Nowy singiel Karoliny Błasik „Muski”. „Huśtawka” w Muzycznej Polskiej Tygodniówce

Huśtawka jest symbolem procesu znajdywania siebie, akceptowania własnej słabości i zmienności – mówi Karolina Błasik.

Muska w słońcu…

Karolina Błasik, która skrywa się pod dźwięcznym pseudonimem Muska, to wokalistka, gitarzystka, konsultantka wokalna podczas sesji nagraniowych i nauczycielka śpiewu.

Jest absolwentką Akademii Muzycznej w Katowicach w klasie wokalistyki jazzowej i Międzywydziałowego Studium Pedagogicznego Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Muską o jej premierowym singlu „Huśtawka”:

Była solistką Big Bandu Wydziału Artystycznego UMCS w Lublinie oraz Państwowej Szkoły Muzycznej w Świdniku w klasie gitary klasycznej. Współpracowała z warszawskimi teatrami Hybrydy, Studio Buffo, Sabat, z krakowskim Syndykatem Artystycznym supportując wraz z zespołem m. in. Bajm, T.Love, Ewelinę Flintę. Przez kilka lat śpiewała z lubelskim chórem Gospel Rain.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Karoliną Błasik Muską, która pojawiła się na antenie Radia WNET w sierpniu:

W 2007 roku wsparła wokalnie artystów (m.in. Michael York, Paul Anka) śpiewających w programie „Przebojowa noc” na antenie TVP1. Wraz z zespołem Klezmafour reprezentowała Radio Lublin w Finale Ogólnopolskiego Konkursu Rozgłośni Radiowych „Przebojem na antenę”. Laureatka 35. Międzynarodowych Spotkań Wokalistów Jazzowych w Zamościu.

Karolina Błasik opowiada o  planowanej na wiosnę 2021 r. płyty:

Cały czas wierzę, że jak czegoś chcemy, to możemy tego dokonać.

Artystka wspomina okres poznawania klasyki poezji, która stała się dla niej wielką inspiracją:

W czasach licealnych często byłam nieobecna na lekcjach, by czytać Herberta i Pawlikowską-Jasnorzewską. Podziwiałam ich sposób wyrażania emocji. Próbowałam pisać własne teksty, i z perspektyw lat uważam, że były to próby udane.

Karolina Błasik opowiada o owocnej współpracy z Tomaszem „Harrym” Waldowskim:

Rok temu spotkaliśmy się przypadkiem pod trzepakiem. Kilka miesięcy później wysłałam mu wiersze. Okazało się, że trafiły na podatny grunt.

Jak dalej mówi wokalistka:

Okazało się, że pandemia może być dobrym czasem do działalności artystycznej. Od niedawna sama zaczęłam proponować melodie do swoich tekstów. Wcześniej przychodziło mi to z trudem.

Karolina Błasik mówi o swoim nowym singlu:

Huśtawka jest symbolem procesu znajdywania siebie, akcetowania własnej słabości i zmienności.

Tutaj do obejrzenia premierowa filmowa opowieść do drugiego singla zwiastującego album „Huśtawka”:

 

Historia spotkania mojego i Naty sięga września 2019. Miałyśmy jeden cel, pokazać mnie taką jaka jestem bez retuszu. W huśtawce nastroju, niepewności, w procesie… Pierwszą wersję teledysku skomplikowała nam sytuacja epidemiczna… musieliśmy zostać w domu. Wtedy zdecydowałam się wypuścić pierwszy singiel „Jeśli”. wspomina Muska.

Realizacja klipu „Huśtawka” czekała, aż artyści zaproszeni do projektu pojawią się choć na kilka chwil w Warszawie, aby – jak dopowiada Karolina Błasik Muskapołączyć swoje wyjątkowe umiejętności i serca, żeby dać „Huśtawce” piękny i niepowtarzalny obraz. Jednym słowem nową interpretację.

Jestem Wam drodzy artyści, szczególnie wdzięczna, bo byliście do ostatniej możliwej minuty, tak, żeby wspaniała jakość tego obrazu mogła znaleźć się na YT w 4K. Huśtawka jest cała dla Was. Mam nadzieję, że poruszy Was tak jak poruszyła nas, twórców. – zachęca do obejrzenia klipu sama Muska.

Nagranie Muski „Huśtawka” jest głównym częstograjem na antenie Radia WNET od jutra…

Tomasz Wybranowski i Andrzej Karaś

 

 

Studio Dublin – 23.10.2020 – Teresa Buczkowska, Witold Gadowski, Agnieszka Białek, Ewa Adams, Bogdan Feręc,Kuba Grabiasz

W piątkowy poranek przenosimy się do jesiennej i sztormowej dziś Republiki Irlandii. W Studiu Dublin jak zawsze informacje, komentarze, analizy i korespondencje. Odwiedzimy Belfast, Galway i Donegal.

W gronie gości:

  • Bogdan Feręc – redaktor naczelny portalu Polska-IE.com,
  • Teresa Buczkowska – przedstawicielka Immigrant Council of Ireland,
  • Agnieszka Białek – pedagog, trener, przedsiębiorca z Belfastu,
  • Ewa Adams – coach & business consultant, jedna z inicjatorek projektu Lemon Project Ireland,
  • Jakub Grabiasz – redakcja sportowa Studia 37 Dublin,
  • Witold Gadowski – niezależny dziennikarz śledczy, który stworzył Wyspę Prawdziwej Wolności

 

 

Prowadzący: Tomasz Wybranowski

Redaktor wydania: Tomasz Wybranowski

Współpraca: Katarzyna Sudak i Bogdan Feręc

Wydawca techniczny: Andrzej Karaś

Realizator: Dariusz Kąkol (Warszawa) i Tomasz Wybranowski (Dublin)

Zawsze, gdy wybija godzina 8:10 pod niebem Galway i stołecznego Dublina, w głównym wydaniu Studia Dublin musi pojawić się on – Bogdan Feręc, szef najpoczytniejszego portalu dla Polaków na Szmaragdowej Wyspie – Polska-IE.com.

Bogdan Feręc, szef portalu Polska – IE. Fot.: arch. Bogdana Feręca.

Od wczoraj – 22 października 2020 roku –  dni mamy nowe otwarcie w rozmowach między Zjednoczonym Królestwem a Unią Europejską. Od chwili kiedy poinformowano o zakończeniu impasu negocjacyjnego, rozpoczęły się intensywne rozmowy pomiędzy Londynem a Brukselą, które mają przynieść rozwiązanie zadowalające wszystkich.

Strona brytyjska uznała, iż może ponownie zasiąść do stołu rokowań z unijnymi przedstawicielami, albowiem zniknęły przeszkody, które stawiały Wielką Brytanię w trudnej pozycji negocjacyjnej i w ocenie Londynu, były szkodliwe dla Królestwa. Tuż po oświadczeniu obu stron, rozpoczęły się rozmowy, a te prowadzone są zarówno w formie telekonferencji, jak i spotkań osobistych.

