Unikanie punktów spornych i zmienne akcenty – wspólna konferencja polskiej premier i niemieckiej kanclerz

Pani kanclerz cieszy się z dialogu Polski z Komisją i docenia Solidarność, Polacy w Niemczech mają coraz lepiej, a o klimacie i energii porozmawiamy w grupie roboczej – Merkel i Szydło szukają zgody

Konferencje po spotkaniach szefów rządów rzadko przynoszą polityczne rewelacje, ciekawsze jest zwykle to o czym się milczy, niż deklaracje dla mediów. Wspólne wystąpienie Beaty Szydło i Angeli Merkel na pewno świadczy o jednym – oba rządy szukają punktów wspólnych. Oczywiście usłyszeliśmy o konieczności współpracy i wadze wzajemnych stosunków. Obie panie zgodziły się m.in. w sprawie sankcji wobec Rosji a także wyraziły wspólne oczekiwanie, że relacje Europa – USA nie ulegną pogorszeniu – kanclerz Niemiec dodała  w tym miejscu uwagę o potrzebie  umowy o wolnym handlu Unia – USA oraz z Kanadą. Beata  Szydło podziękowała za zaangażowanie Niemiec we umacnianie wschodniej flanki NATO, a Angela Merkel powiedziała, że wie iż Niemcy muszą wzmocnić wydatki na obronę.

W sprawie Ukrainy Niemcy i Polska maja wspólne  zdanie. Sankcje nie mogą zostać zniesione – powiedziała Angela Merkel

Angela Merkel nie chciała rozwijać kwestii „kryzysu demokracji” w Polsce, wyraziła „satysfakcję” z powodu konstruktywnego dialogu polskiego rządu z organami europejskimi i natychmiast zapewniła (jak każdy niemiecki polityk odwiedzający Warszawę) o ogromnym znaczeniu Solidarności dla niej i dla Niemiec. Kwestia politycznej przyszłości Donalda Tuska (na to pytanie odpowiedziała tylko polska premier) podobno nie była przedmiotem dyskusji. Nie było też mowy o konieczności przyjęcia przez Polskę uchodźców, poza wzmianką o wspólnej budowie szkoły w Libanie. Za to w sprawie praw Polaków w Niemczech podobno doszło do bliżej niesprecyzowanego postępu.

Beata Szydło stwierdziła, że: Dla Polski nie do zaakceptowania jest budowa inwestycji Nordstream II. W kwestii europejskiej polityki energetycznej – czyli m.in. kluczowej dla Polski sprawy przyszłości energetyki węglowej – dyskusja ma być kontynuowana w ramach „grupy roboczej”.

W sprawie różnic w postrzeganiu przyszłości Unii Europejskiej  polska premier mówiła o potrzebie zmian w kontekście Brexitu i wzmocnieniu roli parlamentów narodowych, a niemiecka kanclerz wyraziła obawę przed zmianami traktatowymi , dając do zrozumienia, że zwoływanie nowego konwentu jest w obecnej sytuacji ryzykowne.

Za wcześnie, by ostatecznie jakieś stanowisko przedstawiać. Ta kwestia łączy się z przyszłością UE i tym co ma się wydarzyć – tak  Beata Szydło odpowiedziała na pytanie o poparcie dla Donalda Tuska

Cała konferencja do obejrzenia w tym miejscu.

Komentarze