Gwatemala. Tysiące protestujących przeciwko prezydentowi

Gwatemalczycy żądają ustąpienia prezydenta Alejandro Giammatteiego. Protesty zainicjowali rdzenni przywódcy i środowiska studenckie.

Tysiące ludzi przemaszerowało w czwartek w stolicy Gwatemali żądając dymisji prezydenta Alejandro Giammatteiego. Szalę goryczy przelało zdymisjonowanie znanego z walki z korupcją w kraju, prokuratora Juana Francisco Sandovala. Protestujący przemaszerowali spod pałacu prezydenckiego pod biuro prokurator generalnej niosąc tabliczki, z żądaniem rezygnacji prezydenta z pełnionej funkcji. Podpalono opony. W policję, wysłaną do ochrony rządowych budynków, rzucano farbą. Samuel Perez, opozycyjny deputowany, który przyłączył się do protestujących, nazwał Giammatteiego zdrajcą.

Dzisiaj stoimy przed pałacem prezydenckim, ale nie mieszka tu prezydent, tylko zdrajca – powiedział Samuel Perez.

Sandoval uciekł z Gwatemali w zeszły weekend po tym jak prokurator generalna Maria Porras zablokowała jego śledztwo w sprawie korupcji powiązanej z prezydentem Giammatteim. Porras oskarżyła prokuratora o działanie z pobudek ideologicznych.

Sandoval zastosował selektywną sprawiedliwość, ponieważ  próbował ścigać ludzi o przeciwnej ideologii – powiedziała Maria Porras.

W proteście brało udział wiele znanych osób m.in. laureatka Pokojowej Nagrody Nobla z 1992 roku Rigoberta Menchu, rdzenna przywódczyni Majów. Wyraziła oburzenie postawą prezydenta i prokurator generalnej. Zaznaczyła, że protesty stanowią konieczność.

Nie ma innej drogi niż nasz opór i nasza mobilizacja (…) nasza walka jest pokojowa, ale stanowcza – powiedziała Rigoberta Menchu.

Protesty w stolicy, były częścią ogólnokrajowej inicjatywy, zainicjowanej przez rdzennych przywódców, grupy społeczne i organizacje studenckie. Demonstranci protestowali przeciwko, ich zdaniem nieprawidłowemu w zarządzaniu krajem. W szczególności korupcji i nieudolności państwa w walce z epidemią koronawirusa.

J.L.

Źródło: PAP

Komentarze