Działaczom RAŚ przeszkadza symbol polskości Śląska. Protest ślązakowców wobec nadania imienia Rodła rondu w Raciborzu

Stanowisko raciborskiego RAŚ nie jest czymś wyjątkowym. Wyjątkowy jest brak szacunku, wręcz pogarda wobec setek tysięcy Górnoślązaków, dla których Rodło było symbolem tożsamości, trwania i oporu.

Piotr Spyra

Myślałem, że RAŚ niczym mnie nie zaskoczy, jednak myliłem się. W Raciborzu od początku lutego trwają konsultacje społeczne w sprawie projektu uchwały Rady Miejskiej, w którym proponuje się nadanie imienia „Rodła” jednemu z rond w tym mieście. W tej sprawie głos zabrali też działacze miejscowego koła Ruchu Autonomii Śląska, którzy się temu sprzeciwiają, bo Rodło kojarzy im się z… polskim nacjonalizmem.

Symbol Rodła stworzyła Janina Kłopocka, młoda polska artystka mieszkająca w Berlinie. W 1932 roku stał się on oficjalnym godłem Związku Polaków w Niemczech. Znak ten symbolizował stylizowany bieg Wisły z zaznaczonym stołecznym królewskim miastem Krakowem jako kolebką polskiej kultury i symbolem trwania oraz ciągłości Państwa Polskiego (…). Samo słowo jest neologizmem i zbitką dwóch wyrazów: ‘rodzina’ i ‘godło’. Dzisiaj Rodło (jako nazwa i znak graficzny) jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich symboli patriotycznych. (…)

Raciborskie Koło RAŚ uważa Rodło za symbol, który może budzić negatywne skojarzenia: Uważamy, że znak Rodła może wywoływać negatywne odczucia, skojarzenia i emocje nie tylko wśród wielu mieszkańców Raciborza, ale również wśród mieszkańców pozostałej części powiatu raciborskiego, w szczególności autochtonów (…)

Rodło było dla większości Górnoślązaków symbolem oporu wobec brutalnej polityki III Rzeszy, tłumiącej wszelkie przejawy śląskiej odrębności (zresztą nie tylko polskiej proweniencji).

Jeżeli u kogoś ten symbol „wywoływał negatywne odczucia, skojarzenia i emocje”, to tylko u tych mieszkańców Raciborszczyzny, którzy (po 1933 roku) paradowali w mundurach SA, wybijali szyby w sklepach swoich polskich i żydowskich sąsiadów, a dzieci zapisywali do Hitlerjugend.

Cytowane stanowisko RAŚ odbieram jako legitymizowanie tej właśnie części lokalnej tradycji, która, niestety, również była obecna na Górnym Śląsku. (…) To jak splunięcie w twarz tym wszystkim Rodlakom, którzy za przywiązanie do tego właśnie symbolu zostali zamordowani.

Cały artykuł Piotra Spyry pt. „Działaczom RAŚ przeszkadza symbol polskości Śląska” można przeczytać na s. 1 marcowego „Śląskiego Kuriera Wnet” nr 33/2017, wnet.webbook.pl.

 


„Kurier Wnet”, „Śląski Kurier Wnet” i „Wielkopolski Kurier Wnet” są dostępne w jednym wydaniu w całej Polsce w kioskach sieci RUCH, Kolporter i Garmond Press oraz w Empikach, a także co sobota na Jarmarkach Wnet w Warszawie przy ul. Emilii Plater 29 (na tyłach hotelu Marriott), w godzinach 9–15.

Wersja elektroniczna „Kuriera Wnet” jest do nabycia pod adresem wnet.webbook.pl. W cenie 4,5 zł otrzymujemy ogólnopolskie wydanie „Kuriera Wnet” wraz z regionalnymi dodatkami, czyli 40 stron dobrego czytania dużego (pod każdym względem) formatu. Tyle samo stron w prenumeracie na www.kurierwnet.pl.

Artykuł Piotra Spyry pt. „Działaczom RAŚ przeszkadza symbol polskości Śląska” na s. 1 marcowego „Śląskiego Kuriera Wnet” nr 33/2017, wnet.webbook.pl

 

Komentarze