Ulicami historii. Grzegorz Palka – bohater Łodzi w czasach PRL-u oraz zasłużony opozycjonista

W ramach cyklu „Ulicami Historii” przedstawiamy sylwetkę patrona jednej z ulic – Grzegorza Palkę. Opowiada dr Janusz Wdzięczak – ekonomista, członek fundacji „Ambitna Polska”.

Grzegorz Palka był postacią niezwykle zasłużona dla Łodzi. Jako pierwszy w czasach III RP piastował urząd prezydenta Łodzi. Aczkolwiek poza działalnością jako polityk był również bardzo aktywnie działającym opozycjonistą w okresie PRL-u. Trzeba podkreślić, że Łódź od zawsze była miastem zdominowanym przez klasę robotniczą. Tradycje te bardzo silne się objawiały jeszcze nawet przed wojną, kiedy to większość w radzie miejskiej zdobyli socjaliści w porozumieniu z komunistami.

Takimi dwoma zwrotnymi momentami w historii opozycyjnej Łodzi był rok 68′, czyli marzec roku 68′ – taka duża nagonka antysemicka, która w Łodzi miała szczególnie duże znaczenie wobec jeszcze tutaj mieszkającej, licznej mniejszości żydowskiej. Kolejnym takim ważnym rokiem był rok 76′ […] był to rok powstania Komitetu Obrony Robotników z Łodzi.

Ekonomista wskazuje, że to właśnie ze struktur KOR-u powstała „Solidarność”. Później właśnie w struktury tejże organizacji wstąpił Grzegorz Palka. Nie był on jednak zwykłym działaczem.  Jedną z rzeczy, którą trzeba przypomnieć był fakt, że użyczał on swojego mieszkania, które w późniejszym czasie stało się siedzibą międzyzakładowego komitetu założycielskiego NSZZ ziemii łódzkiej.

Grzegorz Palka był osobą, która starała się jednoczyć. Stąd jego pozycja lidera na przełomie lat 80′ i 90′ a następnie kariera w samorządzie.

Gość podkreśla, że moment, w którym przyszło Grzegorzowi Palce pełnić obowiązki prezydenta miasta, był czasem niezmierne ciężkim.

Jego prezydentura oraz późniejsza prezydentura Marka Czekalskiego to są najtrudniejsze lata w historii Łodzi.

Doktor Janusz Wdzięczak informuje, że jakiś czas temu usłyszał, że łódzka transformacja była sukcesem. Zdaniem historyka jest to przekłamanie. Łódź weszła w transformację, będąc w tragicznym stanie gospodarczym. To z czym Grzegorz Palka musiał się zmierzyć to olbrzymi kryzys gospodarczy, rosnące bezrobocie oraz postępujący kryzys społeczny.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

K.J.

Ulicami historii. Rodzina Stryjeńskich – pokolenia wielkich patriotów

W ramach cyklu „Ulicami Historii” przedstawiamy sylwetkę patronów jednej z ulic – rodziny Stryjeńskich. Opowiada prof. Jan Żaryn, będący wspaniałym historykiem.

Profesor opowiada o postaci Aleksandra Stryjeńskiego, który może nie był tak bardzo znany w Polsce porównaniu do innych członków rodziny, aczkolwiek posiadał ogromne zasługi. Tak jak wcześniej było wspomniane w naszej Ojczyźnie nie był wielce znaną postacią, ale już w Szwajcarii sprawa wyglądała zgoła inaczej. Trzeba dodać, że był powstańcem listopadowym i tak jak wielu powstańców był zmuszony emigrować. Ostatecznie krajem, z którym miał się najdłużej związać okazała się być Szwajcaria. Z resztą od wielu pokoleń rodzina Stryjeńskich nadal mieszka w Szwajcarii.

Aleksander Stryjeński zasłynął wspaniałymi mapami, jako kartograf. Był pierwszym […] naukowcem, który znalazł się na terenie Szwajcarii i tam jako kartograf opisał, obrysował Szwajcarię z jej niezwykłymi wzniesieniami, Alpami i całą strukturą, rzeźbą terenu

Kolejnymi członkami rodziny Stryjeńskich, których życie jest godne uwagi, są Tadeusz, będący synem Aleksandra oraz Karol, czyli syn Tadeusza. Postacie te warto razem przypominać, ponieważ zarówno ojciec jak i syn byli wspaniałymi architektami  Tworzyli wspaniałe budowle na przełomie XIX i XX wieku i potem kolejnych dwóch dziesięcioleci. Miastem, w którym ich działalność była obecna w największym stopniu, był Kraków. Aczkolwiek Tadeusz posiadał także drugiego syna – Władysława, który w odróżnieniu od pozostałem części swojej rodziny był zupełnie odmienną jednostką.

