Abp Henryk Hoser: Kult Matki Bożej krzewiony w Medjugorie jest „zdrowy”. Nie musi być on zależny od objawień (VIDEO)

Ordynariusz archidiecezji warszawsko-praskiej stwierdził, że ruchu pielgrzymkowego do Medjugorie nie da się powstrzymać i potrzebne są ulepszenia w celu lepszego przyjęcia pielgrzymów.

W Medjugorie trwa kult maryjny – miasteczko odwiedza ok. 2,5 mln pielgrzymów rocznie, z ponad 80 krajów (najliczniejsze grupy pielgrzymkowe pochodzą z Polski i Włoch). W związku z tym pod koniec marca Watykan skierował abp. Hosera z misją do Medjugorie. Do końca czerwca arcybiskup warszawsko-praski ma przedstawić raport o duszpasterstwie w tym miejscu.

W piątek podczas konferencji prasowej w Warszawie abp Hoser, relacjonując swoją wizytę, ocenił, że kult Matki Bożej krzewiony w Medjugorie jest „zdrowy”. Podkreślił jednak, że „nie mogą być tam organizowane pielgrzymki diecezjalne czy z inicjatywy biskupów do czasu werdyktu Stolicy Świętej co do prawdziwości objawień”.

Aczkolwiek być może to się zmieni wkrótce, bo kult Matki Bożej – który tam jest krzewiony, jest zdrowy w mojej ocenie – nie musi zależeć (…) od objawień, może się pojawić niezależnie – powiedział abp Hoser. Nawiązał przy tym do kultu maryjnego, jaki otacza Jasną Górę. – Zauważmy, że ten kult jasnogórski (…) też zaczął się nie od objawień, tylko od obrazu – podkreślił arcybiskup.

Dodał, że obecnie możliwe są pielgrzymki do Medjugorie „spontanicznie organizowane przez wiernych, z towarzyszeniem kapłana”. – Tego ruchu się nie da powstrzymać. Dlatego ojciec święty polecił mi zbadać stan duszpasterstwa i zaproponować ulepszenia. A więc jest to miejsce godne polecenia – dodał abp Hoser.

W tej chwili jestem w trakcie raportu z tej misji. To będzie dość duży raport (…) i dopiero po zapoznaniu się z moimi konkluzjami Stolica Apostolska zdecyduje, co robić dalej – czy konieczna jest tam jeszcze jakaś misja, czy należy wprowadzić jakieś zmiany strukturalne, które zagwarantują autonomię tego miejsca – powiedział.

Jak dodał, podczas swojej misji stwierdził, że ruch pielgrzymkowy się tam bardzo nasila i że potrzebne są ulepszenia, które spowodują, że będzie można lepiej przyjąć pielgrzymów. Według niego w Medjugorie „konieczny jest plan rozwoju przestrzennego”, ponieważ istniejący na miejscu kościół parafialny jest za mały na przyjęcie tak wielkiej liczby pielgrzymów. – Marzy im się coś tak dużego, jak w Fatimie czy Lourdes – oznajmił abp Hoser.

W 2010 r. komisję do zbadania sprawy domniemanych objawień w Medjugorie powołał ówczesny papież Benedykt XVI. Komisja doktrynalna Watykanu w sprawie objawień w Medjugorie zakończyła prace w 2014 r. i przekazała wyniki Kongregacji Nauki Wiary, która jeszcze nie wydała orzeczenia w tej sprawie. W 2015 r., wracając z Sarajewa, papież Franciszek zapowiedział, że wkrótce podejmie decyzję w tej sprawie. Dotąd tego nie uczynił. Sam nie wypowiedział się nigdy jednoznacznie na temat Medjugorje.

Medjugorie to miasteczko w Bośni i Hercegowinie, któremu sławę przyniosły świadectwa młodych ludzi, twierdzących, że 24 czerwca 1981 r. widzieli tam Matkę Bożą Pokoju. Jak mówią, w ciągu 36 lat objawienia te powtórzyły się w miejscach, gdzie mieszkają. Watykan do dziś nie uznał tych objawień.

WJB/PAP

 

Komentarze