Henryk Kowalczyk: Ufam, że Bruksela zgodzi się na pomoc polskim rolnikom, którzy stracili przez import zboża z Ukrainy

Featured Video Play Icon

Gościem Poranka Wnet był Henryk Kowalczyk, wicepremier i minister rolnictwa, z którym rozmawialiśmy o sytuacji na rynku zbóż oraz programowi PiS dla polskiej wsi i rolników.

Zachęcamy do wysłuchania całej audycji!

W poniedziałek zakończyło się posiedzenie Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa w Brukseli, na którym rozmawiano o kłopocie importu zbóż i owoców z Ukrainy na europejski rynek. Zdaniem Henryka Kowalczyka jest szansa na zgodę Brukseli aby rozpocząć pomoc rolnikom poszkodowanym przez import tańszej kukurydzy i pszenicy zza wschodniej granicy:

Rozwiązania o zamknięciu granicy i przywróceniu ceł raczej nie są rozważane. Tym bardziej, że ta decyzja jest do 6 czerwca bodajże, można się jeszcze oczywiście zastanawiać co dalej w zależności od tego jak się potoczą losy wojny, natomiast my chcemy już w tej chwili ten problem rozwiązywać. […] Tutaj były rozważane różne warianty jak uszczelnienie tranzytu, ale również skorzystanie z ewentualnie z rezerwy kryzysowej, pomoc dla eksporterów, dla rolników bardzo w różnych wariantach. Było to rozważane.

Wicepremier wskazał, że aktualnie trudna jest sytuacja na światowych rynkach zbóż, gdzie cena jest niska, ale polski rząd już wykonuje ruchy aby import z Ukrainy nie destabilizował lokalnych rynków w Polsce:

To jest eliminacja zboża tzw. technicznego, które już od października jest całkowicie wykluczone. To są też między innymi dopłaty do przechowania. Sytuacja nie jest łatwa, dlatego, że ceny zbóż na rynkach światowych znacząco spadły. I to jest ten problem, że firmy, które skupiły zboże w czasie żniw.Teraz, żeby wyeksportować, musiałyby już wprost do tego dołożyć.

Nie mam sobie nic do zarzucenia, bo mieliśmy wybór albo pozwolić na import zboża z Ukrainy i nie pomagać Ukrainie, i być może mielibyśmy już sytuację taką, że rosyjskie wojska są pod granicą z Polską, albo pomagać i wszystkie kraje europejskie, mimo rzeczywiście różnych obciążeń, pomagają Ukrainie i zezwalają na ten eksport. To jest decyzja całej Unii Europejskiej. Polski rząd do tej decyzji też się przyczynił – podkreślił Henryk Kowalczyk.

Wicepremier przyznał, że faktycznie część spółek zrobiła interes na tańszym zbożu z Ukrainy:

Na pewno zaopatrzyły się w kukurydzę firmy paszowe w kukurydzę na Ukrainie to nie ma żadnej wątpliwości, […] [Duże spółki] Kupiły jak każdy, jak każda firma europejska kupowała w Ukrainie nasze też.

Zobacz także:

Stanisław Tyszka, poseł Konfederacji: Polska pomagając Ukrainie nie może sama się rozbroić

Komentarze