A jak to wygląda ze strony irlandzkiej i rządu premiera Martina?

Dużo po wyniku rozmów obiecuje sobie Republika Irlandii. Minister spraw zagranicznych Simon Coveney powiedział nawet, że „umowa handlowa dotycząca brexitu, jest wykonalna, ale trudna”. Według jego słów, zostało już bardzo mało czasu na osiągnięcie porozumienia, bo do końca roku mamy zaledwie 70 dni, więc w tym czasie należy omówić wszelkie kwestie sporne, wypracować wspólne stanowisko, a i obie strony, powinny je oficjalnie ratyfikować. – mówi Bogdan Feręc, redaktor naczelny Polska-IE.com.

Z Bogdanem Feręcem zastanawialiśmy się także nad tym, czy irlandzki rząd zmusi banki na Szmaragdowej Wyspie do udzielania kolejnych wakacji kredytowych i pomoże w spłacie pożyczek Irlandczykom i rezydentom.

W finale korespondencji z Galway refleksje na temat słów irlandzkiego premiera Micheála Martina, który rozwiał (przynajmniej na razie) nadzieje wielu osób, które miały przeświadczenie, że za sprawą kłopotliwego Brexitu, zainicjowane, a i szybko prowadzone będą prace nad zjednoczeniem wyspy.

Z słów premiera wynika jednak, że przez najbliższe pięć lat, nie można na to liczyć, ponieważ rząd, nie ma planów wprowadzenia takich działań do swojego harmonogramu. Z całą pewnością przez najbliższe pięć lat, nie będzie mowy o referendum w sprawie zjednoczenia Republiki i Irlandii Północnej, ponieważ w programie „Wspólna Wyspa”, nie ma takich założeń, a sam dokument, raczej nie doczeka się nowelizacji.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Bogdanem Feręcem:

 

Pandemia koronowirusa przede wszystkim zatruwa ducha ludzi. Doświadczamy tego także na Wyspach. Ostatnio niepokoi nas wzrost komentarzy krytycznych wobec migrantów w Irlandii. I to – zdaniem redkacji Studia 37 Dublin – może być powodem do niepokoju.

Oto irlandzkie Centrum Nadzoru i Ochrony Zdrowia (HPSC), opublikowało dane o zachorowalności na Covid-19 wśród migrantów zamieszkujących Irlandię. Wspólnotą z podwyższoną ilością zakażeń są obecnie Brazylijczycy, a następnymi są Nigeryjczycy i Brytyjczycy mieszkający w Irlandii.

Z danych HPSC wynika, że od marca do końca września, wirus SARS-CoV-2 obecny był w 397 próbkach pobranych od osób urodzonych w Brazylii, 300 osób urodzonych w Nigerii, 241 osób narodowości brytyjskiej i u 233 Mołdawian.

Tak szczegółowe dane to nowość, dodają pracownicy Centrum Nadzoru i Ochrony Zdrowia, bo najczęściej nie tworzy się podziału na grupy etniczne, ale ze względu na zakaźność wirusa, wprowadzono też podział ze względu na narodowość. Wśród mieszkańców Irlandii, którzy otrzymali pozytywny wynik w kierunku koronawirusa, znalazło się też 229 Polaków, 220 Hindusów, 218 Rumunów, 162 Litwinów, 134 Filipińczyków i 66 osób pochodzących z Republiki Konga. Wirusem SARS-CoV-2 zakażonych było również 66 Pakistańczyków, 60 Łotyszy oraz 51 osób urodzonych w Republice Południowej Afryki i 5 osób z Syrii.

Gościem Studia Dublin była pani Teresa Buczkowska, przedstawicielka Immigrant Council of Ireland. Teresa Buczkowska wyjaśniała dlaczego i skąd takie zjawisko zaczaiło się w irlandzkim społeczeństwie.

Teresa Buczkowska skrytykowała reakcję niektórych kół na koronawirusowy kryzys, mówiąc, że błędem jest stwierdzenie, iż pandemia miałaby znacznie mniejszy wpływ na życie Irlandczyków, gdyby nie migranci, którzy ją przyspieszyli.

To migranci produkują żywność dla wyspiarzy i dostarczają ją pod nasze drzwi. Opiekują się osobami starszymi, utrzymują nasze szpitale w czystości i zapewniają podstawową opiekę medyczną. Migranci są również bardziej skłonni do życia w warunkach przeludnienia, w których nie mogą praktykować dystansu społecznego ani samoizolacji.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Teresą Buczkowską z Immigrant Council of Ireland:

 

Dublin i rzeka Liffey przy ujściu do Morza Irlandzkiego i w tle dubliński port. Fot, Studio 37 Dublin.

 

Ewa Adams – połówka siły sprawczej i kreacji Lemon Projest Ireland

 

W programie „Studio Dublin” ponownie gościłem panią Ewę Adams, którą wyspiarze tytułują jako Coach & Business Consultant. Ewa Adams (Your Everest Coaching) opowiadała o tym, jak przedstawia się finał Lemon Project.

Przypomnę, że podczas pandemii koronawirusa Ewa Adams i Magda Lupicka postanowiły stworzyć Lemon Project. Został on stworzony by pomagał firmom w czasie lockdownu, pozwalając im wykorzystać zasoby, których w tym czasie nie używały.

Od 5 października dołączyły do projektu firmy polskie. Dlatego dzisiaj podsumowujemy projekt i akcję obu przebojowych Polek.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Ewą Adams w dwóch odsłonach:

 

 

Agnieszka Białek, głos Radia WNET z Belfastu. Fot. arch. własne.

 

W Studiu Dublin, o godzinie 9:00 czasu irlandzkiego, gorące informacje wieści i przegląd prasy z Belfastu i Londynu.

Nasza korespondentka Agnieszka Białek przytacza najnowsze dane i statystyki związane z koronawirusem w Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej.

Jakie nadzieje wiążą mieszkańcy Irlandii Północnej po wznowieniu rozmów ostatniej szansy między gabinetem premiera Borisa Johnsona i jego ministrami a Unią Europejską w kwestii handlu i granicy pomiędzy Republiką Irlandii a Ulsterem po Brexicie.

Główny negocjator Unii Europejskiej do spraw Brexitu Michel Barnier stwierdził, że niezależnie od wyniku tej rundy negocjacji, a chciałby szybkiego porozumienia, rozmowy toczyć będą się również w roku przyszłym.

Barnier dodał, że wtedy, będzie to już w Londynie, aby pokazać, że Unii Europejskiej, zależy na porozumieniu z Wielką Brytanią. – dodaje Agnieszka Białek.

