Paweł Kukiz o świętowaniu 11 listopada: Klasa polityczna jest żenująca. Jest mi przykro i wstyd [VIDEO]

To, że nie obchodzimy dnia czekoladowego orła, tylko mówimy o biało-czerwonej i orle w koronie, to w dużej mierze zasługa organizatorów Marszu Niepodległości – twierdzą Paweł Kukiz i Adam Borowski.

Gość Poranka WNET, poseł Paweł Kukiz ubolewał, że nie możemy się zjednoczyć nawet z okazji Święta Niepodległości, a winę za to ponosi polska klasa polityczna, która zachowaniem przypomina „skonfliktowane ze sobą rody Branickich, Potockich”. Dodaje z goryczą, że „gdyby nasza sytuacja geopolityczna była dziś taka jak w XVIII wieku, to moglibyśmy znów utracić niepodległość”.

Według lidera Kukiz’15 nie można odbierać Marszu organizatorom, którzy włożyli w to przez lata wiele ciężkiej, nieodpłatnej pracy: „Nie mamy prawa spychać członków Stowarzyszenia Marsz Niepodległości na margines, to jest ich marsz”. Przypomniał też, że „ze względu na setną rocznicę powinniśmy na ten jeden dzień przybrać formę święta państwowego”. Wezwał również policję, by pacyfikowała ludzi niosących rasistowskie hasła i transparenty. Stwierdził, że prezydent powinien stanąć na czele marszu, ale nie powinien to być marsz partii rządzącej.

Adam Borowski, prezes warszawskich Klubów Gazety Polskiej, powołując się na słowa organizatorów Marszu Niepodległości zwrócił uwagę, że prezydent Duda uratował marsz i udaremnił plan Hanny Gronkiewicz-Waltz, by sprowokować w ten sposób radykalnych narodowców do zamieszek. Wyraził też zadowolenie, że oficjalne obchody są dzisiaj poważniejsze niż czekoladowy orzeł z czasów kampanii „Orzeł Może” prezydenta Komorowskiego.

Paweł Kukiz skrytykował też władze ukraińskie za uchwałę o ustanowieniu roku 2019 „rokiem pamięci Ukraińców deportowanych z Polski do ZSRR przez totalitarne reżimy Polski i ZSRR”. Z rozgoryczeniem wspomina swoje zaangażowanie w Majdan. Miał wówczas nadzieję, że dojdzie do „wspólnej spowiedzi, takiej jak we wspaniałej Modlitwie za Wołyń, która służy wspólnemu pojednaniu polsko-ukraińskiemu”. Potępia ukraińskie władze za ustanawianie kultu Ukraińskiej Powstańczej Armii: „nie zgodzę się nigdy, by gloryfikować bandytów z SS-Galizien, którzy mordowali nie tylko Polaków, ale i swoich, by czcić te diabły, bo to były diabły i bandyci pierwszego sortu. Nawet hitlerowcy nie mieli tak wyrafinowanych metod”. Mimo wszystko wezwał do pojednania między narodami.

MF

Komentarze