Cyberataki na miejscowości, w których stacjonują żołnierze USA. Ataki propagują treści prorosyjskie i antyamerykańskie

– Wciąż obserwujemy wielką destrukcyjną działalność cybernetyczną i informacyjną pewnych krajów. Ten proces się nasila – powiedział Szatkowski agencji Reutera, odmawiając sprecyzowania, o kogo chodzi.

Kilka polskich miejscowości, które goszczą żołnierzy amerykańskich w ramach operacji NATO, było w styczniu obiektem cyberataków – powiedział w środę agencji Reutera wiceminister obrony narodowej Tomasz Szatkowski.

Wskazał, że podkreśla to potrzebę znacznego zwiększenia przez Polskę nakładów na cyberobronę.[related id=”3336″]

Agencja odnotowuje, że wiceminister odmówił sprecyzowania, kto stoi za tymi atakami, ale powiedział, że obejmują one prorosyjskie treści. Oświadczył, że „jest dla nas jasne, kto jest autorem i kto inspiruje takie działania”. Dodał, że celem tych ataków jest tworzenie negatywnego wizerunku sojuszników Polski i „prezentowanie rosyjskiej wersji konfliktu na wschodniej Ukrainie”.

Reuters odnotowuje, że modernizacja sił zbrojnych jest kluczowym priorytetem rządu kierowanego przez Prawo i Sprawiedliwość, „które zbudowało swą popularność częściowo na obietnicy większego bezpieczeństwa i odstraszania” w związku z zagrożeniami ze strony Rosji.

Agencja zwraca uwagę, że władze w Warszawie oczekują na zgodę rządu USA dotyczącą kontraktu o wartości 5 mld dolarów na zakup ośmiu systemów obrony przeciwrakietowej Patriot firmy Raytheon Co. Reuters pisze, że uważa się, iż zakup ten ma kluczowe znaczenie „dla planów modernizacyjnych i polskiej strategii wobec Waszyngtonu”.

Stany Zjednoczone są naszym kluczowym sojusznikiem. Opinie, że powinniśmy brać pod uwagę tylko uzbrojenie i sprzęt wojskowy produkowany w Europie, nie są słuszne – powiedział wiceminister Szatkowski agencji Reutera.

PAP/lk

Komentarze