Statystyki covidowe w Wielkiej Brytanii bardziej niż zatrważają. 44 347 to liczba zgonów w całym Zjednoczonym Królestwie z powodu koronawirusa. W czwartek odnotowano 21 242 kolejnych zakażeń i 189 zgonów.

Dziennik „The Independent” informuje, że na wyspach odnotowano więcej zgonów na Covid-19 niż we Włoszech. W skali globalnej Zjednoczone Królestwo plasuje się tuż za USA.

W cieniu informacji pandemicznych brexitowych negocjacji ciąg dalszy. UE jest gotowa do kompromisu by osiągnąć upragnione porozumienia z UK.

W „Standard” tymczasem czytamy o możliwościach deportacji obywateli Unii Europejskiej po 1  stycznia 2021 roku, którzy będą na bakier z angielskim prawem. Tymczasem „Belfast Telegraph” donosi o pomocy finansowej dla właścicieli zamkniętych z powodu lockdownu barów i pubów.

Dzisiejszy przegląd wydarzeń z Ulsteru kończy wypowiedź pierwszej minister Irlandii Północnej, Arlene Foster:

Musimy na uczyć się żyć z koronawirusem i przystosować się do niego.

Tutaj do wysłuchania korespondencja Agnieszki Białek z Belfastu:

 

Jakub Grabiasz, redaktor sportowy Studia Dublin. Fot. Tomasz Szustek / Studio 37.

W sportowym okienku Studia Dublin o irlandzkim sporcie przez pryzmat drugiego zamknięcia Republiki Irlandii (lockdown’u) i o implikacjach z tym związanych. Z Jakubem Grabiaszem przyglądamy się niedawnym meczom reprezentacji Republiki Irlandii i spotkaniu drużyny Dundalk w Lidze Europy.

Wreszcie dobre wieści dla wyznawców rugdy: wszystko wskazuje na to, że dokończony (wreszcie!) zostanie Puchar Sześciu Narodów. A muzycznie Jakub Grabiasz opowie nieco o Michaelu English i przepięknym neo – folkowym utworze „Take me Home” ze zbioru „Tuam Beat”.

Tutaj do wysłuchania sportowe wieści z Irlandii Jakuba Grabiasza:

 

Witold Gadowski / Fot. Konrad Tomaszewski, Radio WNET

W finale rozmowa z redaktorem Witoldem Gadowskim, który skomentował ostatnie wydarzenia w Polsce i na świecie.

Witold Gadowski przypomniał, że wielu dziennikarzy kwestionowało jego opinię na temat pandemii koronawirusa, a obecnie głoszą takie same poglądy:

Tak to jest, że są dziennikarze i podróbki dziennikarzy.

Publicysta  opowiedział 0 różnych aspektach trwającej zarazy. Ocenia, że teza o ingerencji ludzkiej w koronwirusa jest naukowo potwierdzona:

Ci, którzy mówili o targu w Wuhan i nietoperzu na pewno nie byli blisko prawdy.

Witold Gadowski ocenił, że ludzie zamiast wiary, nadziei i miłości, obecnie wypełnieni są niewiarą, beznadzieją i egozimem

Coraz więcej ludzi ma depresję, nadejdzie epidemia samobójstw.

Witold Gadowski obwieścił koniec „epoki demokracji” i początek epoki reglamentacji.

Poruszony został również temat szczepionek. Gość „Studia Dublin” opowiedział o sprawie tajemniczej choroby wśród osób testujących szczepionkę przygotowywaną przez firmę Johnson & Johnson. Zamówienie szczepionki przez całą UE zapowiedziała Ursula von der Leyen. Akcję masowych szczepień poparł szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki:

Panie premierze – proszę dać przykład i zaszczepić się na początku – wezwał Witold Gadowski. Szkoda, że dziennikarze mainstreamowi są tchórzami i nie powiedzą premierowi, że przygotowanie dobrej szczepionki trwa 7 lat.

Witold Gadowski odniósł się również do kwestii noszenia maseczek. Stwierdził, że mają one niewielki wpływ na ograniczenie transmisji wirusa.

Trwa proces Witolda Gadowskiego, wytoczony przez koncern Axel Springer, Ogłoszenie wyroku zostało opóźnione przez chorobę sędziego.

Jestem wdzięczny za wsparcie czytelników i fanów. Niestety w środowisku dziennikarskim pomogło mi jedynie Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

Na przełomie lutego i marca w Irlandii odbędą się projekcje filmu Witolda Gadowskiego „Święci z doliny Niniwy”. Publicysta wytyka organizatorom festiwalu „Niepokorni Wyklęci Niezłomni” i telewizji publicznej brak wsparcia w promocji produkcji.

Reakcja publiczności pokazała, że ten film broni się sam.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z Witoldem Gadowskim:

Partner Radia WNET

 

            Produkcja Studio 37 – Radio WNET Dublin © październik 2020

Studio Dublin na antenie Radia WNET od października 2010 roku (najpierw jako Irlandzka Polska Tygodniówka). Zawsze w piątki tuż po Poranku WNET zaczynamy około godziny 9:10. Zapraszają: Tomasz Wybranowski i Bogdan Feręc, oraz Katarzyna Sudak, Agnieszka Białek, Ewa Witek, Alex Sławiński oraz Jakub Grabiasz i często Tomasz Szustek.

 

 

„Postawiłem sobie za punkt honoru, że teksty naszych piosenek nie mogą być błahe”. Jędrzej Nawara w Radiu WNET

U nas nie ma czegoś takiego, że ktoś się obrazi i zmieni zespół – zapewnia wokalista i klawiszowiec formacji Resoraki.

Resoraki to zespół z Wrocławia, który powstał ze wspólnego muzykowania pięciu kumpli, zachwyca coraz to nowe fanki i fanów. Muzyka, która staje się podróżą dla słuchacza i teksty, które opisują świat takim jakim jest, co niestety dziś nie jest nagminne. Błyskotki i fajerwerki przesłaniają życie. Resoraki wiedzą jak omo smakuje prawdziwie. I miodem, i dziegciem.

Tutaj do wysłuchania cały program z Jędrzejem Nawarą:

Zespół nagrał  płytę pt. “FRAGMENTY” wydaną w 2019 r. ; druga płyta “WIDOKI” miała premierę w czerwcu 2020 r. Formacja zwyciężyła w konkursie Muzyka Młodego Wrocławia w 2019 r., ma za sobą udane występy w lokalnych rozgłośniach  oraz festiwalach (np. Wroffław Festiwal).

Resoraki to:

Ireneusz Mierzejewski – gitara elektryczna

Jędrzej Nawara – wokal i klawisze

Piotr Romanowski – bębny

Iwar Romanek – mandolina i gitara akustyczna

Tomasz Sikorski – gitara basowa

 

Resoraki podczas koncertu. Fot. SCE: studio catch emotion.

