Wraz z kolegami z klubu poprosiliśmy o dokumenty na temat rozmów, jakie minister Siekierski prowadzi z Ukrainą. Chodziło o jawne notatki ze spotkań, protokoły, informacje o tym jakie jest stanowisko polskiego rządu i strony ukraińskiej. Okazało się, że posłowie nie otrzymali żadnych dokumentów, ponieważ minister Siekierski postanowił je utajnić.
Donald Tusk dostaje informacje od ważnych europejskich polityków, następnie je wykonuje. Nie ma nic do powiedzenia. Minister Kołodziejczak zarzucał rządowi PiS, że skłóca Polskę z Ukrainą, a teraz sugeruje nam, że jesteśmy prorosyjscy- to absurd.