Aleksandra Szafraniec, dyrektor personalny w firmie Eme Aero, rozszyfrowuje, czym zajmuje się jej spółka. Tworzą ją dwa niemieckie przedsiębiorstwa – Lufthansa Technik i MTU Aero Engines.
W ubiegłym roku wymieniane wśród dziesięciu czołowych inwestycji w Polsce i rzeczywiście inwestycja w skali przynajmniej 150 mln euro, ponad tysiąc pracowników w perspektywie najbliższych pięciu lat.
Rozmówczyni Krzysztofa Skowrońskiego podkreśla rozmiary inwestycji. Dodaje, że w następnych latach planowane są dalsze inwestycje w spółkę. Jej zadaniem ma być serwisowanie silników amerykańskiej firmy Pratt & Whitney, która jest jednym z największych na świecie producentów silników lotniczych.
Nasz zakład jest największym tego typu zakładem na świecie. […] Nie ma i w najbliższej przyszłości nie będzie równie wielkiego zakładu, który by serwisował takie silniki.
Szafraniec mówi, że celem firmy jest w pięć lat dojście do 450 serwisowań silników, co oznaczałoby, że dziennie dwa silniki by przyjeżdżały i dwa wyjeżdżały. Silniki serwisowane w firmie już od dwóch lat latają, można je spotkać w samolotach Airbus 120 Neo.
Rzeszów został nieprzypadkowo wybrany, Dolina Lotnicza działa od 15 lat, w związku z tym są bardzo silne tradycje lotnicze, powyżej tych 15 lat. Bardzo dużo firm istnieje, w związku z tym też dostęp do wykwalifikowanych pracowników jest zdecydowanie lepszy, większy niż w innych częściach Polski.
Dyrektorka mówi, że „sława Doliny Lotniczej jest magnesem”. Odpowiadając na pytanie o zatrudnianie studentów, stwierdza, że od ponad roku już czterech z nich pracuje jako pełnoprawni pracownicy firmy. Dla studentów rzeszowskiej Politechniki spółka jest jedna z dróg kariery, jakie obierają. Szafraniec podkreśla, że firmie potrzeba również mechaników.
Wysłuchaj całej rozmowy już teraz!
A.M.K./A.P.