Fedyszak-Radziejowska: Kłamstwo na temat tragedii w Smoleńsku i opory z jej przyjęciem są wyrazem rosyjskiej dominacji

– Nic tak nie upokarza wspólnoty obywateli i nie obniża prestiżu państwa, jak przemoc symboliczna, czyli wymuszenie posłuszeństwa wobec kłamstwa – powiedziała dr Barbara Fedyszak-Radziejowska.

Dr Fedyszak-Radziejowska, zapytana w Poranku Wnet, czy podział w polskim społeczeństwie jest czymś nowym, stwierdziła, że objawiał się on już w czasach Żołnierzy Wyklętych czy zbrodni katyńskiej: – Mam wrażenie, że to jest dobra, chociaż bolesna lekcja, jak z tego podziału wyszliśmy. Nie obrażaliśmy ludzi na trwałe, ale zmieniliśmy sytuację polityczną. W polskim państwie nie ma miejsca dla dwóch wersji, ale nie próbujemy tego podziału odtwarzać.

Mimo to, według ostatniego sondażu badającego wiedzę Polaków o zbrodni katyńskiej, pochodzącego z 2008 roku, 34 proc. Polaków, na pytanie, kto zabił polskich oficerów w Katyniu, odpowiada, że nie wie, że to Niemcy albo że to jeszcze nie jest ustalone lub trudno powiedzieć: – Nie będę obrażać tych ludzi, tylko będę myśleć nad tym, jak ciężką pracę mamy do wykonania jako wspólnota obywatelska i polskie państwo, aby ten procent spadł do maksymalnie 10, kiedy będzie można to potraktować jako komunikat ze stanu niewiedzy.

[related id=”12151″ side=left]Rozmówczyni Aleksandra Wierzejskiego przypomniała również, że prelegenci Konferencji Smoleńskiej spotkali się z represjami nie tylko słownymi oraz wykazała różnicę między zachowaniem Uniwersytetu w Akron po wystąpieniu prof. Biniendy, a zachowaniu rektorów AGH i Politechniki Warszawskiej.

Socjolog stwierdziła, że nie dziwi się osobom, które nie chcą uwierzyć, że katastrofa mogła nie być przypadkiem, i wskazała, że może to być forma wyparcia po traumie, jaką spowodowała ta tragedia: – Zmierzamy się z dramatycznie trudnym politycznym kontekstem tej sytuacji. Oddając wszystkie zasługi tym, którzy zastępowali polskie państwo, kiedy obywatelskie ruchy wzięły na siebie odpowiedzialność za prawdę i domaganie się tej prawdy, dzisiaj oczekuję, że weźmie to na siebie polskie państwo.

Jeżeli chcemy zachować suwerenne i demokratyczne państwo, musimy tę wspólnotę odbudować wokół prawdy, która będzie stopniowo docierała do drugiej strony. Dzisiaj kłamstwo i te raporty są wyrazem dominacji rosyjskiej. Nic tak nie upokarza wspólnoty obywateli i nie obniża prestiżu państwa, jak przemoc symboliczna, czyli wymuszenie posłuszeństwa wobec kłamstwa.

WJB

Komentarze