Sejm uchylił immunitet posłowi Michałowi Wosiowi

Michał Woś/fot. gov.pl

Decyzją 240 posłów sejm uchylił imminitet posłowi Michałowi Wosiowi, któremu Prokuratura Krajowa chce przedstawić zarzuty w związku z zakuperm programu Pegasus ze środków Funduszu Sprawiedliwości.

Stanowisko prokuratury

Prokuratura Krajowa skierowała do sejmu wniosek o uchylenie immunitetu Michałowi Wosiowi, w którym zarzuciła mu, że „będąc funkcjonariuszem publicznym, tj. Podsekretarzem Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości i osobą upoważnioną przez Ministra Sprawiedliwości do wykonywania czynności dysponenta Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej – Funduszu Sprawiedliwości, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wspólnie i w porozumieniu z innymi ustalonymi osobami, będąc zobowiązany na podstawie przepisów prawa, nie dopełnił powierzonych mu obowiązków zajmowania się sprawami majątkowymi, a w tym sprawowania nadzoru nad zarządzaniem, rozdysponowaniem i rozliczeniem  środków finansowych pochodzących z ww. Funduszu Sprawiedliwości”.

Zdaniem prokuratury do przestępstwa miało dojść „poprzez zawarcie z Szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego umowy o przekazanie Centralnemu Biuru Antykorupcyjnemu z tego Funduszu kwoty 25 000 000 złotych  na zakup środków techniki specjalnej, wiedząc iż ta służba specjalna nie spełniała warunków do uzyskania takiego wsparcia finansowego z tego źródła”.

Woś miał też przekroczyć uprawnienia, „polecając Dyrektorowi Biura Administracyjno-Finansowego Ministerstwa Sprawiedliwości dokonanie wypłaty z Funduszu Sprawiedliwości na rzecz Centralnego Biura Antykorupcyjnego środków pieniężnych w łącznej kwocie 25 000 000 złotych”.

Zgodnie z ustawą o CBA służna ta finansowana jest z budżetu państwa.

Prokuratura zakwalifikowała czyny, które chce zarzucić posłowi z art. 231 § 1 i 2 k.k. w zb. z art. 296 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Woś nie przyznaje się do winy

Były wiceminister sprawiedliwości zarzuty, które chce mu ogłosić prokuratura nazywa niedorzecznymi. Jeszcze przed rozpoczęciem procedowania wniosku w sejmie tak mówił o sprawie na antenie Radia Wnet:

Taki sam zapis [o finansowaniu CBA z budżetu państwa] mają wszystkie służby specjalne. ABW, Agencja Wywiadu, Służba Kontrwywiadu Wojskowego, ale także Policja, Służba Więzienna czy Straż Pożarna. Bo to jest oczywiste.

Zdaniem polityka z zapisu tego jednak nie wynika, że służby nie mogą być finansowane z innych źródeł publicznych, spoza sektora prywatnego.

W sferze publicznej funkcjonuje tak zwane „kłamstwo Kwiatkowskiego”. Krzysztof Kwiatkowski, wiedząc doskonale jaki jest stan prawny, postanowił wmówić opinii publicznej, że służby mogą być finansowane – i tu słowo klucz – wyłącznie z budżetu państwa. Natomiast w tym przepisie słowa „wyłącznie” nie ma. Pan Kwiatkowski mówił o tym w Sejmie w 2018 roku w lipcu – wskazywał Woś.

W cytowanych w prasie z tamtego okresu wypowiedziach ówczesnego szefa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego mogliśmy przeczytać, że „przepisy wszak jednoznacznie wskazują, że służby – w tym CBA – mogą być finansowane tylko i wyłącznie z budżetu państwa”.

Kwiatkowski miał opinię prawną Departamentu Prawa i Orzecznictwa Kontrolnego Najwyższej Izby Kontroli, gdzie wicedyrektor Departamentu Prawnego wprost wskazała, że to, że zapis artykułu czwartego [ustawy o CBA] stanowi, że biuro jest finansowane z budżetu. I to jest niezwykle ważny zapis tej opinii., bo nie wyłącza możliwości finansowania innych przedsięwzięć, jeśli jest podstawa prawna w innych ustawach – argumentował Michał Woś w Radiu Wnet.

Polityk wymieniał nazwiska wybitnych prawników, którzy, jak mówił, również nie mieli wątpliwości co do legalności zakupu Pegasusa. Wspomina o prof. Witoldzie Modzelewski i prof. Chojnej-Duch.

Dlaczego służby, a Centralne Biuro Antykorupcyjne w szczególności, korzystały z Funduszy Norweskich. Czy Fundusze Norweskie są budżetem państwa? Dlaczego korzystały z funduszy europejskich? Czy fundusze europejskie są budżetem państwa? A Fundusz Sprawiedliwości jest załącznikiem do budżetu państwa i w tym sensie bez problemu mógł finansować zakup Pegasusa – pytał Woś.

Już po decyzji sejmu do sprawy odniósł się były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, który zarzucił oponentom kłamstwo w sprawie ich interpretacji ustawy o CBA.

Co dalej?

Odebranie Michałowi Wosiowi immuniteu poparło 240 parlamentarzystów. Przeciw było 192 posłów, zaś wstrzymało się od głosu 7.

Wniosek prokuratury nie dotyczył zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie, zatem poseł będzie odpowiadał z tzw. wolnej stopy.

Mandat poselski straciłby wyłącznie w przypadku prawomocnego skazania.

 

Komentarze