Jarosław Kaczyński prezes PiS dla Trwam: Zatrzymanie przez prezydenta reformy sądownictwa było poważnym błędem

Zatrzymanie przez prezydenta reformy, która miała na celu dekomunizację sądownictwa, było poważnym błędem, ale teraz trzeba myśleć o tym, jak z tego wyjść – powiedział prezes PiS.

[related id=”32432″]Prezes PiS w czwartkowym wywiadzie dla TV Trwam odniósł się do zawetowania przez prezydenta Andrzeja Dudę dwóch ustaw: o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa.

Jak podkreślił, w przeciągu 20 miesięcy opozycji nie udało się doprowadzić do sytuacji, która stwarzałaby „niebezpieczeństwo przełomu” i w ostatnich tygodniach można było mówić, że opozycja poniosła totalną klęskę.

„Te panie, panowie bijący nogami w policyjne przesłony, nosy na kwintę, jeśli chodzi o przywódców opozycji i nagle wystąpienie pana prezydenta, w którym zażądał 3/5. Myśmy się zgodzili, sądząc, że to będzie podpisane. Potem mieliśmy tę drugą niespodziankę i doszło do poważnego kryzysu” – powiedział Kaczyński.

Jak ocenił, zatrzymana została ważna reforma, która miała na celu dekomunizację sądownictwa.

[related id=”32340″]”Moim obowiązkiem jest powiedzieć, że to był błąd, bardzo poważny błąd, ale na tym trzeba skończyć. Teraz trzeba myśleć o tym, jak z tego wyjść, jak doprowadzić do tego, by to był tylko incydent, który zostanie szybko zapomniany, a my pójdziemy do przodu.  Tzn. będzie taka reforma i to reforma radykalna, bo tylko taka będzie rzeczywistą zmianą” – mówił Kaczyński.

Według niego podwójne weto prezydenta rodzi „niebezpieczeństwo przełomu”. Prezes PiS w wywiadzie wyraził nadzieję, że do tego nie dojdzie.

Zauważył, że prezydent wyraźnie powiedział, iż chce przejąć tutaj inicjatywę. „Więc w żadnym wypadku nie będziemy mu w tym przeszkadzać” – podkreślił, pytany, czy PiS przygotuje własne projekty ustaw dotyczące sądownictwa.

„Warto poczekać na przedłożenie pana prezydenta. Mam nadzieję, i słyszałem o takich deklaracjach, że to będzie zmiana idąca bardzo daleko, taka, o którą chodzi, która rzeczywiście zmieni polskie sądownictwo. Wtedy nie będzie problemu. Można dyskutować o poprawkach, poszczególnych punktach” – zaznaczył lider PiS. „W tej chwili za tę sprawę odpowiada prezydent RP. Tego się trzymajmy” – podkreślił Kaczyński.

Jak dodał, częściowa reforma wymiaru sprawiedliwości nic nie zmieni, bo celem jest przebudowa kraju, aby „odrzucić wszystko co pozostało po komunizmie”.

Kaczyński tłumaczył, że przede wszystkim chodzi o to, by odrzucić to, co było bardzo złe w ciągu ostatnich 28 lat. Podkreślił, że SN musi być zmieniony „całkowicie, radykalnie”, bo „dorobek polskiego sądownictwa, jeśli chodzi o to zło jest ogromny, a Sądu Najwyższego szczególnie wielki”.

„My robimy w tej chwili to, co powinno być zrobione w 90, 91, 92 czy 93 roku. To takie zadanie niewykonane, przez cały czas niewykonane, bo nie było do tego warunków politycznych” – mówił.

Kaczyński zaapelował jednocześnie do wszystkich osób, które chcą „tej dobrej zmiany w Polsce, żeby byli w tej sprawie zjednoczeni”. „Żeby zdawali sobie sprawę, że błędy się popełnia, że błędy to jeszcze nie jest wina – my tutaj nie szukamy winnych – tylko, że trzeba umieć je naprawić. Trzeba pójść do przodu” – powiedział.

Wyraził nadzieję, że sprawa sądownictwa, wraz z innymi ważnymi takimi jak dekoncentracja mediów, zostaną załatwione. „Chociaż też przecież będzie pewnie wielki opór” – dodał.

PAP/MoRo

Kaczyński o Komisji Europejskiej

Kaczyński o reformie służb specjalnych i dekoncentracji mediów

Komentarze