Jędrzej Nawara opowiedział Tomaszowi Wybranowskiemu o pracy nad głosem, który – jak mówi – jest jego największym atutem jako muzyka:

To nie jest instrument, który można zostawić samego sobie i tylko czasem używać. Tak jak inni zaczęli biegać, ja zacząłem chodzić na lekcje śpiewu.

Muzyk mówi o relacjach, jakie istnieją w zespole Resoraki:

Nie ma czegoś takiego, że obrażę się na kogoś w zespole, i poszukam innego. Każdy z nas docenia to, co razem robimy.

Wokalista stwierdza, że każdy słuchacz ma prawo odbierać muzykę w sobie właściwy sposób:

Każdy ocenia muzykę ze swojego poziomu. Czasem jednak mamy spory ze znajomymi, jeżeli chodzi o naturę naszych tekstów.

Jak dodaje Jędrzej Nawara:

Postawiłem sobie za punkt honoru, że teksty naszych piosenek nie mogą być błahe, nie mogą być o niczym.

Artysta opowiada o jednej z najnowszych utworów grupy Resoraki „Iwar bez kości”:

Piosenka niesamowicie scaliła zespół na próbach. Nagraliśmy cztery wersje, które czekają na swój czas.

Jędrzej Nawara wspomina o umiarkowanym zainteresowaniu mediów grupą Resoraki:

Płytę Tygodnia mieliśmy tylko w Radiu WNET.

Muzyk zwraca uwagę, że każdy członek zespołu Resoraki ma nieco inny gust muzyczny i fascynacje, co udało się przekuć w siłę grupy. Gość Tomasza Wybranowskiego zaprasza słuchaczy do zapoznania się z repertuarem zespołu i sledzenia ich fan – page’a:

Do końca roku planujemy dwie akcje online, gdzie będzie można nas posłuchać i zobaczyć.

Tutaj do wysłuchania rozmowa Tomasza Wybranowskiego z Jędrzejem Nawarą:

Opracowanie: Andrzej Karaś i Tomasz Wybranowski (współpraca).

 

Studio Dublin na antenie Radia WNET i Muzyczna Polska Tygodniówka to przede wszystkim „muzyka warta słuchania”.

„Gdybym nie był poetą, to może zostałbym sadownikiem”. Benefis Juliusza Erazma Bolka na antenie Radia WNET cz.1

„Już od dziecka cierpiałem na gigantomanię, wiersze na serwetkach, naklejki vlepki, pokazy typu dźwięk i światło, poezja na przystankach komunikacyjnych, wyświetlanie wierszy przy użyciu laserów”.

Fot. profil na Facebooku Juliusza Erazma Bolka

Juliusz Erazm Bolek – pisarz i twórca plakatów i afiszy literackich oraz poezji konkretnej, laureat Światowego Dnia Poezji ustanowionego przez UNESCO. Jego poemat „Corrida” został uznany za Wiersz Roku 2017.  Wydawnictwo „Corrida” otrzymało tytuł „Książki Roku”, a autor za tę publikacje zdobył nagrodę „Złote Pióro”.

 

Tutaj wysłuchasz cały program – część pierwszą radiowego benefisu poświęconego Juliuszowi Erazmowi Bolkowi w roku LX. jego pracy twórczej:

 

„Corrida” to dzieło otwarte, gdzie na aksjologicznej szali metafor ważą się losy i Człowieczeństwa, i Sprawiedliwości. Ta ostatnia wciąż pozostaje nie tylko ślepa, ale i głucha. Juliusz Erazm Bolek splątany emocjami i wspomnieniami z tamtego czasu, rozkrzyżowany między wizją, trochę naiwną, polskiej sprawiedliwości a gniewem serca, wskrzesza ponownie w świadomości czytelników postaci Grzegorza Przemyka i jego matki, Barbary Sadowskiej. „Corrida” to moralitet, gdzie każdy z nas, (jeśli się tylko zastanowi), może zobaczyć siebie w zwarciu z chłodem biuro-dyktatury, bezduszności, kłamstwa, hipokryzji i cynizmu. Kto teraz może stać się „Mater Dolorosa”? Dzisiaj nie trzeba zabijać, katować, męczyć, aby pozbawić kogoś poczucia godności i świadomości, że „jest się potrzebnym”. – tak napisał Tomasz Wybranowski w roku 2017.

Klepsydra Grzegorza Przemyka I Fot. autor anonimowy (domena publiczna), Wikipedia

Pisarz nadał swojemu utworowi bardziej uniwersalne przesłanie. Ukazał okrutną i cyniczną walkę Zła z Dobrem. Przedstawił nikczemność bestii, działających na polecenia Szatana, które nie cofną się przed żadnym odrażającym czynem. Ten motyw niekończącego się konfliktu Dobra i Zła sprawia, że „Corrida” może być doskonale zrozumiana przez Czytelników na całym świecie.

Książka „Corrida” powstała na kanwie autentycznych losów Poety Grzegorza Przemyka i Jego matki, również Poetki, Barbary Sadowskiej, znanej z walki o wolność z komunistycznym systemem tzw. Polski Ludowej.  Jej syn został zamordowany przez milicjantów, wykonujących dyspozycje swoich politycznych mocodawców, którzy w ten sposób chcieli najpierw zastraszyć, a później psychicznie Ją złamać. Dostali oni zadanie tak skatować nastolatka, „aby nie było śladów”. Polecenie wykonali 12 maja 1983 roku na komendzie tak staranie, że Grzegorz Przemyk tego nie przeżył i zmarł 14 maja 1983, trzy dni przed swoimi dziewiętnastoma urodzinami. Mimo, że udało się ustalić precyzyjnie personalia oprawców, nigdy, przez ponad 30 lat, nie doszło, nawet po zakończeniu komunistycznej dyktatury, do wymierzenia im zasłużonej kary za ich bestialski czyn.

Juliusz Erazm Bolek w poemacie „Corrida” dokonuje głębokiego rozrachunku ze sprawą dotyczącą mordu Grzegorza Przemyka, tuszowaniem zabójstwa i całym procesem dochodzenia prawdy.

Juliusz Erazm Bolek I Fot. Tomasz Wybranowski, Radio Wnet

Juliusz Erazm Bolek o sobie:

Zasłynął niekonwencjonalnymi sposobami prezentowania poezji: plakaty poetyckie – manifest artystyczny:

Już od dziecka cierpiałem na gigantomanię, wiersze na serwetkach, naklejki vlepki, pokazy typu dźwięk i światło, poezja na przystankach komunikacyjnych, wyświetlanie wierszy przy użyciu laserów.

Książką „Sekrety życia. Kalendarz poetycki” pobił rekord Guinnessa na największy tom wierszy. Ten poemat jest najbardziej znanym utworem poety. Twórca nowych gatunków literackich: wiersza dialogowego i EFP – tzw. emaliowanych felietonów poetyckich.

