postronne. Jednocześnie czoło pochodu zostało potraktowanie gazem w takich ilościach, że nawet osoby stojące w sporej odległości od miejsca „ostrzału” zaczęły kasłać i przecierać piekące oczy. Przypominając sobie tamte wydarzenia, wyglądało się wtedy, ze grupka rzucających ma na celu antagonizowanie uczestników protestu z policjantami. Kim oni byli – pozostaje to nadal istotnym pytaniem zwłaszcza, że ostatnie wydarzenia pod Sejmem przypominają tamtą sytuację

Komentarze