Kwiatkowski: wybory w Rzeszowie to ważny poligon doświadczalny. Wszystko wskazuje, że potrzebna będzie dogrywka

Jaromir Kwiatkowski relacjonuje kończącą się kampanię przed wyborami prezydenckimi w Rzeszowie.

Jaromir Kwiatkowski relacjonuje dobiegającą końca kampanię przed wyborami prezydenckimi w Rzeszowie. Wskazuje, że są one poważnym testem dla poszczególnych ugrupowań politycznych.

Mam taki dysonans poznawczy – to są wybory prezydenta Rzeszowa na dwa lata, on ma dokończyć kadencję którą przerwał Tadeusz Ferenc. (…) Natomiast partie polityczne potraktowały te wybory jako poligon doświadczalny.

Zdaniem dziennikarza nie jest pewne, że wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, kandydat Solidarnej Polski, przed II turą udzieli oficjalnego poparcia kandydatce PiS Ewie Leniart. Nie należy się spodziewać żadnej deklaracji przed rozstrzygającym głosowaniem ze strony zgłoszonego przez Konfederację Grzegorza Brauna.

Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!

A.W.K.

  • Avatar

    Według mnie należy zmienić wymagania w stosunku do pielęgniarek. Powinny wrócić dawne szkoły pielęgniarskie wypuszczające absolwentki gotowe do pracy. Obecnie pielęgniarki podają leki i niechętnie wykonują prace pielęgnacyjne. Każda ma tytuł licencjacki lub magisterski. Po co takie wymagania? Prace pielęgnacyjne w dużej mierze wykonują obecnie rodziny. W szpitalach dziecięcych właściwie w 100% W czasie pandemii, kiedy to nie jest możliwe, pacjenci zostają bez pomocy. Uważam, że duża śmiertelność pacjentów covidowych jest spowodowana tym, że nie ma kto ich spionizować , oklepać… Kiedy rząd zabierze się za pasożytujące na służbie zdrowia prywatne firmy sprzątające, prywatne pralnie, prywatne firmy cateringowe, prywatne laboratoria? Zakażenia wewnątrzszpitalne powodują pracownicy tych firm, przemieszczający się pomiędzy oddziałami, szpitalami. Przykład z 2016: w warszawskim szpitalu onkologicznym na oddziale ginekologicznym, prywatny pracodawca oddelegował do sprzątania łazienek, chłopaka pilnującego parkingu.

  • Avatar

    Otwórzmy granice dla pielęgniarek i lekarzy z zagranicy. Poznałam Kurdyjkę z Iraku, która próbowała osiedlić się w Polsce. Była pielęgniarką. Nie zdołała uzyskać prawa do pracy. Dlaczego to jest takie trudne? Większość lekarzy, pracujących w szpitalach państwowych godzi to z pracą w gabinetach prywatnych. Jaki jest minimalny wymiar pracy w szpitalu, skoro znam lekarzy pracujących dodatkowo w 8 placówkach prywatnych? Trzeba otwierać nowe kierunki medyczne, odtwarzać zlikwidowane, takie jak zlikwidowana przez PO w 2002 Wojskowa Akademia Medyczna w Łodzi.

Komentarze