Wojciech Jankowski o Mundialu 2018: Rosjanie nie zrażeni, Ukraińcy szczęśliwi

Porażka Rosji w meczu z Chorwacją nie popsuła nastrojów kibiców. Rosjanie mają poczucie, że zrobili bardzo dużo. Nieoczekiwanie oprócz Chorwatów szczęśliwi są Ukraińcy.

 

Wojciech Jankowski powiedział, że w Moskwie podczas meczu Rosja-Chorwacja panowała atmosfera prawdziwego święta piłki nożnej. Kibice rzucali się od razu w oczy, ponieważ mieli na szyi identyfikatory, które uprawniały ich do szeregu ulg. Między innymi przygotowano dla nich darmowy transport pomiędzy mundialowymi miastami. Ludzie są im pomocni i życzliwi wobec kibiców, a trzeba przyznać, że wielka ponad dwunastomilionowa stolica Rosji nie słynie z życzliwości.

Na Arbacie ludzie przystają przy kawiarniach i restauracjach, by z ulicy oglądać mecze. W Kazaniu ludzie, którzy nie znaleźli miejsca przy stolikach w lokalach na ul. Baumana (nazywanej kazańskim Arbatem) stali na ulicy i oglądali mecz Rosja – Chorwacja w telewizorach z pobliskich ogródków restauracyjnych. W sklepach można kupić papierowe torebki z napisem „Keep calm and drink on” (zachowaj spokój i pij sobie dalej), które pozwalają zakryć zawartość puszek i butelek z piwem. Wartość takiej torebki 5 rubli (około 30 groszy).

Kibice dopingowali swojej drużynie z dużym entuzjazmem, a gdy Chorwaci strzelili bramkę, która dała im prowadzenie, zastygli w milczeniu. W czasie karnych łapali się za głowę przy każdym chorwackim golu, jednak po przegranej nie spuścili nosa na kwintę. Rosjanie nie narzekali po porażce. Mieli poczucie, że zrobili dużo i przygotowali dobrze Mundial. W Kazaniu po przegranym meczu wszystkim dopisywały dobre humory. Kibice chodzili z flagami Rosji po ulicy Baumana i skandowali „Rasija, Rasija”.

Nieoczekiwanie pojawił się też akcent polityczny. Reprezentanci Chorwacji Domagaj Viada i Ognjen Vukojević pozdrowili Ukrainę hasłem „Sława Ukrainie!” i zadedykowali jej zwycięstwo. Ukraińskie media społecznościowe zawrzały. Krążą zdjęcia ze zdjęciem Vidy i podziękowaniami w dwóch językach, po ukraińsku „diakuju” i po chorwacku „hvala ti”. Pojawiły się również apele, by Ukraińcy w tym roku nie zostawali pieniędzy w Turcji czy Bułgarii, jeśli lubią jeździć na wakacje do Chorwacji.

Komentarze