Juliusz Erazm Bolek to także wynalazca nowej, opatentowanej, formy książki bodybook, która umożliwia zawieszenie druku na szyi. Interesuje się zarówno poszukiwaniami w treści i znaczeniu słów jak i rozwiązaniami formalnymi, jak choćby w opowiadaniu Serpentyna, napisanym w drugiej osobie liczby pojedynczej.

40 lat pracy twórczej minęło tak szybko, że nawet tego nie zauważyłem.

mówi Tomaszowi Wybranowskiemu Juliusz Erazm Bolek.

Gdybym nie był poetą, to może zostałbym sadownikiem, ale innych talentów nie mam.

Poeta wspomina, że:

Bardzo lubiłem, jak moje wiersze czytał Wojciech Siemion. Dopiero wtedy dowiadywałem się, co napisałem.

Tutaj do wysłuchania rozmowa Tomasza Wybranowskiego z Juliuszem Ernestem Bolkiem:

 

Jan Paweł II / Fot. joaoaugustof (domena publiczna), Pixabay

 

Poeta Juliusz Erazm Bolek w przeddzień śmierci św. Jana Pawła II, w nocy z 1 na 2 kwietnia stworzył “Tryptyk poetycki” dedykowany polskiemu papieżowi.

Św. Jan Paweł II zmarł 2 kwietnia 2005 r. o godzinie 21:37 w Watykanie, po zakończeniu Apelu Jasnogórskiego, w pierwszą sobotę miesiąca i wigilię Święta Miłosierdzia Bożego.

Śmierć polskiego papieża, św. Jana Pawła II była bardzo głębokim doświadczeniem dla wielu katolików i chrześcijan. W ciągu ostatnich dwóch dni życia nieustannie towarzyszyli mu wierni z całego świata, śledząc na bieżąco wiadomości dochodzące z Watykanu oraz trwając na modlitwie w jego intencji

Swój „Tryptyk poetycki” poetycki poświęcony Janowi Pawłowi II, który napisał w nocy z 1/2 kwietnia 2005 roku recytuje autor:

 

Razem z Juliuszem robiliśmy poetyckie teledyski.

wspomina dokumentalista Zbigniew Kowalewski. Dodaje, że:

On zawsze rozprzestrzeniał wokół siebie atmosferę radości życia.

Zbigniew Kowalewski przypomniał, że bohater radiowego benefisu wydał kilkanaście książek, z których najważniejszym jest tom wierszy „Abracadabra”. Najbardziej znanym utworem jest poemat „Sekrety życia”, który przetłumaczono na ponad 30 języków. Ustanowił rekord Guinnessa na największy tom wierszy.

O Juliuszu Erazmie Bolku zrealizowano dwa filmy dokumentalne, między innymi „Wlepkarz” w reżyserii gościa Tomasza Wybranowskiego – Zbigniewa Kowalewskiego. Drugim filmem jest „Poeta” w reżyserii Piotra Kulisiewicza.

Tutaj do wysłuchania rozmowa Tomasza Wybranowskiego ze Zbigniewem Kowalewskim, znakomitym polskim dokumentalistą filmowym:

 

Juliusz Erazm Bolek i Tomasz Wybranowwski, podczas premiery zbiorku „Zaklinator”. Warszawski Dom Księgarza, październik 2019 roku. Fot. ze zbiorów Juliusza Erazma Bolka. 

Medycyna Hildegardy z Bingen – ostatni program przed wakacjami – zaprasza Elżbieta Ruman via Studio 37 Dublin

Tym razem ostatni program „Medycyny Hildegardy z Bingen” przed wakacjami i podróżami Radia WNET. Elżbieta Ruman opowiada o średniowiecznych eliksirach i ziołach, które wspomagają układ odpornościowy.

Dzięki nim nasze organizmy pozbywają się najcięższych chorób i wszelakich toksyn. Tym razem opowieść o niezwykłych cudach uzdrowień. Okazuje się, że terapia recepturami św. Hildegardy uzdrawia chorych, co często zadziwia współczesną medycynę. 

Dieta św. Hildegardy z Bingen to mądrość średniowiecznej medycynie, która nie zna chorób nieuleczalnych. – powtarza Elżbieta Ruman.

Cały program do wysłuchania tutaj:

Fenomen św. Hildegardy z Bingen został dostrzeżony już 50 lat temu przez Niemców. W zapiskach, które odnaleziono stwierdzono, że została tam opisana cała nasza aktualna rzeczywistość. Święta Hildegarda opisała poprzez swoje wizje niemal cały świat współczesny, między innymi zmory naszej cywilizacji, jak na przykład to, że

Będziemy się dusić i że ziemia będzie zatruta.

 

W swoich księgach św. Hildegarda zawarła liczne przepisy, które są lekarstwem na współczesne dolegliwości. Wystarczy na przykład zmieszać mąkę kasztanową z miodem, która może leczyć wątrobę nawet ze stanu marskości.

Św. Hildegarda była jedną z czterech kobiet, która otrzymała tytuł doktora Kościoła. Jako pierwsza założyła klasztor żeński.

Niemal tysiąc lat temu, dzięki swoim niezwykłym wizjom, opisała nasz świat. Ponad 800 lat temu, dzięki swoim niezwykłym wizjom, opisała nasz świat.

Św. Hildegarda jednak nie tylko dała opis ziemskiego padołu i jego problemów, ale także sposoby leczenia wielu występujących dziś schorzeń. O sposobach na życie w harmonii, leczenie i dietę, która zapewnia zdrowie ciała i ducha opowiada Elżbieta Ruman. Zawsze w poniedziałki, zawsze w Radiu WNET o godzinie 20:00.

Tomasz Wybranowski

Czy chcecie spotkać szczęście? Opowieść z Zamkowego Folwarku pod niebem Irlandii. Marcin Marcus i Castle Farm Kilkenny.

Rozmowa z panem Marcinem Marcusem to prawdziwa przyjemność i radość. W życiu z reguły staramy się wszystko komplikować i uciekać przed spełnieniem. Opowieść Studia Dublin zainspiruje was i ożywi.

Do Irlandii przyjechaliśmy w 2005 roku. 10 lat mieszkaliśmy w Dublinie. W 2015 postanowiliśmy przeprowadzić sie na wieś. Dlaczego? Przede wszystkim, żeby odpocząć, uciec od tej gonitwy za pieniądzem, masą ludzi i od wszędobylskiego stresu. – rozpoczyna swoją opowieść pan Marcin Marcus.

 

Marcin Marcus, właściciel szczęśliwego i zgodnego z naturą zakątka Castle Farm Kilkenny, podczas wizyty w dublińskiej redakcji Radia WNET. Fot. Studio 37 Dublin.

W dublińskim okresie pobytu naszego bohatera w Republice Irlandii był on właścicielem firmy budowlanej i hurtowni materiałów budowlanych. Małżonka pana Marcina była menagerem w KFC.

