Niemcy widzą, że Unia znajduje się w kryzysie, a jej obecny model był korzystny dla Niemiec, to one jednak ponoszą winę za obecny kryzys. Będą musiały zaoferować coś innym państwom, część wpływów oddać krajom członkowskim – kontynuował nasz gość.
Polsko-niemiecki historyk komentował wiztę Angeli Merkel w Warszawie – Media niemieckie wspominały o tej wizycie chociaż nie był to temat główny. Korespondenci byli zakłopotani: od czasu zwycięstwa PiS-u atakowali Polskę. A nagle przyjeżdża tu kanclerz i prowadzi rzeczowe rozmowy z prezydentem, z premier, z szefem rządzącej partii. Nie wiedzieli jak przedstawić coś, co jest zaprzeczeniem wielomiesięcznej kampanii medialnej. Okazało się, że Polska może być sprzymierzeńcem Niemiec w obronie Unii Europejskiej.
Nasz rozmówca mówił odniósł się też do czwartkowego wystąpienia ministra Waszczykowskiego w sejmie – Spodobało mi się podkreślenie przez ministra Waszczykowskiego znaczenia pomocy dla polskich przedsiębiorstw, wspierania polskiego eksportu. Jest to jedno z priorytetowych zadań naszej dyplomacji. Jeśli spojrzymy, co robią w tej kwestii Niemcy, to widzimy, że dla nich jest to kwestia zupełnie kluczowa. Wszystkie nowoczesne państwa tak robią.