Kajmowicz: im więcej mamy źródeł gazu po konkurencyjnych cenach tym możemy łatwiej negocjować np. z Gazpromem

Redaktor naczelny w Energetyka24.com o wzroście cen gazu, Nord Stream II i jego wykorzystaniu przez Rosję oraz o znaczeniu dywersyfikacji energetycznej i różnicy podejściem Niemiec a Polski.

Jakub Kajmowicz komentuje wzrost cen energii. Zauważa, że

Ceny gazu w ciągu ostatnich kilku miesięcy tak naprawdę na rynkach podskoczyły o kilkaset procent więc ta podwyżka naprawdę mogła być boleśnie

Jak podkreśla, Europa przekonała się, że opieranie swojej energetyki o Gazprom to kiepski pomysł. Przypomina, że w czasie, gdy ceny gazu biły rekordy

Rosjanie prawie nie zwiększyli importu do Europy.

Oznacza to, że czynniki ekonomiczne ustąpiły tutaj politycznym. Gazprom dodatkowo opróżnił swoje magazyny w Europie Zachodniej. Celem było zmuszenie Komisji, aby przychylniejszym okiem spojrzała na Nord Stream II.

Dziś toczy się walka, aby on funkcjonował na równych zasadach, takich jakie stanowi prawo europejskie. To w oczywisty sposób po pierwsze zmniejsza w jakimś stopniu jego szkodliwość dla regionu. Po drugie też po prostu osłabia jego atrakcyjność ekonomiczną.

Rosjanie chcą certyfikować gazociąg jak najszybciej i na jak najlepszych warunkach. Ekspert ds. bezpieczeństwa energetycznego podkreśla, że gazociąg jest realizacją doktryny Falina-Kwicińskiego. Energetyka staje się „ramieniem Kremla”. Pozbawiona statusu kraju tranzytowego Ukraina nie będzie mogła wywrzeć presji na państwa zachodnie przez wstrzymanie transferu gazu przez swe terytorium.

Niemcy chcą zapewnić sobie długoterminowych dostaw surowca z pominięciem państw tranzytowych.

Rozmówca Adriana Kowarzyka zauważa, że w przypadku Ukrainy godzimy się na tranzyt prawie za darmo. Polska nie protestuje przeciwko utracie pieniędzy, lecz ze względów politycznych. Nasz gość wskazuje, iż nasz kraj stara się zmniejszyć uzależnienie od Rosji. Polska buduje Baltic Pipe. Kajmowicz dodaje, że stworzenie infrastruktury, która pozwoli gaz po kraju rozprowadzić jest częścią dywersyfikacji.

Niemcy zwiększają za pomocą Nord Stream II swoje uzależnienie od Rosji.

Redaktor naczelny w Energetyka24.com zauważa, że dzięki dywersyfikacji dostaw, nie tylko możemy zrezygnować ze sprowadzania gazu z Rosji, ale też możemy potencjalnie łatwiej negocjować z Gazpromem.

Możemy podejść do tych rozmów w czysto biznesowy sposób.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

A.P.

Komentarze