Ale odbiło się to na jej zdrowiu. Była na zwolnieniu lekarskim. Przez ten specyficzny typ pracy podupadła na zdrowiu. Zaczęły się poważne problemy z kręgosłupem. Skończyło się to opreracją i morzem stresu.

Pan Marcin postanowił zainwestować w nową firmę i ze wspólnikiem otworzył w Dublinie fabrykę styropianu. Jak wspomina pan Marcin, od samego początku wszystko układało się niezbyt fortunnie:

Najpierw odcięto prąd za stare długi poprzedniego właściciela tego miejsca. Później bank nie przydzielił pożyczki na zakup komponentów. W efekcie postanowiliśmy niemal z dnia na dzień wyprowadzić się z Dublina i zamieszkać gdzieś na wsi. Stwierdziliśmy: czas coś zmienić! Ja też już byłem zmęczony życiem między klientami i pracownikami. Przez cały czas człowiek gonił tylko za pieniądzem, żeby zapłacić czynsz za dom, opłacić należność za magazyn, czy mieć na wypłaty dla moich ludzi, aby mieli w czego żyć.

Pan Marcin uważa, że w jego życiu wielkie znaczenie ma impuls. Tak było z jego nowym pomysłem, czyli hodowlą ślimaków. Zaczął to robić już w Dublinie, najpierw by dowiedzieć się jak najwięcej na ten temat na przykładzie niewielkiej hodowli w szopce na przydomowym ogrodzie.

Była w planach poważna hodowla ślimaków, ale dopiero w następnym roku. Ale pojawił się wielki problem. Szczury! Praktycznie zniweczyły moją hodowle z Dublina. To samo stało się z kolejną próbą, kiedy już podpisałem kontrakt na hodowlę trzech ton ślimaków by zacząć w tej branży. Ech, długa historia. – wspomina pan Marcin Marcus.

 

Ponad pięć lat temu, 1 maja 2015 roku, pan Marcin i pani Aneta pojechali w odwiedziny do starego znajomego, który mieszkał w okolicy miasta Waterford. Wyjazd poza Dublin podziałam bardziej niż ożywczo na całą rodzinę pana Marcina. Już trzy dni potem podjęli ważną decyzję: wyjeżdżamy z Dublina! 10 maja mieli już wynajęty dom i rozpoczęło się wielkie przewożenie wszystkiego z Dublina. W swoim notesie pan Marcin naliczył 48 kursów z rzeczami, meblami i pamiątkami. 15 czerwca 2015 roku już mieszkali na wymarzonej wsi. A pierwsze wrażenia?

Brama wjazdowa do Castle Farm Kilkenny. Fot. arch. własne.

Cisza i spokój. Pierwszego człowieka zobaczyłem po trzech dniach, kiedy pojechaliśmy do Kilkenny na zakupy. Przez pierwszy miesiąc czuliśmy się jak gdzieś we wspaniałym miejscu na wczasach. Było to wspaniałe, ale dopadła nas rzeczywistość i jej dylematy. Trzeba było coś robić, żeby zarabiać i po prostu żyć. W tym czasie jeździłem jeszcze do Dublina, bo firma i mój magazyn dalej działały jeszcze prawie trzy miesiące. Sprzedawałem jeszcze materiał i powoli odcinałem pępowinę z Dublinem i w ogóle z miejskim życiem.

Jak narodziła się farma i wielkie stado szczęśliwych zwierząt?

 

Opowieść pana Marcina nabiera tempa i dotyka niezwykłych, bo założycielskich wydarzeń Castle Farm Kilkenny.

A wszystko – jak to w życiu począwszy od biblijnej Ewy, pięknej Afrodyty, czy Heleny z Troi, przez kobietę (i dla kobiety!):

„Chciałem żonie na urodziny sprezentować osiołka. Był jeden warunek! Nie chciałem kupować tylko przygarnąć takiego, którego już nikt nie chciał. Rozpowiedziałem wśród sąsiadów, że jeśliby ktoś chciał się pozbyć osiołka, to my chętnie go przygarniemy.

Po kilku dniach zadzwonił jeden z nich, że jego znajomy chce oddać oślicę z małym.
Oślica była stara już, miała ok. 23 – 25 lat. I była z maleńkim, trzymiesięcznym osiołkiem.”

Co było dalej? Zapraszam do wysłuchania nadzwyczajnej i bardzo pouczającej rozmowy z panem Marcinem Marcusem, właścicielem Castle Farm Kilkenny

Tutaj do wysłuchania opowieść Marcina Marcusa:

 

Catle Farm Kilkenny to nieco baśniowe, sielskie, ale przede wszystkim samowystarczalne miejsce. To było jednym z wielkich marzeń państwa Anety i Marcina. Spełniło się!

Zacząłem przygotowywać dla siebie wszelkie produkty. Całe życie marzyłem o tym, aby być samowystarczalnym. Przy okazji bardzo lubię gotować. Robiłem masło, sery, twarogi, własne wędliny, i piekłem chleb. I tak powoli, krok po kroku zacząłem proponować klientom swoje wyroby i tak to ruszyło.

Wszystkie wyroby Catle Farm Kilkenny przygotowuje z własnych i lokalnych produktów. Pani Aneta zaczęła piec ciasta dla klientów, dla sklepów i restauracji. Pan Marcin zaczął wypiekać chleby  na prawdziwym zakwasie. Ich cały proces produkcji trwa 36 godzin. Teraz to już mały przetwórczy i ekologiczny holding:

Robimy wyroby i przetwory w słoikach ( m.in. bigos, leczo, fasolkę po bretońsku, smalec i gulasz wegierski). Sami tłoczymy oleje na zimno i mamy już ich dziewięc rodzajów: z czarnuszki, z pestek dyni, z ostropestu, z wiesiołka, rydzowy, słonecznikowy, konopny, lniany i rzepakowy. Oleje są tłoczone naprawdę na zimno i nie są filtrowane, aby jak najwięcej substancji odżywczych pozostało w nich. Oleje są rzeczywiście świeże, bo tłoczymy je w miarę potrzeb, czyli najpierw zbieramy zamówienia, a później dopiero ma miejsce produkcja.

 

W tym roku Castle Farm Kilkenny rozpoczęła wyrób soków i syropów, w tym z aloesu z miodem i whiskey, który oczyszcza i wspomaga odporność organizmu. 

W asortymencie także syropy z mniszka lekarskiego i kwiatów czarnego bzu. Nabierają mocy syropy z pędów sosny i świerku.

Jak podkreśla pan Marcin Marcus planów jest wiele, ale nie zawsze starcza czasu. Radio WNET i ekipa Studia 37 Dublin podczas wakacyjnej trasy „Wracamy do źródeł – w 30 dni dookoła Irlandii” odwiedzi Casle Farm Kilkenny, która stanie się na kilka dni bazą Radia WNET na Szmaragdowej Wyspie.

