Bernard Margueritte: Macron to doskonały produkt technologii medialnej, ale na razie brak mu prezydenckiej osobowości

Macron prawdopodobnie zostanie prezydentem, ale jego sytuacja może być trudna. Francję czeka jeszcze trzecia tura wyborów – parlamentarnych. Tymczasem Front Narodowy osiąga coraz lepsze wyniki.

Powyborczy pejzaż nad Sekwaną omówił w Poranku WNET Bernard Margueritte – wieloletni korespondent prasy francuskiej w Polsce i wytrawny komentator polityki polskiej, francuskiej i europejskiej. Nasz gość uważa, że kandydat „centrystów” – idealny produkt marketingu politycznego – raczej wygra wybory. Jednak Francja wyjdzie z wyborów podzielona, a nastroje radykalne rosną.  Publicysta potwierdził opinię innych komentatorów, że atak na Fillona wynikał z jego odwołań do katolickiej części francuskiej tożsamości narodowej.

Emmanuel Macron jest wspaniałym produktem technologii lansowania człowieka, która przejdzie do historii. To jest majstersztyk, co oni zrobili. Finansjera i establishment brukselski bardzo się bali tego, co może nastąpić. Wymyślili człowieka, który sprawia wrażenie, że jest całkiem nowy, chociaż przecież był doradcą Hollande’a i ministrem gospodarki; który dobrze wygląda i jest wykształcony. Socjotechnika zadziałała i prawdopodobnie zostanie nowym prezydentem. Chociaż on – nawet jeżeli jest inteligentny – to nie ma osobowości prezydenckiej. Nie można było dopuścić  do wygranej Fillona, który reprezentuje prawicę chrześcijańską i katolicką – to było nie do przyjęcia dla establishmentu. Częścią tej gry było zdyskredytowanie Fillona, chociaż wszyscy wiedzą, że w parlamencie francuskim zatrudnianie rodziny jest regułą – oczywiście mało chwalebną.

Jeżeli patrzymy na mapę Francji , widzimy, że jest trochę jak w Polsce – część wschodnia głosowała na Front Narodowy i na Fillona, część zachodnia na Macrona i Mélenchona.

Zdaniem naszego gościa, prezydentura Macrona to najlepsze, co mogłoby się przydarzyć Frontowi Narodowemu, którego wyniki rosną z wyborów na wybory – coraz więcej ludzi przyzwyczaja się do głosowania na FN. Jeżeli Macron będzie rzeczywiście reprezentował interesy Brukseli i finansjery, to Front jeszcze zyska. A następną kandydatką może być Marion Le Pen, obecnie 27-letnia.

ax

 

 

Obejrzyj również wywiad na YouTube Radia Wnet!

Komentarze