To postać zupełnie innego charakteru. Tamci artyści, trochę zwariowani, gdzieś tam trudne życiorysy, takie nadzwyczajne sinusoidy życia. Natomiast Władysław najbardziej chyba statyczny z tego całego rodu. Był wybitnym lekarzem psychiatrą w okresie II Rzeczpospolitej, twórcą szpitala – ośrodka psychiatrycznego w Kobierzynie.

Oprócz stworzenie prężnie działającej placówki, opracował wiele nowoczesnych metod leczenia, które w znaczący sposób usprawniły procesy leczenia wielu chorób psychicznych.

 

K.J.

Ulicami historii. Jan z Kolna – żeglarz, który ponoć jako pierwszy dopłynął do Ameryki

W ramach cyklu Ulice Historii przedstawiamy sylwetkę patrona jednej z ulic Szczecina – Jana z Kolna. Opowiada Piotr Ostrowski, będący przewodnikiem w Szczecinie

Jak Piotr Ostrowski wskazuje, postać ta jest legendą w pełnym tego słowa znaczeniu, gdyż nie jest wiadomo do końca kim dokładnie był ów człowiek. Wątpliwości pojawiają się w tym przypadku, ponieważ pierwsze zapiski opisujące tą postać powstały 100 lat po jego śmierci. Naturalnym jest, że nie można popadać w swego rodzaju emocjonalną euforię tylko wszystko rozważyć z chłodną głowa, aczkolwiek jeśli historie te okazałyby się prawdziwe, mielibyśmy do czynienia z niesamowitą jednostką. Z informacji, które jak twierdzi przewodnik:

Wiemy o nim, że studiował na Akademii Krakowskiej. W dalszych losach wiemy, że pracował dla duńskiego króla – Christiana I i miał być nawigatorem wyprawy, która wyjechała na Grenlandię, po to żeby odnaleźć tych legendarnych Duńczyków czy Wikingów

Piotr Ostrowski mówi czemu Szczecin jest odpowiednim miejscem, do posiadania ulicy imienia Jana z Kolna. Gość opowiada również o życiorysie dzisiejszego bohatera, który jak na czasy XV wieku jest w niezwykle dokładny sposób datowany.

Były to lata 40. XV wieku (kiedy się urodził). Natomiast jego śmierć szacuje się na rok 1478. […] Ta wyprawa z resztą miała się odbyć dwa lata wcześniej (w latach 70.)

Przewodnik mówi także o tym jakie ulice, miejsca w Szczecinie lubi najbardziej.

Chcesz wiedzieć więcej o tej postaci? Zachęcamy do wysłuchania całej rozmowy!

K.J.

Św. Edyta Stein – Żydówka, katoliczka, filozof. Ulicami Historii

W ramach cyklu „Ulicami Historii” przedstawiamy sylwetkę patrona jednej z ulic Wrocławia – św. Edytę Stein. Opowiada Juliusz Woźny z Centrum Historii Zajezdnia.

Historię naszą warto zacząć od faktu, że późniejsza święta Kościoła katolickiego, była Żydówką. Jest to o tyle ważne, ponieważ, patrząc przez pryzmat relacji rodzinnych, przejście na katolicyzm zarówno Edyty, jak również jej siostry, było dla społeczności ortodoksyjnych Żydów aktem samowykluczenia się z niej. W tym konkretnym przypadku nad siostrami został odprawiony, żydowski rytuał pogrzebowy.

Nad Edytą Stein odprawiono Kadisz – modlitwę za zmarłych, czyli ona została oficjalnie wykluczona ze społeczności żydowskiej. Ona umarła dla tych ludzi.

Niezmiernie ważną rzeczą była także możliwość rozpoczęcia przez Edytę kariery naukowej. Miała ona bezpośredni, bardzo bliski kontakt z samym Romanem Ingardenem, który poniekąd nie mógł przeboleć, że tak niesamowicie inteligentna osoba wstępuje do jednego z najsurowszych klasztorów klauzurowych. Juliusz Woźny przypomina tutaj, co pozostałe rodzeństwo mówiło Edycie:

Jej rodzeństwo mówi jej: „Słuchaj może protestantyzm? Matce byłoby łatwiej to przyjąć”. Nie. Ona wybiera tą najtrudniejszą drogę. Jest po prostu bezkompromisowa.

Życie św. Edyty Stein zakończyło się w KL Auschwitz. Co jest również wymownym przykładem, podejścia Niemców do kwestii ideologicznych.

Dzisiaj Wrocław, jak również wspomina gość, w należyty sposób uhonorował swoją wielką świętą.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

K.J.