Michał Król: Jeżeli w Egipcie jesteś chrześcijaninem, to jesteś naznaczony i musisz się liczyć z prześladowaniami

Całe rodziny żyją i pracują na wysypiskach śmieci – to bardzo dobrze odzwierciedla status społeczno-ekonomiczny mniejszości chrześcijańskich w Egipcie – powiedział Michał Król.

 

Gośćmi Poranka Wnet byli Michał Król, współautor filmu „Być Koptem”, oraz ksiądz dr Marcin Dąbrowski.

Michał Król jest jednym z odważniejszych operatorów z Polski, między innymi niedawno był w Aleppo. Opowiedział Witoldowi Gadowskiemu i słuchaczom Radia Wnet o życiu Koptów w Kairze oraz o ostatnich atakach na kościoły koptyjskie w Egipcie.

Koptami zaczęliśmy się zajmować około trzy lata temu. Wtedy to w Egipcie dochodziło do dużych przemian politycznych. Władzę przejęło Bractwo Muzułmańskie i zaczęły się fale prześladowań na tle religijnym. 

Mówił także, o tym co oznacza bycie Koptem w Egipcie i z jakimi konsekwencjami wiąże się otwarte wyznawanie chrześcijaństwa w kraju, w którym większość mieszkańców to muzułmanie.

Sami Koptowie siebie nazywają kościołem męczenników. Oni od wieków na terenie Egiptu są prześladowani.  Słowo „Kopt” oznacza rdzennego mieszkańca Egiptu. Niestety teraz pozostało ich jedynie 10% ponieważ wyparła ich ekspansja muzułmańska. W okolicach Kairu jest jedno szczególne miejsce – Mokattam. To ogromne wysypisko śmieci.  Żyje tam od 40 do 50 tys. Koptów. Całe rodziny utrzymują się z segregacji śmieci. Ta praca bardzo dobrze odzwierciedla ich status społeczny w Egipcie.  

[related id=”12006″]

– Jeżeli w Egipcie jesteś chrześcijaninem, to jesteś naznaczony – nie możesz ubiegać się o o wysokie stanowisko, nie możesz przeskoczyć pewnych barier. Michał Król stwierdził jednak, że mimo tych prześladowań Koptowie nie wstydzą się swojego wyznania.

– Jest ono zapisane w ich dowodach osobistych, na nadgarstkach mają wytatuowany krzyżyk. Ogromnym  zaskoczeniem było zachowanie małych dzieci, które z dumą pokazywały ten krzyżyk, chociaż miały świadomość, że spotka ich za to wiele nieprzyjemności. 

Na koniec rozmowy Michał Król zaprosił wszystkich słuchaczy na koncert, który będzie transmitowany w TVP 1  w Niedziele Zmartwychwstania o 17:30. Jest to projekt „Nieśmiertelny”, dedykowany wszystkim mniejszościom chrześcijańskim, które są prześladowane. Jedna z piosenek będzie poświęcona właśnie Koptom.

Ksiądz Marcin Dąbrowski opowiedział o historii Koptów w Egipcie oraz o ich sytuacji dziś:

Do 2011 roku w Egipcie panowali dyktatorzy. Chociaż mieli dużo zła na sumieniu, to utrzymywali względny porządek. Kiedy obalono rządy autorytarne, a wybory wygrali muzułmanie, chrześcijanie stali się mniejszością narażoną na prześladowania wyznaniowe. Dlatego w 2011 roku chrześcijanie egipscy domagali się, aby państwo zachowało charakter świecki. Nie chodziło jednak o charakter świecki, rozumiany w sensie europejskim – czyli jako wykluczenie kościoła z debaty publicznej, ateizację państwa etc. Tam, gdzie większość stanowią muzułmanie – jednie państwo świeckie może ocalić ich od śmierci i prześladowań.

Ataki na tle religijnym bardzo się nasiliły po przejęciu władzy przez Bractwo Muzułmańskie. Obecny prezydent próbuje załagodzić sytuację i optuje za wolnością wyznaniową, dlatego Koptowie żywią wobec niego jakieś nadzieje. Nie zmienia to niestety faktu, że około 7-8 milionów chrześcijan, którzy żyją obecnie w Egipcie spotykają okrutne prześladowania. Skrajne odłamy islamu, utrudniają również działania rządu, który próbuje walczyć z terroryzmem.

Państwo Islamskie zapowiedziało na Święta Wielkiej Nocy szereg kolejnych ataków. – Trzeba te zagrożenia odbierać poważnie i przygotować się na nie. Bractwo muzułmańskie niestety rośnie w siłę, żeruje na pewnych problemach, m.in na wyżu demograficznym, dlatego nie można ich bagatelizować – tłumaczył ks. dr Marcin Dąbrowski.

Na zakończenie rozmowy głos zabrał Witold Repetowicz, który powiedział, że choć muzułmanie chcą przedstawiać się jako religia pokoju i miłości, to mamy wszelkie przesłanki do tego, by im nie wierzyć. Jego zdaniem, islamscy przywódcy polityczni i religijni otwarcie wspierają terrorystów, którzy zabijają chrześcijan, a Europa woli zatracić swoje wartości i prawdę na rzecz poprawności politycznej.

jn

Komentarze