Wciąż istnieje potencjał buntu, kiedy ludzie odrzucają nowomowę, propagandę i postępują zgodnie ze zdrowym rozsądkiem

Problemem demokratycznych społeczeństw nie jest to, czy ludzie mogą wypowiadać swoje sądy, bo owszem, mogą, tylko czy część tych sądów dociera, czy nie dociera do opinii publicznej, czy ją kształtuje.

Krzysztof Skowroński

Zaczniemy od kondycji mediów w Polsce i na świecie. Co myślisz na temat mediów?

Myślę, że większa część mediów całkowicie porzuciła swoją rolę obserwatora i sprawozdawcy – co doskonale pokazały wybory zarówno w Polsce, a w jeszcze w większym stopniu w Stanach Zjednoczonych – a stała się coraz bardziej czynnym uczestnikiem gry politycznej, ideologicznej. Przestała przekazywać to, co się dzieje, tylko do tego stopnia uznała, że ta wizja świata, którą reprezentuje dane medium, jest obowiązująca, że właściwie innych myśli poza swoimi nie dopuszcza i tak stara się kształtować odbiorców, żeby się z nim zgadzali. (…)

W tym postideologicznym świecie nastąpiła zmiana znaczeń słów, zmiana wartości, zupełnie inaczej funkcjonuje język.

Język funkcjonuje zupełnie inaczej, ponieważ nie ma takich twardych kryteriów, jak prawda, fałsz, coś jest dobre albo coś jest złe. Wszystko znajduje się w takiej mgle, a słowo często służy nie temu, żeby przekazać informację i rzeczywistość, tylko temu, żeby odpowiednio uformować odbiorcę.

I nagle niespodzianka, Donald Trump zostaje prezydentem największego supermocarstwa i jedną z pierwszych jego decyzji jest decyzja pro-life. Wygląda na to, że w Białym Domu następuje kontrrewolucja.

Tak, to jest rzeczywiście niezwykła rzecz. To też doskonale pokazuje, jak ogromne znaczenie ma właściwy wybór polityczny dla życia moralnego czy zgodnego z zasadami natury. Pierwsza, symboliczna decyzja to było to, że z zakładek, które są prowadzone przez Biały Dom, zniknęła zakładka o ruchu LGBT, walczącym o prawa dla homoseksualistów i różnych innych mniejszości seksualnych, co były prezydent Obama uczynił jednym ze swoich priorytetów, a druga, znacznie ważniejsza, bo już nie symboliczna polityczna decyzja, to dekret o wstrzymaniu finansowania organizacji wspierających aborcję na świecie. To oznacza, że organizacje walczące z ludzkim życiem stracą finansowanie, czyli osłabną. Ich możliwość oddziaływania w świecie się zmniejszy, a dzięki temu iluś ludzi będzie mogło się narodzić, ponieważ nie zostaną wcześniej zabici.

To pokazuje, jak ogromne moralne znaczenie mają wybory polityczne, ale też i to, skąd bierze się taka wściekłość, skierowana przeciwko Trumpowi. Ta wściekłość, która często wynika z nie z tego, że on głosi coś całkowicie nieracjonalnego albo szalonego, tylko stąd, że duża część jego zwolenników i ludzi, którzy są przy nim, jest związana właśnie z bardziej konserwatywnym podejściem do rzeczywistości. Ta wściekłość jest zwrócona przeciwko innemu modelowi świata. (…)

Wypowiedział też traktat o wolnym handlu między Stanami Zjednoczonymi a krajami azjatyckimi, co oznacza, że inne traktaty też przestaną obowiązywać. Czyli postępuje wbrew trendowi rozwoju globalizacji i przeciw hegemonii wielkich korporacji.

Mnie uderzyły, jak oglądałem inaugurację i zaprzysiężenie prezydenta, i pierwsze jego wystąpienie, – oglądałem to w BBC – komentarze dziennikarzy, którzy to relacjonowali. Ledwo Donald Trump skończył przemawiać, jakaś komentatorka powiedziała coś takiego: „najbardziej nacjonalistyczne przemówienie, jakie w życiu usłyszałam!”. A ten nacjonalizm polegał na tym, że on powiedział „Ameryka na pierwszym miejscu”, czyli, krótko mówiąc, że interesy własnej społeczności i własnego narodu muszą być ważnym punktem odniesienia dla polityka. Niby rzecz oczywista, a tu nagle okazuje się, że ta oczywistość staje się nacjonalizmem.

Cały wywiad Krzysztofa Skowrońskiego z Pawłem Lisickim, pt. „Ludzie wciąż potrafią bronić się przed propagandą” można przeczytać na s. 6 lutowego „Kuriera Wnet” nr 32/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Wywiad Krzysztofa Skowrońskiego z Pawłem Lisickim na s. 6 lutowego „Kuriera Wnet” nr 32/2017, wnet.webbook.pl

Komentarze