Kołodziej: Najwyższą cenę planu Balcerowicza zapłacili ci, którym zawdzięczamy wolność

Andrzej Kołodziej mówi o bardzo trudnej sytuacji bytowej wielu opozycjonistów. Uwypukla rolę Kościoła w strajku sierpniowym.

Andrzej Kołodziej mówi o niesprawiedliwości, jaka panowała w Polsce po obaleniu komunizmu:

Ci którym zawdzięczamy wolność, w wyniku planu Balcerowicza zapłacili najwyższą cenę. Od 2015 r. mamy zwrot w historii, autentyczni twórcy „Solidarności” nagle zaczęli być dostrzegani, wraz z rzeszą bezimiennych ludzi, którzy mieli odwagę wtedy stanąć do walki, a potem pozostali w cieniu.

Gość „Poranka WNET” ocenia, że dopiero rząd Zjednoczonej Prawicy podjął działania na rzecz umożliwienia najbiedniejszym opozycjonistom godnego życia. Jak wskazuje Andrzej Kołodziej, Władysław Frasyniuk i związani z nim działacze zaczerpnęli wiele korzyści z ochrony postkomunistów. Rozmówca Magdaleny Uchaniuk mówi o wielkim entuzjazmie, jaki towarzyszył strajkom:

Strajk był wielką eksplozją radości i miłości, którą wcześniej władza partyjna tłamsiła. Tego nie da się stworzyć instytucjonalnie. Były nas wtedy miliony. Dziś wiemy, że marzenie o wolności doprowadziło do czegoś, co wykraczało poza nasze marzenia.

Andrzej Kołodziej wspomina, że strajki zaczęły się nazajutrz po tym, jak zaczął nową pracę. Jak opowiada:

Wokół mnie było wielu ludzi, którzy byli naocznymi świadkami Grudnia’70.

Sygnatariusz Porozumień Sierpniowych mówi, że komunikat Lecha Wałęsy był dużym ciosem:

To były dla mnie najtrudniejsze godziny w trakcie strajku. Ludzie utracili wiarę.

Andrzej Kołodziej opowiada o ogromnej roli Kościoła w tamtym okresie.

Kiedy zaczęto odprawiać Mszę święta, w strajkujących dokonał się zwrot. Wszyscy stoczniowcy, twardzi mężczyźni, mieli łzy w oczach.

Związkowiec uwypukla ogromną rolę Aliny Pienkowskiej w Anny Walentynowicz utrzymaniu strajku.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

K.T / A.W.K.

Komentarze