Tomasz Wybranowski

Na co zwrócić uwagę wybierając odpowiedni sposób treningu ciała? – Ewa Witek, szefowa 4EvaFit.ie o zdrowiu w Radiu WNET

Ewa Witek, właścicielka 4EvaFit.ie opowiada jak żyć sportowo i zdrowo. Tym razem słów kilka o właściwym trenigu. Ewa Witek, 4EvaFit.ie, słońce Connemary nad Irlandią i Radio WNET. Zakosztujcie porady.

https://www.facebook.com/4evafitie/videos/208007526972650/

Tym razem Ewa zaprasza na trening „Kettle Bell Drum and Bass Workout”. Poniżej rozmowa z Ewą Witek o tym, jaki rodzaj treningu ciała jest dla nas dobry? Kontakt z naszą ekspertką: [email protected].  Oficjalna strona internetowa: www.4evafit.ie .

Wykorzystując piękno irlandzkiej natury w pięknej nadatlantyckiej krainie Conemary oferuje wycieczki na kajakach, paddle boardach po lokalnych jeziorach, rzekach a także Oceanie Atlantyckim.

To niezwykłe miejsce, gdzie cieszą piesze i rowerowe wyprawy w góry by móc w pełni zgłębić tajemnice dzikich zakątki Connemary. – mówi z uśmiechem Ewa Witek, która pracuje jako trener osobisty i grupowy.

Ewa Witek, 4EvaFit.ie.

 

Jako nauczyciel i korepetytor w szkołach fitness naprawia złe nawyki ćwiczeniowe, treningowe oraz żywieniowe. Na antenie Radia WNET doradza co jeść i pić, oraz czego unikać w diecie i żywieniu. Mówi także o właściwym przestrzeganiu zasad dobrego odżywiania.

Ewa Witek (tutaj znajdziecie jej instagram) podpowiada także od jakiego rodzaju treningu warto zacząć i jak pozostawać w stanie dobrej motywacji. W kolejnej pogadance Ewa Witek stawia ważnie pytanie.

Doskonale wiemy, że w dzisiejszych czasach istnieje wiele mylących i kontrowersyjnych informacji na temat dobierania odpowiedniego treningu ciała. Siłownie mają w ofercie ogromną liczbę i różnorodność zajęć, stylów i metod treningu ciała. Czy mogą być jakieś szkodliwe metody treningowe? Na co zwrócić uwagę wybierając odpowiedni sposób treningu ciała?

Najważniejsze pytanie brzmi; czy one wszystkie są dla nas bezpieczne i zdrowe?

Tutaj do wysłuchania kolejna pogadanka, tym razem treningowa, Ewy Witek:

 

Odpowiedzi, które zebrałam przez lata uprawiania fitnessu, przyniosły prosty wniosek. Sport może być dla ciebie szkodliwy, jeśli nie równoważysz programu ćwiczeń, nie podążasz za potrzebami swojego ciała i nie postępujesz powoli i skutecznie ze stawianymi kolejnymi wyzwaniami.

Jak twierdzi Ewa droga ku byciu spełnionym jest w zasięgu ręki. Wystarczy tylko żyć w zgodzie z sercem i intuicją, nie rozpraszać się, umieć relaksować i unikać stresu. 

Cały artukuł do przeczytania tutaj pod niniejszym odnośnikiem w serwisie Polska-IE.com: https://www.polska-ie.com/jaki-rodzaj-treningu-ciala-jest-dla-nas-dobry/ .

Tutaj do wysłuchania pogadanka – niezbędnik o tym, co powinniśmy wiedzieć o soli:

 

Radio WNET, Studio 37 Dublin i 4evafit.ie chcą, aby słuchacze Radia WNET osiągnęli złoty środek między zdrowiem, sprawnością a wyśmienitym humorem! 4EvaFit.ie i Ewa pojawia się na dłużej w sobotnim bloku „Muzyczna Polska Tygodniówka” (13:00 – 16:00), oraz w niedzielę w „Podsumowaniu wydarzeń tygodnia Radia WNET” (15:00 – 18:00).

Czym jest sól i dlaczego potrzebujemy jej w zrównoważonej ilości?- Ewa Witek, szefowa 4EvaFit.ie o zdrowiu w Radiu WNET

Ewa Witek, szefowa firmy 4EvaFit.ie cyklicznie podpowiada jak żyć sportowo i zdrowo, w jaki sposób z radością witać każdy dzień. Ewa Witek, słońce Connemary w Irlandii i Radio WNET. Zakosztuj porady.

Zaproszenie do Radia Wnet

Zapraszam serdecznie do posłuchania niedzielnego popołudniowego wydania Radio WNET Wraz z Tomasz Walenty Wybranowski będziemy rozmawiać na temat soli. Czy sól jest szkodliwa? Czy jest bezpieczna? Co powinniśmy wiedzieć o soli?Zapraszam 🙂 #4evafit #4evafitie #polskaie #radiownet

Gepostet von 4EvaFit.ie am Freitag, 12. Juni 2020

Ewa Witek pozdrawia z Connemary i zaprasza do wysłuchania  „Niedzielnego podsumowania wydarzeń tygodnia”. Kontakt z naszą ekspertką: [email protected]Oficjalna strona internetowa: www.4evafit.ie .

Przede wszystkim musisz mieć świadomość, że jeśli nie zdobędziesz żadnej wiedzy na temat zdrowego stylu życia i nie zaczniesz tego praktykować, narażasz się na wiele niepożądanych chorób „cywilizacyjnych”. Bardzo ważne jest, aby mieć potrzebę i zainteresowanie zdobywania wiedzy na temat swojego istnienia. Dostałeś życie, więc powinieneś się nim zająć. Zaczynając od zmiany nawyków żywieniowych, następnie zauważysz kolejne potrzeby twojego ciała, umysłu i ducha. – mówi Ewa Witek z www.4evafit.ie .

Tym razem Ewa Witek będzie opowiadała o soli. Dietetycy oraz różne organizacje zdrowotne często zwracają uwagę, na niebezpieczeństwo wynikające ze spożywania soli, upatrując jeden z czynników powodujących wiele problemów zdrowotnych, w tym wysokie ciśnienie krwi i choroby serca. Jednak dziesięciolecia badań nie dostarczyły przekonujących dowodów na pełne poparcie tej tezy. Co więcej, wiele badań faktycznie dowodzi, że spożywanie niewielkiej ilości soli może być szkodliwe dla naszego organizmu.

