Ordynariusz Diecezji Warszawsko-Praskiej zaczął spotkanie prasowe od zdementowania informacji dotyczących jego misji w Medjugorie. Jak zaznaczył pojawiły się nawet informacje, że miał tam zostać uzdrowiony.
– Nigdy w Medjugorie nie byłem – podkreślił arcybiskup. Dopytany powiedział, że spotka się tam m.in. z nuncjuszem apostolskim, lokalnym biskupem i ojcami franciszkanami, a jego wizyta będzie orientacyjna. Nie będzie miał też na celu badania prawdziwości przypuszczalnych objawień.
Stwierdził, że jego misja będzie liczona bardziej w tygodniach, a nie miesiącach i to jest jego ostatni rok posługiwania w diecezji, ponieważ 27 listopada kończy 75 lat – wiek zgodnie, z którym biskup przechodzi na emeryturę: – Jaka jest dalsza perspektywa tej misji specjalnej trudno mi powiedzieć.
W kwestii uznania objawień za prawdziwe lub fałszywe, stwierdził, że nie wie na ten temat nic więcej niż wszyscy. Zarazem zaznaczył, że Kościół prędzej czy później będzie musiał objąć stanowisko w tej ważnej sprawie, ponieważ dotychczasowy raport jest tajny. Zarazem jest wiele fałszywych objawień, więc zrozumiałe jest uważne badanie sprawy przez Kościół.
On sam jednak nie wie czy spotka się z tzw. widzącymi, ponieważ tego bezpośrednio nie wymaga jego misja.
Biskup podkreślił również, że problem pedofilii jest skomplikowany: – Chciałbym rozróżnić dwie sytuacje. Takie jak ostatnio, oraz przypadki osób skrzywdzonych, które mają obecnie około 40 lat. Nie sądzę jednak by problem pedofilii był w śród księży częstszy niż w innych środowiskach – sam włączy się w jutrzejszą modlitwę za ofiary.
Zapraszamy również do wysłuchania popołudnia Radia Wnet
WJB
Republikanie komentują
Zostań Republikaninem i komentuj
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz. Komentarze w sekcji Republikanie komentują są przeznaczone dla Republikanów, czyli zarejestrowanych użytkowników witryny.
Republikanie podzielają misję WNET, którą jest tworzenie i wspieranie niezależnych mediów w oparciu o idee wolności i odpowiedzialności, zakorzenione w republikańskich i chrześcijańskich tradycjach Rzeczypospolitej oraz ruchu społecznego, skupionego w latach osiemdziesiątych XX wieku wokół „Solidarności”.
Republikanie nawiązują do I Rzeczypospolitej jako źródła wartości – republiki jako 'rzeczy wspólnej', którą wspólnie tworzymy. I rzeczywiście, jest to otwarte i wspólne miejsce, każdy ma szansę się zaangażować. Teraz zachęcamy do aktywnego udziału w dyskusji.
Po ręcznym zatwierdzeniu Twojego pierwszego komentarza przez redakcję, kolejne będą pojawiać się automatycznie.
Jeżeli jesteś Republikaninem, zaloguj się lub zarejestruj.
Facebook