Wiesław Johann: Na dzisiaj nie ma osoby kierującej Sądem Najwyższym

– Trzeba trzymać się litery prawa i decyzji wydawanych przez prezydenta – mówi były sędzia Trybunału Konstytucyjnego – Pani Małgorzata Gersdorf jest sędzią w stanie spoczynku.

Wiesław Johann, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, a obecnie wiceprzewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa w rozmowie z Antonim Opalińskim przedstawił sytuację związaną z prezesem Sądu Najwyższego.

– Wszyscy chcielibyśmy dowiedzieć się, kto jest teraz prezesem Sądu Najwyższego. Na tę chwilę mamy osobę wyznaczoną przez prezydenta do kierowania Sądem Najwyższym, sędziego Józefa Iwulskiego, który właściwie tej funkcji nie pełni oraz panią sędzie Małgorzatę Gersdorf, która sam uważa się za pierwszego prezesa.

Nasz gość wskazuje na sędziego Iwulskiego gdyż, jak podkreśla, trzeba trzymać się litery prawa i decyzji wydanych przez pana prezydenta. Jednakże ze względu na złożony wniosek przez pana Iwulskiego do KRS o możliwość pozostania na stanowisku sędziego, a potem jego negatywnego zaopiniowania przez KRS, procedura jego obecności w SN właściwie nie jest zakończona.

Z drugiej strony pani Gersdorf, wyjaśnia Wiesław Johann, według litery prawa jest sędzią w stanie spoczynku, ponieważ zgodnie z artykułem 37. ustawy o SN, osoba, która ukończyła 65. rok życia przechodzi w stan spoczynku. Pani profesor nie składała wniosku o przedłużenie sprawowania tej funkcji. Zatem nie ma na dzisiaj osoby, która kierowałaby SN.

Mecenas przyznaje, że nie jest zwolennikiem tak szybkiego uchwalania prawa, jak robi to obecny rząd – Niektóre pomysły projektów ustaw były realizowane bardzo szybko. Okazuje się jednak, że w praktyce nie do końca się one sprawdzają i dlatego trzeba je poprawiać.

Komentarze