Uroczysty pogrzeb Powstańców Styczniowych na wileńskim Cmentarzu Na Rossie już wkrótce

-Przez lata ludzie przechowywali pamięć o tym, że na zboczu Góry Giedymina pochowano przywódców Powstania, teraz trzeba upamiętnić i pochować naszych bohaterów – mówiła Alicja Maria Klimaszewska.

W dzisiejszym Poranku Wnet nadawanym z Wilna wyemitowaliśmy rozmowę z filolog, prezes Społecznego Komitetu Opieki nad Starą Rossą, Alicją Marią Klimaszewską. Rozmowa dotyczyła m.in. uroczystego pochówku Powstańców Styczniowych w Wilnie a także kontrowersyjnej renowacji Cmentarza na Rossie.

– Starzy Wilnianie wiedzieli, że na zboczu Góry Giedymina był krzyż. Kiedy władza go usuwała, ludzie na nowo go tam stawiali. To był ślad, że tam zostali pochowani przywódcy, którzy walczyli w Powstaniu. Na szczęście góra osunęła się i odkryła szczątki. Pierwszą tożsamość, którą udało się już ustalić, ze względu na obrączkę, którą przy nim znaleziono jest tożsamość Zygmunta Sierakowskiego – opowiadała Klimaszewska. Zygmunt Sierakowski, pseudonim „Dołęga” był dowódcą powstania styczniowego na Żmudzi.

– Trzeba upamiętnić i godnie pochować naszych bohaterów, którzy zostali powieszeni na Placu Łukiskim (…) To byli bohaterowie, którzy walczyli za naszą i waszą wolność nie patrząc jakiej byli narodowości. Dziękujemy rządowi litewskiemu, że włączył się do wspólnych działań. Dzięki temu ta sprawa stała się ważna jednocześnie dla obu rządów – podkreśliła działaczka w rozmowie z red. Krzysztofem Skowrońskim.

Uroczysty pogrzeb Powstańców Styczniowych ma się odbyć na przełomie lipca i sierpnia. Zgodnie z propozycją strony litewskiej odnalezione szczątki, wśród których są m.in. należące do przywódców zrywu z 1863 roku Zygmunta Sierakowskiego i Konstantego Kalinowskiego, spoczną w centralnej kaplicy wileńskiego cmentarza Rossa.

M.P.

 

 

Komentarze