„Bardzo poważny” incydent w Londynie: aresztowano cztery osoby, jedną postrzelono w ramach akcji antyterrorystycznej

Brytyjska policja poinformowała w czwartek wieczorem o nalocie grupy antyterrorystycznej na dom w północno-zachodnim Londynie. Ludzi z sąsiedztwa czasowo ewakuowano, ulica pozostaje wyłączona z ruchu.

Scotland Yard poinformował, że w akcji na Harlesden Road w dzielnicy Willesden wzięli udział uzbrojeni policjanci, co było uzasadnione „ze względu na postrzegany poziom ryzyka”.

Dwudziestokilkuletnia kobieta została postrzelona przez interweniujące służby i znajduje się pod policyjną strażą w szpitalu, a trzy inne osoby: 16-letni chłopak, 20-letni mężczyzna i 20-letnia kobieta zostali zatrzymani pod zarzutem „zlecania, przygotowania lub namawiania do aktów terrorystycznych”. Zatrzymano również 43-letnią kobietę, która była powiązana z grupą, a mieszkała w hrabstwie Kent.

Policja poinformowała, że adres, pod którym doszło do nalotu, „był pod obserwacją antyterrorystów w ramach operacji opartej na informacjach wywiadowczych”.

Jednocześnie podkreślono, że incydent nie jest związany z wcześniejszymi działaniami w rządowej dzielnicy Westminster, gdzie 27-letni mężczyzna został zatrzymany pod zarzutami posiadania broni i możliwej działalności terrorystycznej.

Sąsiedzi zatrzymanych powiedzieli w rozmowie z PAP, że policja nie pozwoliła im wrócić do mieszkań do momentu zakończenia działań operacyjnych, w których brali udział m.in. technicy policyjni.

Oficerowie biorący udział w badaniu wydarzenia odmówili komentarza. Powiedzieli jedynie, że incydent był „bardzo poważny” i prosili o cierpliwość.

Na miejscu zdarzenia wciąż znajdują się uzbrojeni policjanci, a ulica pozostaje wyłączona z ruchu. Lokalni mieszkańcy – po kilkugodzinnym okresie oczekiwania – krótko po północy otrzymali zgodę na powrót do domów pod eskortą funkcjonariuszy.

PAP/WJB

Komentarze