Cały artukuł do przeczytania tutaj pod niniejszym odnośnikiem: www.polska-ie.com/sol-w-diecie/

 

Tutaj do wysłuchania rozmowa na temat wody. „Właściwy i zdrowy sposób nawadniania powinien być naszym numerem jeden pod względem pracy nad utrzymaniem równowagi w ciele.” – mówiłą Ewa Witek

 

Radio WNET, Studio 37 Dublin i 4evafit.ie chcą, aby słuchacze Radia WNET osiągnęli złoty środek między zdrowiem, sprawnością a wyśmienitym humorem! 4EvaFit.ie i Ewa pojawia się na dłużej w sobotnim bloku „Muzyczna Polska Tygodniówka” (13:00 – 16:00), oraz w niedzielę w „Podsumowaniu wydarzeń tygodnia Radia WNET” (15:00 – 18:00).

Medycyna Hildegardy z Bingen – 8.06.2020 r. – zaprasza Elżbieta Ruman via Studio 37 Dublin

Tym razem w kolejnym czerwcowym odcinku programu „Medycyna Hildegardy z Bingen” panią Elżbietę Ruman podpytywałem o nazwy roślin, które prawdziwie odmładzają. Odmładzają ciało, jak i serce, i umysł.

Dzięki nim nasze organizmy pozbywają się chorób, toksyn i zmęczenia światem i czasem. Umiejętne korzystanie z darów Bożych sprawić może, że upływ czasu i negatywne myśli tym spowodowane zamienione będą w świadomość swojego piękna „tu i teraz”. W rolach głównych bertram, koper włoski i orkisz. 

Cały program z poniedziałku – 8 czerwca 2020 –  do wysłuchania tutaj:

Tutaj cały program z 18 maja 2020, gdzie mowa była o cudzie Jana Pawła II:

Tamtym razem  odcinek programu „Medycyna Hildegardy z Bingen” poszybował w eter w 100. rocznicę urodzin Karola Wojtyły – św. Jana Pawła II. W Radiu Wnet pamięć o papieżu Janie Pawle II miała także związek ze św. Hildegardą z Bingen.

Czy Karol Wojtylla znał święta Mniszkę? Czy nasz wielki rodak i święty jadł orkisz? Także opowieść o nieznanym cudzie Jana Pawła II, oraz o hildegardowym sposobie na przewlekłe zmęczenie. W roli głównej piołun!

Św. Hildegarda była jedną z czterech kobiet, która otrzymała tytuł doktora Kościoła. Jako pierwsza założyła klasztor żeński. Niemal tysiąc lat temu, dzięki swoim niezwykłym wizjom, opisała nasz świat. Ponad 800 lat temu, dzięki swoim niezwykłym wizjom, opisała nasz świat.

Św. Hildegarda jednak nie tylko dała opis ziemskiego padołu i jego problemów, ale także sposoby leczenia wielu występujących dziś schorzeń. O sposobach na życie w harmonii, leczenie i dietę, która zapewnia zdrowie ciała i ducha opowiada Elżbieta Ruman. Zawsze w poniedziałki, zawsze w Radiu WNET o godzinie 20:00.

Tomasz Wybranowski

 

 

Małopolska krok przed resztą kraju. Pierwszy taki projekt w Polsce, o którym opowiada Marta Malec – Lech.

Mój gość Marta Malec-Lech z zarządu województwa, Barbara Nowak, kurator oświaty i wicewojewoda Zbigniew Starzec zawarli porozumienie o współdziałaniu przy realizacji Pakietu Edukacyjnego.

Marta Malec – Lech, członek zarządu województwa małopolskiego jest pomysłodawczynią wielkiego działania, który kryje się pod dumną nazwą Pakietu Edukacyjnego. Oczywiście projekt jest możliwy w ramach działań Małopolskiej Tarczy Antykryzysowej.

Tutaj do wysłuchania rozmowa z panią Martą Malec – Lech:

 

Pakiet edukacyjny będzie dotyczył kilku m.in. wyposażania małopolskich szkół w sprzęt, oprogramowanie wraz z dostępem do internetu. O dofinansowanie będą mogły ubiegać się gminy oraz powiaty z terenu woj. małopolskiego na poziomie 95 % (w przypadku wniosków składanych dla uczniów szkół podstawowych oraz liceów), lub 90 proc. w przypadku wniosków składanych dla uczniów techników i szkół branżowych.

Chcemy nie słowami i nie obietnicami, a mocnymi konkretami wesprzeć nauczycieli, uczniów, dyrektorów szkół podstawowych i ponadpodstawowych w prowadzeniu wysokiej jakości zdalnego nauczania. Ale nadrzędnym celem tego zadania jest utworzone Małopolskie Laboratorium Edukacji Cyfrowej HUMINE z siedzibą w Tarnowie. – mówi Marta Malec – Lech.

Centrum będzie świadczyło pomoc dydaktyczną, wychowawczą, organizacyjną oraz infrastrukturalną włączenia dydaktyki cyfrowej do codziennej pracy nauczyciela z uczniami. Ponadto w swojej siedzibie Laboratorium stworzy przestrzenie dla nauczycieli dla prowadzenia lekcji z wykorzystaniem narzędzi cyfrowych. Laboratorium będzie prowadziło badania nad dydaktyką w środowisku cyfrowym w wybranych szkołach w woj. małopolskim.

Centrum zbuduje regionalną platformę cyfrową wspierającą nauczycieli, uczniów i ich rodziców w zdalnych formach nauczania i uczenia się. Laboratorium będzie uzupełniane przez Lokalne Punkty Konsultacyjne z wykorzystaniem istniejącej infrastruktury woj. małopolskiego – przede wszystkim bibliotek pedagogicznych, ośrodków MCDN, a także punktó informacyjnych Funduszy Europejskich.

To jest pierwszy taki projekt w Polsce. Oferta będzie skierowana do gmin i powiatów, które wystąpią do samorządu województwa o zakup niezbędnego sprzętu. Postrzeganie oświaty zmieniło się bezpowrotnie i porozumienie jest odpowiedzią na postawione wyzwanie. –  oświadczyła z uśmiechem pani Marta Malec – Lech z rządu województwa małopolskiego.

 

Na koniec informacje o ilości pieniędzy przekazanych na tej jedyny (jak dotąd) w Polsce projekt. Cały budżet Pakietu Edukacyjnego zamyka się kwotą 35 mln zł.  30 mln zł pochodzi z  Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2014-2020 a także z budżetu państwa. Pozostałe 5 mln zł stanowią środki z budżetu województwa.

Zostaną one wykorzystane na zapewnienie wypoczynku oraz czasu wolnego dla dzieci i młodzieży – zdalnie i cyfrowo. Małopolska Tarcza Antykryzysowa – Pakiet Edukacyjny to działanie będące częścią kompleksowej strategii Zarządu Województwa Małopolskiego, przeciwdziałające negatywnym zmianom w regionie spowodowanym pandemią COVID-19. – wylicza pani Marta Malec – Lech.

Wedle planów i chęci małopolskich samorządowców wsparcie i pomoc finansowa w ramach całej Małopolskiej Tarczy Antykryzysowej to prawie 1 mld zł. 

opracował: Tomasz Wybranowski