Zbigniew Stefanik z Francji dla WNET/ Opozycja we Francji burzy się z powodu huraganu Irma oraz zapowiedzianych reform

Republikanie domagają się komisji parlamentarnej z powodu bezradności rządu wobec huraganu; związki zawodowe wzywają do ogólnych protestów wobec zapowiedzianych reform społecznych i gospodarczych.

Partia Republikanie ostro krytykuje rząd Edouarda Philippe’a i Emmanuela Macrona za – jej zdaniem – brak przygotowań prewencyjnych terytoriów zamorskich na atak huraganu Irma i żąda komisji parlamentarnej, która miałaby wyjaśnić przyczyny według niej mało skutecznych działań państwa francuskiego przed i po przejściu Irmy nad Saint-Martin i Saint-Barthélemy.

Eksperci zauważają, że póki usuwanie szkód trwa, jest za wcześnie na wyciąganie wniosków i konsekwencji wobec odpowiedzialnych za ewentualne zaniedbania.

Część środowisk medialnych i eksperckich oskarża Republikanów o wykorzystywanie tragedii i naturalnego kataklizmu do swoich politycznych celów.

Pierwszy poważny test poparcia dla przeciwników reformy francuskiego prawa pracy. Jutro odbędą się manifestacje w całej Francji przeciwko tej reformie w kształcie proponowanym przez rząd. W tych manifestacjach swoje uczestnictwo zapowiedzieli Jean-Luc Mélenchon i były kandydat partii socjalistycznej w wyborach prezydenckich, Benoît Hamon.

CGT, FSU, Solidaire, UNEF i pozostałe, mniejsze związki zawodowe i studenckie, które organizują jutrzejsze manifestacje, wzywają do ogólnego protestu przeciwko Emmanuelowi Macronowi i rządowi Philippe’a oraz przeciwko zapowiedzianym przez nich społecznym i gospodarczym reformom.

ZS

Komentarze