Ministerstwo Spraw Zagranicznych 4 marca 2017 roku zgłosiło kandydaturę Jacka Saryusz-Wolskiego na przewodniczącego Rady Europejskiej, w związku z czym został on usunięty z Platformy Obywatelskiej. Sprawę skomentował w Radiu Wnet publicysta i podróżnik Wojciech Cejrowski.
[related id=”5847″]
Zdaniem Cejrowskiego wysunięcie kandydatury Saryusz-Wolskiego oznacza, że Prawo i Sprawiedliwość zaczyna otaczać się „niebezpiecznymi ludźmi”. W opinii publicysty, decydującą rolę odgrywa przeszłość tego posła do Parlamentu Europejskiego. Ona bowiem przekreśla szanse na zawarcie z nim jakiegokolwiek porozumienia.
Ponadto Cejrowski zaznaczył, że funkcja szefa Rady Europejskiej może nieść ze sobą zagrożenie dla „Starego Kontynentu”. Podkreślił, że rola tej jednej z głównych pozycji w unijnych strukturach niszczy suwerenność państw europejskich:
– Musimy zwalczyć samą koncepcję „prezydenta Europy”, bo to znaczy, że tracimy niepodległość jako państwo narodowe. […] Prezydent kontynentu to oznaka, że ktoś zarządza wszystkimi obszarami Europy [tj. państwami].
W wywiadzie dla Radia Wnet Wojciech Cejrowski również nieprzychylnie zaopiniował obecnego ambasadora Polski w Niemczech, prof. Andrzeja Przyłębskiego. Nazwał go „marksistą” oraz „donosicielem”.
Wypowiedzi Wojciecha Cejrowskiego dla Radia Wnet będą się ukazywać od 8 do 12 marca. Nie przegap żadnej!
K.T.