Według naszych informacji w Urzędzie Celnym w Pruszkowie znajduje się transport kilku tysięcy sztuk niewielkich wydań Koranu w polskim tłumaczeniu. Książki zostały sprowadzone z Turcji, nie wiadomo kto sfinansował ich druk i wysyłkę. Odbiorcą transportu jest Muzułmańska Gmina Wyznaniowa z siedzibą przy ulicy Wiertniczej. Czy sprowadzane do Polski egzemplarze Koranu mogą być przeznaczone do rozdawania na ulicach w ramach islamskiego prozelityzmu?
Warto zauważyć, że w maju 2017 r. rozdawanie Koranu zostało zakazane w Austrii. Natomiast w zeszłym roku niemiecka policja przeprowadziła w dziesięciu krajach związkowych obławę na salafitów, którzy w ramach „dawah” (nawracania niewiernych) na ulicach niemieckich miast za darmo rozdawali egzemplarze Koranu. Władze tych krajów już wiedzą, że trzeba się przyglądać, kto i w jaki sposób propaguje islam.
ax