Szczerski: Decyzja rządu o kandydaturze Jacka Saryusz-Wolskiego jest logiczna i konsekwentna wobec postępowania Tuska

Kandydatura Wolskiego na stanowisko szefa UE jest uzasadniona. Donald Tusk wykonywał ruchy świadczące o ignorowaniu stanowiska polskiego rządu – powiedział w poniedziałek dziennikarzom Szczerski.

W sobotę MSZ poinformowało, że polski rząd proponuje Jacka Saryusz-Wolskiego na szefa Rady Europejskiej.

Oceniam tę decyzję jako logiczną i konsekwentną. Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk otrzymywał od polskich władz od miesięcy sygnały, że są wątpliwości co do jego poparcia jako kandydata na szefa Rady Europejskiej. Od miesięcy, zamiast ubiegać się o poparcie polskiego rządu, wykonywał ruchy, które świadczyłyby o tym, że kompletnie ignoruje stanowisko polskiego rządu i ma nadzieję, że przeforsuje swoją kandydaturę bez Polski lub wbrew Polsce – podkreślił prezydencki minister.

Jak dodał, ma na myśli m.in. „bardzo aktywne uczestnictwo Tuska w polityce wewnętrznej Polski,  przekraczanie granic dopuszczalnych dla przewodniczącego Rady Europejskiej, jeśli chodzi o politykę wewnętrzną jednego z państw członkowskich”.

Minister podkreślił, że płynące ze strony polskich władz sygnały na początku były „bardzo delikatne, spokojne, sugerujące problem”.

Pytany, czy rząd informował prezydenta Andrzeja Dudę o swoich planach i czy prezydent brał udział w podejmowaniu decyzji zgłoszenia kandydatury Saryusz-Wolskiego, Szczerski odparł: – Zadaniem prezydenta jest wiedzieć o wszystkim, co dzieje się ważnego w polskiej polityce, a obowiązkiem rządu jest informowanie prezydenta o tego typu decyzjach. I rząd, i prezydent w tym zakresie swoje role wypełnili.

Zaznaczył, że procesem negocjacji zarządza Rada Ministrów. – Jeśli rząd zwróci się do prezydenta, by osobiście tę kandydaturę wspierał, to wtedy prezydent pewnie rozważy taki wniosek rządu. (…) Kancelaria Prezydenta obecnie aktywnej roli tutaj nie odgrywa – dodał minister.

Jak zaznaczył, moment, gdy kandydatura Saryusz-Wolskiego ma charakter formalny, jest punktem startu, jeśli chodzi o budowanie dla niego poparcia. – Wszystko zależy teraz od tego, jaką pracę będzie wykonywał teraz polski rząd i polska dyplomacja – powiedział Szczerski. – Jest rzeczą zupełnie inną, gdy dyskusje dotyczą popierania przedłużenia kadencji Donalda Tuska, a wyboru między dwiema osobami. Nie wiadomo też, czy nie będzie innych kandydatur. (…) W nowej sytuacji wszystko zaczyna się od nowa – powiedział Szczerski.

Wyjaśniając decyzję MSZ, szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski mówił PAP, że Polska zdecydowała się zgłosić tę kandydaturę „ze względu na wysoki poziom merytoryczny  Saryusz-Wolskiego, jego doświadczenie i zasługi na rzecz integracji europejskiej”. Podkreślił, że kandydat „daje także rękojmię i gwarancję bezstronności” , w przeciwieństwie do Donalda Tuska, który „był jednym z liderów totalnej opozycji w Polsce”.

Były premier Donald Tusk ubiega się o reelekcję na stanowisko szefa RE. Do czasu zgłoszenia kandydatury Saryusz-Wolskiego Tusk był jedynym oficjalnym kandydatem na to stanowisko.

 

PAP/jn

Komentarze