Sound of Freedom: poruszający thriller o bohaterze walczącym przeciwko handlarzom ludźmi

Featured Video Play Icon

Andrzej Lenart, mieszkaniec Las Vegas, mówi o wstrząsającej historii filmu „Sound of Freedom”, który ukazuje prawdziwą historię agenta federalnego Tima Ballarda.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

Bohater poświęcił swoją karierę, aby rozpracować sieci pedofilskie i handlarzy ludźmi.

Choć porwanych dzieci i szaleństwo handlu ludźmi są tematami trudnymi do oglądania, reżyser zręcznie unika drastycznych scen, skupiając się na dobrze nakręconym thrillerze, który trzyma widzów w napięciu do samego końca – podkreśla nasz gość.

Pomimo wcześniejszych trudności z dystrybucją spowodowanych tematyką filmu, Angel Studios podjął się wysiłku i wykupił produkcję, wprowadzając ją do ponad dwóch tysięcy kin 4 lipca. Rezultatem było olbrzymie zainteresowanie widzów, a film przyniósł już pierwszego dnia ponad 100 milionów dolarów zysku.

Zobacz także:

Tomasz Grzywaczewski o wyprawie na amerykański interior: życie toczy się tam zupełnie inaczej niż na wybrzeżach

  • Avatar

    Do Auschwitz nie doszłoby bez pomocy Amerykanów(eugenika). Na obecny stan złego ducha przeciw czystości nie tylko wpływ ma zboczenie przyniesione przez bolszewizm, ale i protestantyzm obecny w społeczeństwach tzw. ucywilizowanych. Nic dziwnego że w Ameryce dzieją się te niegodziwości na wielką skalę, gdzie protestantyzm zbiera co sam zasadził.
    Nie wiem skąd wiara w „oczyszczające działanie kina”. Wiadomo jak pieniądze zebrane z dystrybucji filmu pomogą ofiarom?
    Wracając do Auschwitz, to lepiej być ofiarą i dostąpić Zbawienia, niż być uratowanym przez ten świat. Bo ten świat nie ratuje, a tylko mnoży problemy. Więc dziękuję nie wierzę, że z tego filmu będą dobre owoce. Wierzę natomiast że będą Sprawiedliwi, którzy będą oczyszczać świat z tej niegodziwości wymierzonej przeciwko nie tylko człowiekowi,ale i samemu Bogu.

Komentarze