Michał Bruszewski: Nie mamy pewności, czy część Talibów po prostu nie współpracuje z ISIS

Gościem „Kuriera w samo południe” jest Michał Bruszewski – członek Fundacji Opoka, ekspert ds. wschodnich, który komentuje bieżącą sytuację w Afganistanie oraz jej skutki na arenie międzynarodowej.

Michał Bruszewski komentuje sytuację w Afganistanie zaznaczając, że wiara w oficjalne oświadczenia talibów zakrawała o naiwność, czego dowodem są najnowsze doniesienia. Do Europy dochodzą wieści o kolejnych egzekucjach niewygodnych dla Talibskiego rządu osób.

Amnesty International i ONZ raportują, że są wiarygodne źródła, informacje mówiące o egzekucjach na ludności cywilnej. Z jednej strony mamy głosy ekspertów twierdzących, że Talibowie się zmienili, a z drugiej strony działania wskazujące na konsolidację reżimu.

Obietnice Talibów miały na celu załagodzenie sytuacji, stonowanie nastrojów na Zachodzie oraz naprawę i tak mocno już zszarganego wizerunku. Polityka ta okazała się w pewnym stopniu skuteczna, gdyż wizerunek Talibów był przez pewien czas – zdaniem Michał Bruszewskiego niepotrzebnie – ocieplany. Gość „Kuriera w samo południe” zaznacza jednak, że przeprowadzenie czystek przez rząd wydaje się być kwestią czasu – pojawiają się już pierwsze informacje np. o ograniczaniu – wbrew zapowiedziom – praw kobiet.

Potwierdzono zakazanie puszczania muzyki – jest to już pewne egzekwowanie szariatu. Kolejna sprawa dotyczy kobiet – początkowo mówiono, że będą one mogły się edukować, lecz na ten moment są zamknięte w domach i mają czekać na decyzję nowych władz.

Michał Bruszewski zwraca uwagę na fakt, że Afganistan nie jest krajem jednolitym etnicznie, a sama ofensywa Talibów po wycofaniu się sił amerykańskich uzgodniona była wcześniej z przywódcami lokalnych klanów. Jest to złożoność, którą uwzględnić muszą wszyscy współuczestnicy międzynarodowej sceny politycznej – układy te nie muszą być trwałe.

Wielu ekspertów kwestionuje stabilność tych układów. W dolinie Pandższiru gromadzą się siły antytalibskie, które przy synu Lwa Pandższiru, czyli synu Szacha Massiuda oraz przy dawnym wiceprezydencie zadeklarowały walkę z Talibanem. Sytuacja jest taka, że walki mogą dalej trwać.

Gość „Kuriera w samo południe” porusza również temat potencjalnej współpracy niektórych oddziałów Talibów z ISIS – jest to jego zdaniem możliwe, ze względu na możliwą niespójność wizji działania, która może być w ich szeregach zróżnicowana.

Nie mamy pewności, czy część Talibów po prostu nie współpracuje z ISIS-K – inaczej ciężko byłoby im się dostać na lotnisko. Może to być również efekt braku kontroli nad sytuacją.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!

PK

Komentarze