Marszewski: NCRI to najradykalniejsze skrzydło opozycji irańskiej, większość Irańczyków się od nich dystansuje

Analityk Ośrodka Studiów Wschodnich przybliża nam kontekst marcowej konferencji bliskowschodniej, historię Iranu i jego obecną politykę.

Mariusz Marszewski opowiada o konferencji na temat Bliskiego Wschodu, która odbędzie się w Warszawie. Zdaniem naszego gościa korzystne będzie zaangażowanie się na niej Polski w roli moderatora dialogu pomiędzy państwami.

Korzystając z okazji tego, że wspomniano o manifestacji, którą będzie organizować irańska opozycja, Marszewski przybliża historię tego kraju.

„Narodowa Rada Irańskiego Oporu (NCRI), czyli organizacja, która urządza w Warszawie wiec, to najradykalniejsze skrzydło opozycji irańskiej, większość Irańczyków się od niej dystansuje”.

Przypomina, że szacha nie obalił sam Chomeini, a dokonał tego w sojuszu z radykalną lewicą i dopiero później przejął całą władzę. Ideowymi następcami popleczników ajatollaha jest właśnie NCRI. Formacja ta przez lata nosiła znamiona organizacji terrorystycznej, czyli wygląda to tak, „jakby ktoś chciał obalić komunizm przy pomocy trockistów”.

Marszewski uważa, że choć organizacje związane z Iranem odpowiadają za
wiele zamachów terrorystycznych w ciągu ostatnich 40 lat, to dzięki
Al-Kaidzie i ISIS, wobec których jest niechętny, Iran może legitymizować
się jako państwo walczące z terroryzmem.  Wielu o tym zapomina, także w Polsce. A „Amerykanie mają długą pamięć” – dodaje analityk. Dodaje też, że zapiekła nienawiść jaką Teheran żywi wobec Izraela uniemożliwia na razie porozumienie. Nasz ekspert nie wyklucza jednak, że agresywna postawa Amerykanów nie jest jedynie elementem strategii negocjacyjnej, by zmiękczyć podejście Irańczyków.

Więcej w Poranku WNET

mf